Discussion:
dynamo a... dynamo w piascie
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Konrad N.S.
2007-04-20 19:17:09 UTC
Permalink
wiele nowych rowerów ma dynamo w piaście. pytanie osoby kompletnie nie
doświadczonej:

czy to dobre rozwiązanie?

pamiętam stare dynama, tradycyjne, dociskowe w rometowskich maszynach, w
dziecięcym sprint2, w wagancie. próbowałem też załączyć tradycyjne dynamo
(docisnąć do opony) w dzisiejszej produkcji victusa...
i takie dynamo wyraźnie zwiększa opór, koło szybko wytraca prędkość,
zdecydowanie czuć opór podczas jazdy, hałasuje.

i teraz pytanie: czy przy dynamie w piaście też tak jest?
czy piasta z dynamem ma większe opory niż w przypadku samej piasty?
obraca się tym dynamem w piaście non-stop, i jeśli ma być non-stop gorzej,
to wolę rower bez dynama, a powieszę lampki diodowe...

K>N>S>

ps a podpatruję taki sprzęt na przykład
http://kross.pl/index.php?Page=431&grupa=8&kod=122
Raff
2007-04-20 19:38:05 UTC
Permalink
On 20 Kwi, 21:17, "Konrad N.S." <***@op.pl> wrote:
[...]
Post by Konrad N.S.
i teraz pytanie: czy przy dynamie w piaście też tak jest?
czy piasta z dynamem ma większe opory niż w przypadku samej piasty?
obraca się tym dynamem w piaście non-stop, i jeśli ma być non-stop gorzej,
to wolę rower bez dynama, a powieszę lampki diodowe...
Jest nieco lepiej - masz tam magnesy, ktore generuja prad bez
dotykania uzwojenia, szczotek, czy czegokolwiek stalego, stad tez
oporu raczej nie czuc. Z tego samego powodu dynamo wewnetrzne nie ma
prawa halasowac. Zasadniczo wady sa dwie - piasta jest sporo ciezsza i
raczej nalezy stosowac stabilizator, bo przy ostrj jezdzie mozesz
bardzo latwo zarowke spalic. Mam kumpla, ktory wewnetrzne dynamo
uznaje za wynalazek wazniejszy niz telefon komorkowy, wiec cos w tym
musi byc ;)
zdyboo
2007-04-20 19:44:52 UTC
Permalink
Post by Raff
Zasadniczo wady sa dwie - piasta jest sporo ciezsza i
raczej nalezy stosowac stabilizator, bo przy ostrj jezdzie mozesz
bardzo latwo zarowke spalic.
Jak bardzo ostra musi być? Bo ja na swoim mieszczuchu rozpedzałem się do
40km/h i jakoś żąrówki mają się dobrze.
--
Pozdrowienia z Wrocka! Tomasz Zych (zdyboo)
[MuShellka] [mXCpz] [GnL] [KZ]
przeciwnik agresywnej przyrody
zdyb_o2 (małpa) o2 pl
Krzysztof Rudnik
2007-04-20 21:18:32 UTC
Permalink
Post by zdyboo
Post by Raff
Zasadniczo wady sa dwie - piasta jest sporo ciezsza i
raczej nalezy stosowac stabilizator, bo przy ostrj jezdzie mozesz
bardzo latwo zarowke spalic.
Jak bardzo ostra musi być? Bo ja na swoim mieszczuchu rozpedzałem się do
40km/h i jakoś żąrówki mają się dobrze.
Ja sie rozpedzilem (spory, dlugi zjazd) do 60km/h i nie spalilem zarowki.
Wlaczylem swiatla by miec efekt hamowania elektrodynamicznego, ale
rezultat byl marny. Dalej 60. Mam lampke troche inteligentna i byc moze
automatyka jakos ograniczyla napiecie - zauwazylem ze mruga lampka ladowania
akumulatorow. Czyli doszlo jeszcze jedno obciazenie.
--
Krzysiek Rudnik
zdyboo
2007-04-20 19:48:59 UTC
Permalink
Post by Konrad N.S.
czy to dobre rozwiązanie?
Jeżeli dynamo, to tylko w piaście. Nie hałasuje, różnica w oporach podczas
jady z włączonym i wyłączonym dynamem niewyczuwalna.
Nie slizga się na mokrej oponie. Inastalację może zrobic tak, że lampki
włączasz włącznikiem przy kierownicy. Jak to ma być do mieszczucha, to bież
piastę w wersji na śruby.
--
Pozdrowienia z Wrocka! Tomasz Zych (zdyboo)
[MuShellka] [mXCpz] [GnL] [KZ]
przeciwnik agresywnej przyrody
zdyb_o2 (małpa) o2 pl
WebSmok
2007-04-22 08:05:42 UTC
Permalink
Post by Konrad N.S.
wiele nowych rowerów ma dynamo w piaście. pytanie osoby kompletnie nie
czy to dobre rozwiązanie?
pamiętam stare dynama, tradycyjne, dociskowe w rometowskich maszynach, w
dziecięcym sprint2, w wagancie. próbowałem też załączyć tradycyjne dynamo
(docisnąć do opony) w dzisiejszej produkcji victusa...
i takie dynamo wyraźnie zwiększa opór, koło szybko wytraca prędkość,
zdecydowanie czuć opór podczas jazdy, hałasuje.
i teraz pytanie: czy przy dynamie w piaście też tak jest?
czy piasta z dynamem ma większe opory niż w przypadku samej piasty?
obraca się tym dynamem w piaście non-stop, i jeśli ma być non-stop gorzej,
to wolę rower bez dynama, a powieszę lampki diodowe...
K>N>S>
ps a podpatruję taki sprzęt na przykład
http://kross.pl/index.php?Page=431&grupa=8&kod=122
Kiedy składałem tandem, wiele osób namawiało mnie na piastę elektryczną.
Mechanik z warsztatu powiedział mi tak: Chłopie, uwierz w nowoczesne
technologie! Kup dobrą lampę i akumulator żelowy lub zwykły, teraz to one są
lekkie i prądu mieści się tam tyle w w dzieśęciolitrowym wiadrze...
Tak zrobiłem, mam akumulator 6V, 4,5 Ah, waga 0,35 kg. , którego nie
ładowałem od zeszłego sezonu. Ponad to mam kabel z końcówką do noki i w
razie potrzeby mogę naładować telefon.
Bardzo polecam takie rozwiązanie.
WebSmok

Loading...