Discussion:
Reba Race problem z czułością pytanie do użytkowników
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
dl
2005-11-09 13:50:51 UTC
Permalink
Witam
Jak w temacie. Może ktoś z użytkowników mnie oświecić. amortyzator Reba Race
wersia Dual Air skok ustawionu na 100mm. Ważę 69kg ustawiam sag 1,5 -2 mm w
komorze pozytywnej jest wtedy około 100 - 110 psi. Następnie pompuje negatywna
jakieś 110 psi zgodnie z sugestią na naklejcektora znajduje się na goleni i
mimo to amortyzator nie wybiera zbyt płynnie. Jak dam więcej ciśnienia w
negatywną co wg instrukcji ma powodować większą czułość to całe badziewstwo
zapada się i traci parę centymetrów skoku. Porównywałem pracę Reby z Manitou
Black Super Air, FOX 100 RLT, Rock Srock Diuk XC i wypada blado. Na postoju
ugina się dość obiecująco ale jak ruszę w teren to czasami zastanawiam się czy
może jadę na zablokowanym skoku. Oczywiście manetkę sprawdziłem w opzycji
otwartej linka ma luz i nie blokuje a tłumienie powrotu rozkręciłem na maksa.
Czy to u was też tak beznadziejnie działa?

Pozdro
dl
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Sebasteusz
2005-11-09 14:08:00 UTC
Permalink
Post by dl
Czy to u was też tak beznadziejnie działa?
Bo to wersja race :)
Na wyścigu ma ratować przed glebą
a nie wybierać liście i bujać się jak kołyska.
Mam Psylo Race też z DualAir i jeśli pompuje zgodnie
z instrukcja, widelec pracuje płynnie dopiero powyżej
30km/h i porządnych kamieniach.
Dlatego, jeśli chcesz z niego zrobić Bombera
musisz poeksperymentować z różnymi ciśnieniami
w komorach. Nie bez znaczenia jest też ustawienie
tłumienia (nie tłumienia powrotu).

Sebasteusz
d***@op.pl
2005-11-09 14:32:42 UTC
Permalink
Post by Sebasteusz
Bo to wersja race :)
Na wyścigu ma ratować przed glebą
a nie wybierać liście i bujać się jak kołyska.
Mam Psylo Race też z DualAir i jeśli pompuje zgodnie
z instrukcja, widelec pracuje płynnie dopiero powyżej
30km/h i porządnych kamieniach.
Dlatego, jeśli chcesz z niego zrobić Bombera
musisz poeksperymentować z różnymi ciśnieniami
w komorach. Nie bez znaczenia jest też ustawienie
tłumienia (nie tłumienia powrotu).
Race czy Team a nawet SL maja te same bebechy, wiec to nie problem nazwy a co
do tlumienie ugiecia to jest calkowicie rozkrecone. W Rebie odpowiada za nie
manetka która blokuje skop wlasnie poprzez zakręcenie tłumienia ugiecia. Swoja
drogą zastanawia mnie wynik testu tego amora chyba w Magazynie Rowerowym
Napisano tam że byl to najbardziej plynnie pracujacy amortyzator w teście.
Najlepiej wybierał małe, średnie i duze nierownosci. Cechowal sie najwieksza
czułoscią itd. Moim zdaniem nawet nie wyjeli tej Reby z pudełka nie mowiac juz
o prawdziwym tescie a nadmienie ze wygrał z takimi konkurentami jak FOX,
Maroch, Manitou.

pozdr
dl


pozdr
dl
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Sebasteusz
2005-11-09 14:42:35 UTC
Permalink
Post by d***@op.pl
Race czy Team a nawet SL maja te same bebechy, wiec to nie problem nazwy a co
do tlumienie ugiecia to jest calkowicie rozkrecone.
To był taki żarcik. Jak jeszcze było psylo to tylko race był air.
Kombinuj z ciśnienie, aż wykombinujesz - ja musiałem dosyć długo.
I pamiętaj że to jednak powietrze nie sprężyna.
A marketing to oczywiście marketing.
Express
2005-11-10 18:56:44 UTC
Permalink
Post by Sebasteusz
Mam Psylo Race też z DualAir i jeśli pompuje zgodnie
A co to za model? Który rocznik?
Ar2r
2005-11-09 15:24:09 UTC
Permalink
Ważę 69kg ustawiam sag 1,5-2 mm w komorze pozytywnej jest wtedy
około 100-110 psi. Następnie pompuje negatywna jakieś 110 psi
zgodnie z sugestią na naklejcektora znajduje się na goleni
i mimo to amortyzator nie wybiera zbyt płynnie.
Coś takiego...
a podobno, odnośnie instrukcji - to właśnie od RockShox'a
inni producenci mogą się wiele nauczyć.
Porównywałem pracę Reby z Manitou Black Super Air,
FOX 100 RLT, Rock Srock Diuk XC i wypada blado.
"Rock Srock Diuk XC" - ROTFL! ;D


No co Ty! Reba jest podobno teraz rulez,
więc na pewno to Ty coś źle robisz ;)



Ar2r
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Rado bladteth Rzeznicki
2005-11-10 03:36:08 UTC
Permalink
Post by Ar2r
Ważę 69kg ustawiam sag 1,5-2 mm w komorze pozytywnej jest wtedy
około 100-110 psi. Następnie pompuje negatywna jakieś 110 psi
zgodnie z sugestią na naklejcektora znajduje się na goleni
i mimo to amortyzator nie wybiera zbyt płynnie.
Coś takiego...
a podobno, odnośnie instrukcji - to właśnie od RockShox'a
inni producenci mogą się wiele nauczyć.
Instrukcji serwisowej, panie czepialski :-) Jesli zas chodzi o zakres
cisnien zalecanych przez RS, to rzeczywiscie dali plame. W przypadku
SIDa, aby widelec mial odpowiednie ugiecie wstepne i wykorzystywal caly
skok, musialem zastosowac ok. 70% wartosci podanej w instrukcji.
--
Pozdrawiam!
Rado bladteth Rzeznicki
mailto:***@poszta.onet.pl (zmien "s" na "c")
Ar2r
2005-11-10 08:44:10 UTC
Permalink
Post by Rado bladteth Rzeznicki
Post by Ar2r
Coś takiego...
a podobno, odnośnie instrukcji - to właśnie od RockShox'a
inni producenci mogą się wiele nauczyć.
Instrukcji serwisowej, panie czepialski :-) Jesli zas chodzi o zakres
cisnien zalecanych przez RS, to rzeczywiscie dali plame. W przypadku
SIDa, aby widelec mial odpowiednie ugiecie wstepne i wykorzystywal caly
skok, musialem zastosowac ok. 70% wartosci podanej w instrukcji.
A więc u Marzocchi sprawa wygląda analogicznie,
ciśnienia w tabelce są zawyżone jakieś 25-35%



Ar2r
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Rado bladteth Rzeznicki
2005-11-10 10:01:49 UTC
Permalink
Post by Ar2r
Post by Rado bladteth Rzeznicki
Instrukcji serwisowej, panie czepialski :-) Jesli zas chodzi o zakres
cisnien zalecanych przez RS, to rzeczywiscie dali plame. W przypadku
SIDa, aby widelec mial odpowiednie ugiecie wstepne i wykorzystywal caly
skok, musialem zastosowac ok. 70% wartosci podanej w instrukcji.
A więc u Marzocchi sprawa wygląda analogicznie,
ciśnienia w tabelce są zawyżone jakieś 25-35%
Czyzby spisek producentow? A moze zle ocenili rynek? Jak to wyglada w
przypadku amorow innych firm?
--
Pozdrawiam!
Rado bladteth Rzeznicki
mailto:***@poszta.onet.pl (zmien "s" na "c")
Ar2r
2005-11-10 11:21:38 UTC
Permalink
Post by Rado bladteth Rzeznicki
Post by Ar2r
Post by Rado bladteth Rzeznicki
Instrukcji serwisowej, panie czepialski :-) Jesli zas chodzi o zakres
cisnien zalecanych przez RS, to rzeczywiscie dali plame. W przypadku
SIDa, aby widelec mial odpowiednie ugiecie wstepne i wykorzystywal caly
skok, musialem zastosowac ok. 70% wartosci podanej w instrukcji.
A więc u Marzocchi sprawa wygląda analogicznie,
ciśnienia w tabelce są zawyżone jakieś 25-35%
Czyzby spisek producentow? A moze zle ocenili rynek? Jak to wyglada w
przypadku amorow innych firm?
Nie wiem czy spisek, czy zła ocena rynku.
Cieszę się natomiast z faktu, że w sieci można znaleźć wiele na temat
i wzbogacać się o wiedzę i doświadczenia innych, bez konieczności
uczenia się na własnych błedach.



Ar2r
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
£uki
2005-11-10 11:31:49 UTC
Permalink
Post by Rado bladteth Rzeznicki
...
Czyzby spisek producentow? A moze zle ocenili rynek? Jak to wyglada
w przypadku amorow innych firm?
...
Nie jest to żaden spisek, tylko (piszę jako posiadacz Ruleza)
producenci podają ciśnienie, jakie się powinno mieć przy jeździe
w domyślnych warunkach uzytkowania roweru górskiego, czyli
poza asfaltami w górach.

Na nizinach można, a właściwie powinno się, śmiało spuścić z
amortyzatora 15-20 PSI, bo wtedy znacznie wzrasta komfort jazdy.
A pozostawienie takiego ciśnienia na stromych i kamienistych
zjazdach spowoduje, że widelec zamiast 1,5-2 cm SAG'u ma go
z 3-4 cm bez dotykania hamulca, a pewnie z 5 przy mocniejszym
hamowaniu.

Przynajmniej tak jest w moim prostym jak cep Bomberze bez
komory negatywnej (MXC ECC 10cm 2002). Nie wiem do końca
jak to wygląda w super-hiper-kabon nowoczesnych amorach.
Ale pewnie SAG jest SAG'iem i jak jest w dół i hamujemy
hamulec, to nacisk na przednie koło się zwiększa, a co za tym
idzie SAG.

Pozdrawiam!
--
------------------------------------------------
Łuki <***@poczta.onet.pl>
http://lukasz.marks.net.pl
Dzień bez roweru to dzień stracony!
Sebasteusz
2005-11-10 11:37:13 UTC
Permalink
Post by £uki
Nie jest to żaden spisek, tylko (piszę jako posiadacz Ruleza)
producenci podają ciśnienie, jakie się powinno mieć przy jeździe
w domyślnych warunkach uzytkowania roweru górskiego, czyli
poza asfaltami w górach.
Właśnie o to chodzi, REBA czy SID
nie został stworzony do jazy po parku.
Tylko do szybkiej jazdy w ciężkim terenie górskim.
Wtedy ciśnienia podawane w instrukcji
są ok.

Sebasteusz
Rado bladteth Rzeznicki
2005-11-10 11:43:55 UTC
Permalink
Post by £uki
Nie jest to żaden spisek, tylko (piszę jako posiadacz Ruleza)
producenci podają ciśnienie, jakie się powinno mieć przy jeździe
w domyślnych warunkach uzytkowania roweru górskiego, czyli
poza asfaltami w górach.
Po ustawieniu zalecanego cisnienia, katowalem SIDa jak tylko umialem
i udalo mi sie wycisnac maksymalnie ok. 2/3 skoku.
Post by £uki
Przynajmniej tak jest w moim prostym jak cep Bomberze bez
komory negatywnej (MXC ECC 10cm 2002). Nie wiem do końca
jak to wygląda w super-hiper-kabon nowoczesnych amorach.
Ale pewnie SAG jest SAG'iem i jak jest w dół i hamujemy
hamulec, to nacisk na przednie koło się zwiększa, a co za tym
idzie SAG.
Super-hiper-wypas amory maja takie tlumiki, ktore nie pozwalaja
widelcowi zapadac sie podczas hamowania (oddzielnie regulowane obwody
szybkiego i wolnego tlumienia kompresji, co sie ostatnio modnie
okresla "tlumikami platformowymi").
--
Pozdrawiam!
Rado bladteth Rzeznicki
mailto:***@poszta.onet.pl (zmien "s" na "c")
£uki
2005-11-10 12:04:08 UTC
Permalink
Post by Rado bladteth Rzeznicki
...
Super-hiper-wypas amory maja takie tlumiki, ktore nie pozwalaja
widelcowi zapadac sie podczas hamowania (oddzielnie regulowane
obwody szybkiego i wolnego tlumienia kompresji, co sie ostatnio
modnie okresla "tlumikami platformowymi").
...
Ale nie powiesz mi, że amortyzator oblicza nachylenie stoku i
w zależności od tego się utwardza. ;-)

Ale chętnie bym sobie pojeździł na takim "tłumiku platformowym".
Bo nurkowanie mojego Ruleza przy hamowaniu i na stromym
zjeździe to (i tu wyznawcy kultu rulez mnie ukamienują) jedyna
jego wada jaką dostrzegam. I co, przy takim tłumiku mogę
jachać w dół na hamulcu i mam cały czas taki SAG jak na samej
górze? W to jakoś nie wierzę, bo to pachnie czarami.. Rozumiem,
że taki tłumik opóźnia nurkowanie widelca. Czyli działa przy
takim "szybkim" zahamowaniu. Ale przy dłuższej jeździe na
hamulcu część skoku jednak znika. Ciekawe po jakim czasie?

A tak na marginesie, bo dawno nie wertowałem katalogów, ( a
by się przydał jakiś powód zakupu nowego ruleza), które
rulezy mają "tłumik platformowy"?

Pozdrawiam!
--
------------------------------------------------
Łuki <***@poczta.onet.pl>
http://lukasz.marks.net.pl
Dzień bez roweru to dzień stracony!
Przemak <""przemak\"@">
2005-11-10 13:00:28 UTC
Permalink
Post by £uki
A tak na marginesie, bo dawno nie wertowałem katalogów, ( a
by się przydał jakiś powód zakupu nowego ruleza), które
rulezy mają "tłumik platformowy"?
Niby to sie TST nazywa...
--
Przemek.
http://www.mmstudio.com.pl
arczii
2005-11-10 13:58:58 UTC
Permalink
Post by Przemak <""przemak\"@">
Post by £uki
A tak na marginesie, bo dawno nie wertowałem katalogów, ( a
by się przydał jakiś powód zakupu nowego ruleza), które
rulezy mają "tłumik platformowy"?
Niby to sie TST nazywa...
e, tam . Roznica w pierwszych trzech stopniach jest niewielka . Nastepny to
prawie blokada, a ostatni blokada calkowita. Pierwszego uzywa sie do jazdy w
terenie, a ostatnie dwa ewnetualnie na szosie.

a.t.
Przemak <""przemak\"@">
2005-11-10 14:08:58 UTC
Permalink
Post by arczii
Post by Przemak <""przemak\"@">
Niby to sie TST nazywa...
e, tam . Roznica w pierwszych trzech stopniach jest niewielka . Nastepny to
prawie blokada, a ostatni blokada calkowita. Pierwszego uzywa sie do jazdy w
terenie, a ostatnie dwa ewnetualnie na szosie.
No wlasnie dlatego dalem kropeczki ;-)
Nie znam, nie spalem ;-)
--
Przemek.
http://www.mmstudio.com.pl
Rado bladteth Rzeznicki
2005-11-11 13:17:03 UTC
Permalink
Post by £uki
Ale nie powiesz mi, że amortyzator oblicza nachylenie stoku i
w zależności od tego się utwardza. ;-)
Tak dobrze jeszcze nie jest.
Post by £uki
Ale chętnie bym sobie pojeździł na takim "tłumiku platformowym".
Bo nurkowanie mojego Ruleza przy hamowaniu i na stromym
zjeździe to (i tu wyznawcy kultu rulez mnie ukamienują) jedyna
jego wada jaką dostrzegam.
To nie jest wada akurat Ruleza, ale kazdego widelca z prostym tlumikiem
otworkowym, np. SSV, HydraCoil. Tutaj sila tlumienia rosnie wykladniczo
wraz z predkoscia tloka i stad przy wolnych ruchach, ktore sa powodowane
hamowaniem, przechylami w zakretach lub lagodnymi nierownosciami
tlumienie jest bardzo male a przy bardzo szybkich, takich jak najazdy
na krawezniki czy "kwadratowe", ostre nierownosci tlumienie jest duze,
czasami nawet blokujace amor (tzw. "spike").

Tlumiki blaszkowe maja oprocz obiegu wolnego tlumienia wygladajacego
mniej wiecej tak, jak klasyczny otworkowiec, drugi obieg - szybkiego
tlumienia w postaci zestawu dodatkowych dziur zamknietych scisnietymi
blaszkami. Dzieki temu, przy duzych predkosciach tloka, cisnienie oleju
powoduje odchylenie blaszek i zmniejsza tlumienie, przez co widelec nie
blokuje sie hydraulicznie.
Post by £uki
I co, przy takim tłumiku mogę
jachać w dół na hamulcu i mam cały czas taki SAG jak na samej
górze?
Jesli zamkniesz calkowicie wolne tlumienie, to hamowanie czy nachylenie
terenu nie spowoduje ugiecia amora. W takim stanie widelec w ogole nie
ugnie sie wstepnie pod masa uzytkownika. Jednak juz podczas jazdy, gdy
amor napotka nierownosci, ktore spowoduja wystarczajaco silny wzrost
cisnienia w tlumiku, blaszki sie odchyla i olej bedzie mogl przeplynac
a widelec "polknie" owe nierownosci. Wysokiej klasy amortyzatory maja
regulowane nie tylko wolne tlumienie, ale takze szybkie lub prog, przy
ktorym uruchamia sie obieg szybkiego tlumienia.
Post by £uki
A tak na marginesie, bo dawno nie wertowałem katalogów, ( a
by się przydał jakiś powód zakupu nowego ruleza), które
rulezy mają "tłumik platformowy"?
HSCV, RC2, TST sa zamknietymi tlumikami blaszkowymi. SSV, SSVF, ETA,
ECC5 sa otworkowcami. Nie jestem tego na 100% pewien, ale wnioskuje
po materialach reklamowych oraz obrazkach znalezionych w sieci.
--
Pozdrawiam!
Rado bladteth Rzeznicki
mailto:***@poszta.onet.pl (zmien "s" na "c")
£uki
2005-11-11 13:30:27 UTC
Permalink
Post by Rado bladteth Rzeznicki
...
Jesli zamkniesz calkowicie wolne tlumienie, to hamowanie czy
nachylenie terenu nie spowoduje ugiecia amora. W takim stanie
widelec w ogole nie ugnie sie wstepnie pod masa uzytkownika. Jednak
juz podczas jazdy, gdy amor napotka nierownosci, ktore spowoduja
wystarczajaco silny wzrost cisnienia w tlumiku, blaszki sie odchyla
i olej bedzie mogl przeplynaca widelec "polknie" owe nierownosci.
...
Ale po pierwszym ugięciu na zjeździe (czyli pierwszym
kamieniu/korzeniu) widelec "wpadnie" i będzie już miał
większy SAG? Jeżeli tak, to trochę lipa.

Nurkowanie przy hamowaniu na płaskim mi specjalnie nie
przeszkadza. Denerwujące jest tylko to, że gdy się jedzie
w dół na hamulcu, ubywa dużo SAG'u. Chyba będę musiał
się porozglądać za jakimś 13-tocentymetrowcem. ;-)
--
------------------------------------------------
Łuki <***@poczta.onet.pl>
http://lukasz.marks.net.pl
Dzień bez roweru to dzień stracony!
Rado bladteth Rzeznicki
2005-11-11 13:58:40 UTC
Permalink
Post by £uki
Post by Rado bladteth Rzeznicki
Jesli zamkniesz calkowicie wolne tlumienie, to hamowanie czy
nachylenie terenu nie spowoduje ugiecia amora. W takim stanie
widelec w ogole nie ugnie sie wstepnie pod masa uzytkownika. Jednak
juz podczas jazdy, gdy amor napotka nierownosci, ktore spowoduja
wystarczajaco silny wzrost cisnienia w tlumiku, blaszki sie odchyla
i olej bedzie mogl przeplynaca widelec "polknie" owe nierownosci.
Ale po pierwszym ugięciu na zjeździe (czyli pierwszym
kamieniu/korzeniu) widelec "wpadnie" i będzie już miał
większy SAG? Jeżeli tak, to trochę lipa.
Niestety tak. Dlatego wlasnie nie powinno sie zjezdzac non-stop na
zacisnietych hamulcach :-)
Post by £uki
Nurkowanie przy hamowaniu na płaskim mi specjalnie nie
przeszkadza. Denerwujące jest tylko to, że gdy się jedzie
w dół na hamulcu, ubywa dużo SAG'u. Chyba będę musiał
się porozglądać za jakimś 13-tocentymetrowcem. ;-)
Mam nadzieje, ze nie masz choroby morskiej ;-)
--
Pozdrawiam!
Rado bladteth Rzeznicki
mailto:***@poszta.onet.pl (zmien "s" na "c")
siwy
2005-11-13 21:05:57 UTC
Permalink
Chyba będę musiał się porozglądać za jakimś 13-tocentymetrowcem. ;-)
ja poszedłem na całość i od razu kupiłem 170mm.
na początku miałem 65mm, wydawało mi się, ze to juz niebo (byl tok
1998).
potem przeskoczyłem na 100mm bo 65mm to dziwnie malo bylo jak na rok
2001.
potem kupielm tarcze na przod i te 100mm zaczely sie wyginac (tarcza
203mm).
zmienilem wiec na 130mm, ale innej konstrukcji (golenie 32). te "100mm"
zaczelo trzeszczec (sławne trzeszczenie wielkiego M). potem zmieniłem,
ale znowu na 130mm, bo taki skok wymagał blokady. była więc blokada
(ETA) i no lepsiejszy (i w końcu regulowany tłumik powrotu).
zafascynowany wizją ujeżdżania tłumików HSCV, wkrótce stałem się
posiadaczem 150mm skoku i przy okazji ośki 20mm w piaście. było coraz
lepiej, mięciej i wogóle ahh i ehh. jednak po kilku miesiącach jeżdzenia
zauważyłem, że jest mi.... twardo, a ja chce i lubię miękko. tak stałem
się posiadaczem 170mm skoku w jednej pólce i bez żadnych blokad. ten
"skok" waży ponad 3kg i ja z tym czymś poginam i XC i DH i wszystko co
się da. jeśli ktoś napisze, ze na 66 nie da się podjeżdzać to jest w
błedzie bo ja podjeżdzanie na tym widelcu opnaowałem do tego stopnia, że
podjeżdzam (na full'u) wszędzie tam gdzie podjeżdżałem hardtailem z
blokowanym amorkiem, a są to naprawdę niemałe podjazdy. podejrzewam, ze
jakbym teraz dorwał rasową maszynę XC to podjechałbym pod pionową ścianę
;)

polecam więc od razu 170mm bo korzyści są nielada. forsujesz kondycję a
to co się dzieje przy jeździe w dół to rozkosz pierwszej klasy.

pzdr
siwy
siwy
2005-11-13 21:31:49 UTC
Permalink
Post by siwy
ja poszedłem na całość i od razu kupiłem 170mm.
tzn. nie od razu. zazpędziłem się :)

siwy
Rado bladteth Rzeznicki
2005-11-14 11:31:11 UTC
Permalink
Post by siwy
polecam więc od razu 170mm bo korzyści są nielada. forsujesz kondycję a
to co się dzieje przy jeździe w dół to rozkosz pierwszej klasy.
Ja odradzam... ludziom podatnym na chorobe morska. Tez mam 17 cm
widelec (Junior T) i buja jak na oceanie. Efektywne podjezdzanie?
Mozna o tym zapomniec :-)
--
Pozdrawiam!
Rado bladteth Rzeznicki
mailto:***@poszta.onet.pl (zmien "s" na "c")
siwy
2005-11-14 21:42:13 UTC
Permalink
Post by Rado bladteth Rzeznicki
Ja odradzam... ludziom podatnym na chorobe morska.
jak tam choroba morska. jak wsiadłem ostatnio na sztywniaka z podobno
czułym i płynnie pracującym shermanem 130mm, to czułem się jak na
taborecie i amło mnie gowa nie rozbolała. to dopiero przyprawia o
chorobę ;-)
Post by Rado bladteth Rzeznicki
Tez mam 17 cm widelec (Junior T) i buja jak na oceanie.
Efektywne podjezdzanie?
Mozna o tym zapomniec :-)
w mojej filozofii rowerowania podjeżdzanie nie musi być efektywne.
wystarczy, że się da. a zapewniam, że się daje.
bardziej niż bujanie przeszkadza mi wysokość.
bujanie można prawie wyeliminować balansując środkiem ciężkości
oraz płynnym obrotem korb bez szarpania i gwałtowych ruchów. to z kolei
wymaga kondycji, ...którą mam :)

dla przykładu: może znasz Rado i bywałeś - góra tężec, czyli popularne
Morsko na jurze. jest tam wyciąg narciarski. podjeżdzam tą górkę z
obydwu stron, czyli po prawej stronie (wyciąg) i po lewej. tą scieżkę
(szlak) po lewej stronie też "robię". bez żadnego podpierania i w jednym
kawałku. rower 18-19kg, z przodu 170mm, z tyłu 150mm (fox z propedal,
ale bez blokady), opony 2,5' ważące po 1kg + dętki DH 350g każda,
cięzkie Mavic'ki d321.
widzę tam dosyć często crossowców, którzy sobie z tymi podjazdami nie
radzą, a widząc mnie przecierają oczy. co więc znaczy efektywnie?

pzdr
siwy
siwy
2005-11-14 22:11:14 UTC
Permalink
Post by siwy
dla przykładu: może znasz Rado i bywałeś - góra tężec, czyli popularne
Morsko na jurze. jest tam wyciąg narciarski.
dodam, że na Aptekę od strony Tężca też podjeżdzam.
generalnie zawsze tam uderzam, aby sprawdzić czy już się starzeję, czy
może jeszcze nie? ;-)

siwy
siwy
2005-11-14 22:13:43 UTC
Permalink
Post by siwy
dla przykładu: może znasz Rado i bywałeś - góra tężec,
ehh...choroba jasna ...Łężec oczywiście

siwy
Rado bladteth Rzeznicki
2005-11-15 22:58:57 UTC
Permalink
Post by siwy
Post by Rado bladteth Rzeznicki
Tez mam 17 cm widelec (Junior T) i buja jak na oceanie.
Efektywne podjezdzanie?
Mozna o tym zapomniec :-)
w mojej filozofii rowerowania podjeżdzanie nie musi być efektywne.
wystarczy, że się da. a zapewniam, że się daje.
bardziej niż bujanie przeszkadza mi wysokość.
bujanie można prawie wyeliminować balansując środkiem ciężkości
oraz płynnym obrotem korb bez szarpania i gwałtowych ruchów. to z kolei
wymaga kondycji, ...którą mam :)
Wlasnie o to mi chodzilo mowiac o efektywnym podjezdzaniu. Dac sie da,
oczywiscie, bo sam tez podjezdzalem pod rozne sciany na Juniorze, ale
to jednak katorga, zwlaszcza pierwszy raz. Moja opninia jest zreszta
bardzo subiektywna, bo w widelcu mam niewlasciwy (zbyt malo lepki) olej
dla mojej masy i tlumienie jest za slabe.
Post by siwy
dla przykładu: może znasz Rado i bywałeś - góra tężec, czyli popularne
Morsko na jurze. jest tam wyciąg narciarski. podjeżdzam tą górkę z
obydwu stron, czyli po prawej stronie (wyciąg) i po lewej. tą scieżkę
(szlak) po lewej stronie też "robię". bez żadnego podpierania i w jednym
kawałku. rower 18-19kg, z przodu 170mm, z tyłu 150mm (fox z propedal,
ale bez blokady), opony 2,5' ważące po 1kg + dętki DH 350g każda,
cięzkie Mavic'ki d321.
Mam bardzo podobna konfiguracje, Norco Fuse z zeszlego roku:

Loading Image...

ale dosc krotko i w zasadzie nie zabralem go jeszcze w prawdziwe gory.
To jednak sie wkrotce zmieni, wiec zobacze jak sie takiego mastodonta
prowadzi na szlakach. Z tylu rowniez mam Foksa Vanille RC ProPedal i
szczerze mowiac bardziej podobala mi sie praca zwyklej RC. Fakt, bujanie
ogranicza, ale - czego mozna sie bylo spodziewac - kosztem czulosci.
Post by siwy
widzę tam dosyć często crossowców, którzy sobie z tymi podjazdami nie
radzą, a widząc mnie przecierają oczy. co więc znaczy efektywnie?
Ja robilem ten szlak w obie strony na GT i-Drive bez problemu :-)
--
Pozdrawiam!
Rado bladteth Rzeznicki
mailto:***@poszta.onet.pl (zmien "s" na "c")
Ar2r
2005-11-16 08:21:42 UTC
Permalink
Post by Rado bladteth Rzeznicki
http://coogee.republika.pl/norcofuse.jpg
Sam malowałeś tą ramę?
chyba tą samą farbą maznąłeś podstawę od tego stołu :)
Dość niefortunnie zlewa się to na fotce i na pierwszy rzut oka
trudno zauważyć gdzie kończy się rama.

Faktycznie wygląda jak jakiś mastodont...



Ar2r
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Rado bladteth Rzeznicki
2005-11-16 10:51:03 UTC
Permalink
Post by Ar2r
Post by Rado bladteth Rzeznicki
http://coogee.republika.pl/norcofuse.jpg
Sam malowałeś tą ramę?
Nie, to malowanie fabryczne.
Post by Ar2r
chyba tą samą farbą maznąłeś podstawę od tego stołu :)
Ale glupio wyszlo. Wyglada na to, ze Norco daje ramy do zakladu, w
ktorym normalnie maluja nogi od stolow ;-)
Post by Ar2r
Dość niefortunnie zlewa się to na fotce i na pierwszy rzut oka
trudno zauważyć gdzie kończy się rama.
Faktycznie wygląda jak jakiś mastodont...
Rama 4.4 kg, widelec 3.4 kg itd...
--
Pozdrawiam!
Rado bladteth Rzeznicki
mailto:***@poszta.onet.pl (zmien "s" na "c")
siwy
2005-11-13 21:25:36 UTC
Permalink
Post by Rado bladteth Rzeznicki
HSCV, RC2, TST sa zamknietymi tlumikami blaszkowymi. SSV, SSVF, ETA,
ECC5 sa otworkowcami. Nie jestem tego na 100% pewien, ale wnioskuje
po materialach reklamowych oraz obrazkach znalezionych w sieci.
wg. mnie ETA nie jest tłumikiem. to tylko zamknięty (a faktycznie trochę
otwarty)
kartusz do blokady.
będąc ciekawy czy ETA "tłumi" w swoim drop-offie z ETA zrobiłem kiedyś
taki numer:
wyjąlem tłumik SSVF z drugiej goleni, oczywiście pozbawiając ją
wcześniej oleju i spręzyny. złożyłem widelec z kompletną golenią z ETA.
mimo, że cały widelec funkcjonował teraz na jednej sprężynie (zamiast
dwóch) tłumienie powrotu nie występowało. tłumienie kompresji było
niewyczuwalne. dla porównania zrobiłem potem rzecz odwrotną, czyli
wyjąłem ETA i zostawiłem sprawną goleń z SSVF. różnice byly odczuwalne
bez najmniejszych wątpliwości.

co do blaszek w hscv - sprawa też nie jest przesądzona.
co ciekawe pytałem o to kiedyś serwisanta marzocchi w Polsce
i co ciekawe nie wiedział i nie kierowała nim nawet żadna potrzeba,
aby rozebrać uszkodzony kartusz hscv.
u siebie w z1 fr1 zaobserwowałem w dolnej częsci kartusza coś takiego:
4 otwory wokół karusza. w otworach widoczny fragment okrągłej tulejki
zasłaniającej te otwory mniej-wiecej w połowie. wsadziłem tam jakieś
narzędzie i okazało się, że ta tulejka jest od dołu zamocowana na
spręzynie, bo pod naciskiem zaczęła sie uginać. tak sobie wymyśliłem, że
pod wpływem wypychania oleju z kartusza, olej napiera na tą tulejkę i
wciskając ją zwiększa się "światło" wypływu oleju z kartusza. są to
jednak tylko moje spekulacje i być może jest to jedne z elementów
systemu hscv.


pzdr
siwy
Rado bladteth Rzeznicki
2005-11-15 13:16:18 UTC
Permalink
Post by siwy
będąc ciekawy czy ETA "tłumi" w swoim drop-offie z ETA zrobiłem kiedyś
wyjąlem tłumik SSVF z drugiej goleni, oczywiście pozbawiając ją
wcześniej oleju i spręzyny. złożyłem widelec z kompletną golenią z ETA.
mimo, że cały widelec funkcjonował teraz na jednej sprężynie (zamiast
dwóch) tłumienie powrotu nie występowało. tłumienie kompresji było
niewyczuwalne. dla porównania zrobiłem potem rzecz odwrotną, czyli
wyjąłem ETA i zostawiłem sprawną goleń z SSVF. różnice byly odczuwalne
bez najmniejszych wątpliwości.
ETA, o ile dobrze rozumiem, dziala zero-jedynkowo: albo tlumienia nie
ma wcale albo jest nieskonczone i widelec nie wraca po wcisnieciu (w
rzeczywistosci jednak powolutku puszcza, przynajmniej tak wynika z tego,
co czytalem na kiedys MTBr). Mozna wiec powiedziec, ze jest to tlumik
hydrauliczny o bardzo ograniczonych mozliwosciach regulacji ;-)
Post by siwy
4 otwory wokół karusza. w otworach widoczny fragment okrągłej tulejki
zasłaniającej te otwory mniej-wiecej w połowie. wsadziłem tam jakieś
narzędzie i okazało się, że ta tulejka jest od dołu zamocowana na
spręzynie, bo pod naciskiem zaczęła sie uginać. tak sobie wymyśliłem, że
pod wpływem wypychania oleju z kartusza, olej napiera na tą tulejkę i
wciskając ją zwiększa się "światło" wypływu oleju z kartusza. są to
jednak tylko moje spekulacje i być może jest to jedne z elementów
systemu hscv.
Jesli tak, to zasada dzialania jest identyczna z blaszkami, choc budowa
- jak piszesz - nieco inna. Rozumiem, ze kartusz HSCV jest fabrycznie
zamkniety i ciezko byloby go zlozyc po rozbiorce?
--
Pozdrawiam!
Rado bladteth Rzeznicki
mailto:***@poszta.onet.pl (zmien "s" na "c")
siwy
2005-11-15 18:52:31 UTC
Permalink
albo tlumienia nie ma wcale albo jest nieskonczone
dokładnie tak. tak sobie kombinuję, że konstrukcyjnie
jest to przerobiony kartusz stosowany w Z1 i Z2
jeszcze przed erą HSCV. te widelce miały niesmowicie skuteczną regulację
tłumienia powrotu. w zasadzie nie wiem po co taki zakres.
po skręceniu na maxa Z2 light '1998 wracał dobre 4-5s.
dzisiejsze widelce z hscv przy maksymalnym tłumieniu wracają koło 1s.
i widelec nie wraca po wcisnieciu (w rzeczywistosci
jednak powolutku puszcza, przynajmniej tak wynika z tego,
co czytalem na kiedys MTBr).
miałem dwa widelce z ETA:
Z1 Drop Off 1 '2004 oraz Z1 FR1 '2005

W drop-offie ETA trzymała bez wytchnienia.
Zostawiłem kiedyś ugięty jak tylko mogłem (bo wtedy większa siła
prostująca widelec) widelec na całą noc. na goleń zawiązałem gumkę.
po całej nocy widelec wysunął się ~1mm.

W Z1 FR1 natomiast (konstrukcja wewnatrz goleni ETA identyczna jak w
drop-offie) od początku przepuszczała i to dosyć szybko bo 4-5mm na 10
minut. co ciekawe dochodząc do ~15mm przepuszczanie stawało i dalej nie
szło. jeszcze jedna ciekawostka: im widelec bardziej skrócony, tym
paradoksalnie wolniej wracał. może tam się jakaś uszczelka na czymś
bardziej zaciskała, choroba wie. po kilkuset kilometrach jeżdżenia
(pewnie z powodu przepracowanego oleju) ETA w zależności od widzimisię
trzymała maksymalnie nic nie popuszczając,
a kiedy indziej puszczała w nieco wolniejszym niż na początku tempie.
Po zasięgnięciu informacji u dystrybutora, okazało się, że to norma i
żadne uszkodzenie.

teraz takiego problemu nie mam, bo w 66rc ETA brak.
na rok 2006 jest 66 Light Eta. zamieniłbym swoje 66rc na coś takiego bo
zamiast kartusza z regulowaną kompresją końca skoku (z 5m nie skaczę,
żeby mi to było potrzebne) wolałbym mimo wszystko ETA. tylko że ten
widelec aby był Light został pozbawiony jednej spręzyny, własnie w
goleni z ETA. jest więc pół-sprężynowy i pół-powietrzny. drobiazgu i
liści pewnie wybierał nie będzie. więc do bani.
Jesli tak, to zasada dzialania jest identyczna z blaszkami, choc
budowa - jak piszesz - nieco inna.
z zasadą by się zgadzało, ale nie wydaje mi się aby całe rozwiązanie
było tak prymitywne. spójrz tu:
http://www.pinkbike.com/modules/photo/?op=view&image=663224

widać te otwory w hscv i w jednym z nich fragment tej tulejki/podkładki.
nie jest ona zamocowana jakos precyzyjnie. akurat na tym zdjęciu ułożyła
się tak, że napierający olej zamknie otwory. jeśli wsadzi się tam
śrubokręt i trochę powciska, to podkładka układa się bliżej spodu.
Rozumiem, ze kartusz HSCV jest fabrycznie
zamkniety i ciezko byloby go zlozyc po rozbiorce?
jest zamknięty. na tym samym zdjęciu widać jak zamknięta jest ETA.
dokładnie w ten sam sposób zaciśnięty jest HSCV, tylko akurat zasłania
sprężyna negatywna.

pzdr
siwy
Rado bladteth Rzeznicki
2005-11-16 00:14:19 UTC
Permalink
Post by siwy
a kiedy indziej puszczała w nieco wolniejszym niż na początku tempie.
Po zasięgnięciu informacji u dystrybutora, okazało się, że to norma i
żadne uszkodzenie.
Moze nie uszkodzenie, ale jesli w specyfikacji stoi napisane "blokada",
to tlumik powrotu nie powinien przepuszczac oleju w ogole (na postoju,
w warunkach "bojowych" moze i powinien w celu ochrony uszczelek).
Post by siwy
z zasadą by się zgadzało, ale nie wydaje mi się aby całe rozwiązanie
http://www.pinkbike.com/modules/photo/?op=view&image=663224
widać te otwory w hscv i w jednym z nich fragment tej tulejki/podkładki.
nie jest ona zamocowana jakos precyzyjnie. akurat na tym zdjęciu ułożyła
się tak, że napierający olej zamknie otwory. jeśli wsadzi się tam
śrubokręt i trochę powciska, to podkładka układa się bliżej spodu.
Troszke male te otwory, spodziewalem sie wiekszych. Jednak tak jak
mowisz, serce tlumika, czyli tlok z blaszkami znajduje sie w srodku
zamknietego cylindra i nie wiadomo, jak jest naprawde zbudowany.
Post by siwy
jest zamknięty. na tym samym zdjęciu widać jak zamknięta jest ETA.
dokładnie w ten sam sposób zaciśnięty jest HSCV, tylko akurat zasłania
sprężyna negatywna.
Pod tym wzgledem RS (Pure, MC) czy Manitou (TPC) sa lepsze - mozna je
rozebrac na czesci pierwsze i ewentualnie przerobic.
--
Pozdrawiam!
Rado bladteth Rzeznicki
mailto:***@poszta.onet.pl (zmien "s" na "c")
biodarek
2005-11-10 18:57:55 UTC
Permalink
Post by Rado bladteth Rzeznicki
Post by Ar2r
Post by Rado bladteth Rzeznicki
SIDa, aby widelec mial odpowiednie ugiecie wstepne i wykorzystywal caly
skok, musialem zastosowac ok. 70% wartosci podanej w instrukcji.
A więc u Marzocchi sprawa wygląda analogicznie,
ciśnienia w tabelce są zawyżone jakieś 25-35%
Czyzby spisek producentow? A moze zle ocenili rynek? Jak to wyglada w
przypadku amorow innych firm?
Nie wiem, czy to cos wnosi do sprawy, ale wg tabelki powinienem,
do swojej wagi, zapodac 104PSI w Suntourze NRX9100.
Mi sie najlepiej jezdzi z cisnieniem 75PSI. Na ostrzejsze zjazdy
w gorach to mysle, ze nie wiecej nic 85PSI.
--
biodarek
kezLOG
2005-11-09 15:29:26 UTC
Permalink
Post by dl
Jak w temacie. Może ktoś z użytkowników mnie oświecić. amortyzator Reba Race
wersia Dual Air skok ustawionu na 100mm. Ważę 69kg ustawiam sag 1,5 -2 mm
w
komorze pozytywnej jest wtedy około 100 - 110 psi. Następnie pompuje negatywna
jakieś 110 psi zgodnie z sugestią na naklejcektora znajduje się na goleni i
mimo to amortyzator nie wybiera zbyt płynnie. Jak dam więcej ciśnienia w
negatywną co wg instrukcji ma powodować większą czułość to całe badziewstwo
zapada się i traci parę centymetrów skoku.
Moze masz model z tej nieszczesnej serii co puszczala powietrze miedzy
komorami, efektem czego bylo wyrownywanie sie cisnien w komorach... czyli
nawet jak zwiekszyles cisnienie w negatywnej to w trakcie jazdy widelec
stawal sie mniej czuly. Ja mam 75kg , pompuje 140 psi w obu komorach i co
ciekawe nawet jak dam 160 w negatywnej to skok zmiena sie najwyzej o pare
milimetrow.
Jeszcze jedna rzecz, ktora wyczytalem na forum www.mtb-news.de - komora
negatywna jest bardzo mala i jak pompujesz do okreslonego cisnienia to
trzeba troche dodawac bo duze znaczenie ma ilosc powietrza, ktore ucieka jak
odkrecasz zawor pompki.


pozdrawiam
kezLOG
d***@op.pl
2005-11-09 18:11:40 UTC
Permalink
Post by kezLOG
Moze masz model z tej nieszczesnej serii co puszczala powietrze miedzy
komorami, efektem czego bylo wyrownywanie sie cisnien w komorach... czyli
nawet jak zwiekszyles cisnienie w negatywnej to w trakcie jazdy widelec
stawal sie mniej czuly. Ja mam 75kg , pompuje 140 psi w obu komorach i co
ciekawe nawet jak dam 160  w negatywnej to skok zmiena sie najwyzej o pare
milimetrow.
Jeszcze jedna rzecz, ktora wyczytalem na forum www.mtb-news.de - komora
negatywna jest bardzo mala i jak pompujesz do okreslonego cisnienia to
trzeba troche dodawac bo duze znaczenie ma ilosc powietrza, ktore ucieka jak
odkrecasz zawor pompki.
No własnie mam problem z tym obsiadaniem widelca. Jezeli np. w negatywna dam
130 psi a w pozywywną 110 psi to amor siasa ok 2 cm.

pozdro
dl
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Atlas
2005-11-09 16:20:09 UTC
Permalink
Może ktoś z użytkowników mnie oświecić. amortyzator Reba Race
wersia Dual Air skok ustawionu na 100mm. Ważę 69kg ustawiam sag 1,5 -2 mm w
komorze pozytywnej jest wtedy około 100 - 110 psi. Następnie pompuje
negatywna
jakieś 110 psi zgodnie z sugestią na naklejcektora znajduje się na goleni i
mimo to amortyzator nie wybiera zbyt płynnie.


Napompuj do pozytywnej110psi a do negatywnej 80psi i zobacz wtedy. Jeśli nie
to zobacz przy 100psi pozytywnej i 70 negatywnej.. Nie można dopompowywać
pozytywnej nie spuszczając negatywnej do zera!! możesz rozwalic komorę!! A i
zobacz jak masz ustawione tlumienie odbicia może masz Żółwia na maxa wtedy
chodzi topornie.
Pozdro
Atlas
Przemak <""przemak\"@">
2005-11-09 16:25:47 UTC
Permalink
Post by Atlas
Nie można dopompowywać
pozytywnej nie spuszczając negatywnej do zera!! możesz rozwalic komorę!!
Ale to w kazdym amorze czy tylko w tym? I czy na pewno w tym tak jest?
--
Przemek.
http://www.mmstudio.com.pl
Micha³ Dobrzyñski
2005-11-09 19:01:39 UTC
Permalink
Post by Przemak <""przemak\"@">
Ale to w kazdym amorze czy tylko w tym? I czy na pewno w tym tak jest?
Przemek.
W każdym który ma dwie komory AIR. Najpierw pompujesz pozytyw później
negatyw, a spuszczasz odwrotnie.
--
Michał Dobrzyński "Atlas"
www.legion-serwis.com.pl
***@o2.pl
legion grupa pierwsza
Kuba qpcio Rosinski
2005-11-09 16:31:25 UTC
Permalink
Nie można dopompowywać pozytywnej nie spuszczając negatywnej do zera!!
Że co!?
--
Pozdrowienia, ..::Kuba qpcio Rosinski::..
GG#: 136812 | http://polskie.fixy.prv.pl
[Waw] VLO Team ..::http://vlo.rowery.prv.pl::..
RTFFAQ: http://faq.plrecrowery.xt.pl/
Kuba qpcio Rosinski
2005-11-09 18:39:36 UTC
Permalink
Sprawdzone w instrukcji, ani słowa o tym, że pompowanie komory
pozytywnej powinno się odbywać na pustym negatywie.
--
Pozdrowienia, ..::Kuba qpcio Rosinski::..
GG#: 136812 | http://polskie.fixy.prv.pl
[Waw] VLO Team ..::http://vlo.rowery.prv.pl::..
RTFFAQ: http://faq.plrecrowery.xt.pl/
Micha³ Dobrzyñski
2005-11-09 19:02:28 UTC
Permalink
Sprawdzone w instrukcji, ani słowa o tym, że pompowanie komory pozytywnej
powinno się odbywać na pustym negatywie.
Pozdrowienia, ..::Kuba qpcio Rosinski::..
To pompuj tak dalej szybciej do serwisu trafisz :-)
--
Michał Dobrzyński "Atlas"
www.legion-serwis.com.pl
***@o2.pl
legion grupa pierwsza
Przemak <""przemak\"@">
2005-11-09 19:22:43 UTC
Permalink
Post by Micha³ Dobrzyñski
W każdym który ma dwie komory AIR. Najpierw pompujesz pozytyw później
negatyw, a spuszczasz odwrotnie.
Sprawdzone w instrukcji, ani słowa o tym, że pompowanie komory pozytywnej
powinno się odbywać na pustym negatywie.
Pozdrowienia, ..::Kuba qpcio Rosinski::..
To pompuj tak dalej szybciej do serwisu trafisz :-)
To sie Atlasie zdecyduj, bo w dwoch kolejnych postach sobie zaprzeczasz ;-)
Ale wykazujac dobra wole i biorac drugi post za przejezyczenie oznacza
to, ze nie moze byc napompowana komora negatywna przy spuszczonej
pozytywnej. W instrukcji od bombera tez nie ma slowa na ten temat...
--
Przemek.
http://www.mmstudio.com.pl
Micha³ Dobrzyñski
2005-11-09 19:29:55 UTC
Permalink
Post by Przemak <""przemak\"@">
Post by Micha³ Dobrzyñski
W każdym który ma dwie komory AIR. Najpierw pompujesz pozytyw później
negatyw, a spuszczasz odwrotnie.
Przemek.
W którym miejscu zaprzeczyłem tak jak teraz trzeba.
--
Michał Dobrzyński "Atlas"
www.legion-serwis.com.pl
***@o2.pl
legion grupa pierwsza
Przemak <""przemak\"@">
2005-11-09 19:36:07 UTC
Permalink
Post by Micha³ Dobrzyñski
W którym miejscu zaprzeczyłem tak jak teraz trzeba.
Przepraszam, zmeczony jestem, nie doczytalem - dobrze napisales.
Trudno sie z tym jednak zgodzic, bo nie ma o tym ani slowa w
instrukcji... ale w koncu Ty powinienes to wiedziec, wiec na wszelki
wypadek bede sie stosowal - tym bardziej, ze tej negatywnej to i tak
moge nic nie miec ;-)
--
Przemek.
http://www.mmstudio.com.pl
Kuba qpcio Rosinski
2005-11-09 19:24:35 UTC
Permalink
Post by Micha³ Dobrzyñski
To pompuj tak dalej szybciej do serwisu trafisz :-)
No ale konkretnie: niby dlaczego?
--
Pozdrowienia, ..::Kuba qpcio Rosinski::..
GG#: 136812 | http://polskie.fixy.prv.pl
[Waw] VLO Team ..::http://vlo.rowery.prv.pl::..
RTFFAQ: http://faq.plrecrowery.xt.pl/
Micha³ Dobrzyñski
2005-11-09 19:31:29 UTC
Permalink
Post by Kuba qpcio Rosinski
No ale konkretnie: niby dlaczego?
Pozdrowienia, ..::Kuba qpcio Rosinski::..
Rozwalić możesz komory tak że nie będzie trzymać ciśnienia a dalej
wiadomo(chodzi o wyrównanie w obu komorach).
--
Michał Dobrzyński "Atlas"
www.legion-serwis.com.pl
***@o2.pl
legion grupa pierwsza
Kuba qpcio Rosinski
2005-11-09 19:35:45 UTC
Permalink
Post by Micha³ Dobrzyñski
Rozwalić możesz komory tak że nie będzie trzymać ciśnienia a dalej
wiadomo(chodzi o wyrównanie w obu komorach).
TO juz napisałeś. Zakładamy, że żadna z komór nie jest przepompowana,
chcę dopompować pozytywa i negatywa z 70 do 100 PSI - wg Ciebie miałbym
najpierw spuścić z negatywa, napompować pozytywa i dopiero pompować
negatywa? przecież to bzdura...
--
Pozdrowienia, ..::Kuba qpcio Rosinski::..
GG#: 136812 | http://polskie.fixy.prv.pl
[Waw] VLO Team ..::http://vlo.rowery.prv.pl::..
RTFFAQ: http://faq.plrecrowery.xt.pl/
Ar2r
2005-11-09 22:10:01 UTC
Permalink
Post by Kuba qpcio Rosinski
Post by Micha³ Dobrzyñski
Rozwalić możesz komory tak że nie będzie trzymać ciśnienia a dalej
wiadomo (chodzi o wyrównanie w obu komorach).
TO juz napisałeś. Zakładamy, że żadna z komór nie jest przepompowana,
co znaczy "przepompowana"?
chodzi o wtłoczenie do komory ciśnienia większego niż zalecane?
Post by Kuba qpcio Rosinski
chcę dopompować pozytywa i negatywa z 70 do 100 PSI - wg Ciebie miałbym
najpierw spuścić z negatywa, napompować pozytywa i dopiero pompować
negatywa? przecież to bzdura...
Jak sobie patrzę na wielkość ciśnienia podawaną tutaj przez użytkowników
to może mieć jakiś sens... mam na myśli pewną _ostrożność_ przy dmuchaniu.
padają tu wielkości 70-120 PSI dla komory POZYTYWNEJ,
a to jest jakieś 4 razy więcej niż potrzebuje Bomber Dual-Air.

Natomiast zastanawia mnie inna sprawa:
z tego co rozumiem, w RS Reba, ciśnienie w komorach POZ i NEG
powinno być dość zbliżone, przynajmniej tak wnioskuję z wypowiedzi.
Duża różnica ciśnień jest niepożądana, bo może dojść do uszkodzenia,
w wyniku wyrównywania się ciśnienia w obu komorach...

i tak sobie patrzę na mojego Bombera, a konkretnie w instrukcję,
gdzie stoi czarno na białym, że o ile, w pozytywne komory ładuję
ciśnienie odpowiednie do wagi, to do negatywnej mogę dmuchać
tyle ile uznam za stosowne, albo wcale, zalecane: 0-150 psi,
bo zasadniczo ciśnienie w komorze NEG decyduje o tym jak wrażliwy
będzie amor na małe nierówności.

W sieci znalazłem taki oto opis:
http://www.cycle1st.co.uk/marzocchi1.htm
W którym autor, zaleca pompować komorę NEG do ciśnienia 3 x większego
niż w komorze POZ. Stosuję się do tego od pewnego czasu i jakoś
amor nie uszkodził się, ciśnienie trzyma idealnie przez ponad 2 m-ce,
a działa przy tym rzeczywiście lepiej niż, gdy ciśnienie w obu
komorach było podobne.

Najwyraźniej konstrukcje Dual-Air obu producentów,
muszą różnić się dość znacznie.



Ar2r
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Przemak <""przemak\"@">
2005-11-09 22:21:51 UTC
Permalink
Post by Ar2r
Najwyraźniej konstrukcje Dual-Air obu producentów,
muszą różnić się dość znacznie.
Na szczescie dla nas, posiadaczy bomberow ;-)
--
Przemek.
http://www.mmstudio.com.pl
Ar2r
2005-11-09 22:43:56 UTC
Permalink
Post by Przemak <""przemak\"@">
Post by Ar2r
Najwyraźniej konstrukcje Dual-Air obu producentów,
muszą różnić się dość znacznie.
Na szczescie dla nas, posiadaczy bomberow ;-)
Na szczęście... hmmm...
póki co nie narzekam, ale...
gdybym miał przyjemność ujeżdżać powietrznego Fox'a
to może zacząłbym bardziej krytycznie patrzeć na Bomber'a ;)



Ar2r
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Rado bladteth Rzeznicki
2005-11-10 04:11:36 UTC
Permalink
Post by Ar2r
Jak sobie patrzę na wielkość ciśnienia podawaną tutaj przez użytkowników
to może mieć jakiś sens... mam na myśli pewną _ostrożność_ przy dmuchaniu.
padają tu wielkości 70-120 PSI dla komory POZYTYWNEJ,
a to jest jakieś 4 razy więcej niż potrzebuje Bomber Dual-Air.
W kwestii formalnej: DualAir jest tylko w RS, Marzocchi ma Doppio Air.
Post by Ar2r
z tego co rozumiem, w RS Reba, ciśnienie w komorach POZ i NEG
powinno być dość zbliżone, przynajmniej tak wnioskuję z wypowiedzi.
Nie musi. Przy rownym cisnieniu w obu komorach, sily dzialajace na tlok
w komorze sie rownowaza i juz lekkie nacisniecie widelca powoduje jego
ugiecie. Jesli przyrownac to do widelca ze sprezyna zwojowa, to jest to
odpowiednikiem ustawienia zerowego naprezenia wstepnego tej sprezyny.
Spuszczanie powietrza z komory negatywnej jest natomiast analogiczne z
coraz silniejszym naprezeniem wstepnym sprezyny zwojowej. W praktyce
oznacza to, ze powieksza sie prog sily, pod ktora widelec w ogole
zaczyna sie poruszac. Jednak myla sie ci, ktorzy sadza, ze pakujac
wieksze cisnienie do komory negatywnej zwiekszaja czulosc amora. Z moich
doswiadczen wynika, ze przy pustej komorze negatywnej potrzeba naprawde
wysokiego cisnienia w komorze pozytywnej, by widelec w ogole nie ugial
sie wstepnie. Jesli jednak to sie stanie, to dalsza praca nie zalezy juz
od komory negatywnej, bo jej objetosc jest znikoma w porownaniu do
pozytywnej. Stad tez za pomoca cisnienia w komorze negatywnej ustala sie
ugiecie wstepne widelca, podobnie jak pokretlami naprezenia wstepnego w
przypadku widelcow ze sprezynami zwojowymi. Im wieksze cisnienie, tym
wieksze ugiecie wstepne. SID mojej zony ma tak niskie cisnienie w
komorze pozytywnej, ze do zalecanego ugiecia wstepnego i czulej, milej
pracy w pelnym zakresie skoku potrzebuje pustej komory negatywnej.
Post by Ar2r
Duża różnica ciśnień jest niepożądana, bo może dojść do uszkodzenia,
w wyniku wyrównywania się ciśnienia w obu komorach...
Jak juz pisalem, komora negatywna ma tak mala objetosc, ze juz po
wdrapaniu sie na rower cisnienie w niej spada drastycznie, niemal do
wartosci atmosferycznego. W pozytywnej zas, cisnienie przy koncu skoku
rosnie ok. 3 razy, o ile dobrze pamietam, wiec roznica jest spora.
Post by Ar2r
http://www.cycle1st.co.uk/marzocchi1.htm
W którym autor, zaleca pompować komorę NEG do ciśnienia 3 x większego
niż w komorze POZ.
Nie udalo mi sie znalezc rysunkow badz obrazkow bebechow Marathona, wiec
pozostaje mi jedynie... kupic i rozebrac ;-) Byc moze jest jednak tak,
ze obie komory sa zamkniete w cylindrze, w ktorym tloki nie maja takej
samej srednicy.
--
Pozdrawiam!
Rado bladteth Rzeznicki
mailto:***@poszta.onet.pl (zmien "s" na "c")
Ar2r
2005-11-10 09:32:59 UTC
Permalink
Post by Rado bladteth Rzeznicki
Post by Ar2r
a to jest jakieś 4 razy więcej niż potrzebuje Bomber Dual-Air.
W kwestii formalnej: DualAir jest tylko w RS, Marzocchi ma Doppio Air.
zwał jak zwał, wiadomo o co chodzi.
a jak już tak chcesz formalnie,
to dla modelu amortyzatora, który ja posiadam
Marzocchi podaje na stronie, cyt.: "Double Air (pos./neg.)"
http://tiny.pl/xmsm

Panie Czepialski ;>
Post by Rado bladteth Rzeznicki
Jednak myla sie ci, ktorzy sadza, ze pakujac wieksze cisnienie
do komory negatywnej zwiekszaja czulosc amora.
Dziękuję Ci Rado, że wyprowadziłeś mnie z błędu.
Najwyraźniej uległem zbiorowemu omamowi, albo halucynacji
bo tak na prawdę, mój amortyzator nie działa tak jak to wyczuwam.
to zapewne tylko urojenie, może kolejne stadium cyklozy... (?)
;)
Post by Rado bladteth Rzeznicki
Z moich doswiadczen wynika,
o ile się nie mylę, nie robiłeś doświadczeń na powietrznym Bomberze...
Post by Rado bladteth Rzeznicki
ze przy pustej komorze negatywnej potrzeba naprawde wysokiego cisnienia
w komorze pozytywnej, by widelec w ogole nie ugial sie wstepnie.
Tutaj się zgadzam.
Nigdy nie twierdziłem, że amor nie ugnie się wstępnie
jeśli komora NEG będzie pusta, ale na pewno będzie gorzej wybierał
drobne nierówności - piszę tak z własnych obserwacji/doświadczeń.
Post by Rado bladteth Rzeznicki
Jesli jednak to sie stanie, to dalsza praca nie zalezy juz
od komory negatywnej, bo jej objetosc jest znikoma w porownaniu do
pozytywnej.
Nie mogę polemizować, jeśli chodzi o amortyzatory RS, o których Ty,
z tego co zauważyłem, masz coś do powiedzenia.
Jednak w Bomberku to działa jakoś inaczej... no, ale
może tylko mi się tak wydaje ;)
W każdym razie jest tak, że Marathon nie "zapada się" gdy ZNACZNIE
zwiększamy ciśnienie w komorze NEG, a rozumiem, że takie zjawisko
jest w RS Reba.
Jak już pisałem kilkakrotnie, ładuję do komory POZ 20-25 psi
a do NEG 65-75 psi i działa miodzio.
Post by Rado bladteth Rzeznicki
Post by Ar2r
Duża różnica ciśnień jest niepożądana, bo może dojść do uszkodzenia,
w wyniku wyrównywania się ciśnienia w obu komorach...
Jak juz pisalem, komora negatywna ma tak mala objetosc, ze juz po
wdrapaniu sie na rower cisnienie w niej spada drastycznie, niemal do
wartosci atmosferycznego. W pozytywnej zas, cisnienie przy koncu skoku
rosnie ok. 3 razy, o ile dobrze pamietam, wiec roznica jest spora.
więc dla takiego Reba Race to będzie jakieś... ponad 300 psi ?!?
olaboga, to może nieźle strzelać, do paintball'a sie nada ;)
Post by Rado bladteth Rzeznicki
Nie udalo mi sie znalezc rysunkow badz obrazkow bebechow Marathona, wiec
pozostaje mi jedynie... kupic i rozebrac ;-) Byc moze jest jednak tak,
ze obie komory sa zamkniete w cylindrze, w ktorym tloki nie maja takej
samej srednicy.
Być może.
jak już kupisz i rozbierzesz, to zrób fotki i opis, jak to się robi ;)



Ar2r
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Rado bladteth Rzeznicki
2005-11-10 11:32:32 UTC
Permalink
Post by Ar2r
Post by Rado bladteth Rzeznicki
Post by Ar2r
a to jest jakieś 4 razy więcej niż potrzebuje Bomber Dual-Air.
W kwestii formalnej: DualAir jest tylko w RS, Marzocchi ma Doppio Air.
zwał jak zwał, wiadomo o co chodzi.
a jak już tak chcesz formalnie,
to dla modelu amortyzatora, który ja posiadam
Marzocchi podaje na stronie, cyt.: "Double Air (pos./neg.)"
http://tiny.pl/xmsm
Najpewniej blad tlumacza/wklepywacza strony. "Doppio Air" jest poprawna
nazwa tego systemu - popatrz do dzialu "Tech" lub na inne Marathony.
Post by Ar2r
Post by Rado bladteth Rzeznicki
Jednak myla sie ci, ktorzy sadza, ze pakujac wieksze cisnienie
do komory negatywnej zwiekszaja czulosc amora.
Dziękuję Ci Rado, że wyprowadziłeś mnie z błędu.
Najwyraźniej uległem zbiorowemu omamowi, albo halucynacji
bo tak na prawdę, mój amortyzator nie działa tak jak to wyczuwam.
A co dokladnie wyczuwasz?
Post by Ar2r
to zapewne tylko urojenie, może kolejne stadium cyklozy... (?)
Nie lekcewaz potegi autosugestii :-)
Post by Ar2r
Post by Rado bladteth Rzeznicki
Z moich doswiadczen wynika,
o ile się nie mylę, nie robiłeś doświadczeń na powietrznym Bomberze...
O ile sie nie myle, to w tytule tego watku nie ma Bombera, tylko RS.
Post by Ar2r
Post by Rado bladteth Rzeznicki
ze przy pustej komorze negatywnej potrzeba naprawde wysokiego cisnienia
w komorze pozytywnej, by widelec w ogole nie ugial sie wstepnie.
Tutaj się zgadzam.
Nigdy nie twierdziłem, że amor nie ugnie się wstępnie
jeśli komora NEG będzie pusta, ale na pewno będzie gorzej wybierał
drobne nierówności - piszę tak z własnych obserwacji/doświadczeń.
Mi tez sie tak kiedys wydalo, bo wciskanie amora na postoju potrafi
zamieszac w glowie.
Post by Ar2r
Nie mogę polemizować, jeśli chodzi o amortyzatory RS, o których Ty,
z tego co zauważyłem, masz coś do powiedzenia.
Jednak w Bomberku to działa jakoś inaczej... no, ale
może tylko mi się tak wydaje ;)
Wydaje Ci sie. Znalazlem taka instrukcje serwisowa Marathona sprzed
kilku lat, gdy jeszcze Marzocchi nie zeszlo w tym wzgledzie na psy:

http://marzocchi.com/System/2870/MARATHON.pdf

Schemat masz na stronie 19. Jesli porownasz to do RockShoska, chociazby
tutaj:

http://www.sram.com/_media/pdf/rockshox/dealers/05Rebas.pdf

to latwo zauwazysz, ze konstrukcja Marzocchi jest niemal identyczna jak
RS, tyle ze odwrocona do gory nogami. Co wiecej, komora negatywna jest
tylko jedna a jej tlok porusza sie w cylindrze o mniejszej srednicy niz
wewnetrzna srednica goleni, czyli tam, gdzie znajduja sie komory glowne
Bombera (w RS obie komory zajmuja przestrzen tej samej goleni). Stad tez
zalecane cisnienie w komorze negatywnej widelcow Doppio Air Marzocchi
jest kilka razy wieksze niz w glownej, ale calosc znajduje sie w
rownowadze.
Post by Ar2r
W każdym razie jest tak, że Marathon nie "zapada się" gdy ZNACZNIE
zwiększamy ciśnienie w komorze NEG, a rozumiem, że takie zjawisko
jest w RS Reba.
W DualAir widelec zaczyna sie chowac, gdy wartosc cisnienia w negatywnej
przekroczy te w komorze glownej.
Post by Ar2r
Jak już pisałem kilkakrotnie, ładuję do komory POZ 20-25 psi
a do NEG 65-75 psi i działa miodzio.
Z ciekawosci: przy jakim cisnieniu w komorze negatywnej amor zaczyna sie
sam sciskac (zakladajac 25 PSI w glownej)?
Post by Ar2r
Post by Rado bladteth Rzeznicki
Jak juz pisalem, komora negatywna ma tak mala objetosc, ze juz po
wdrapaniu sie na rower cisnienie w niej spada drastycznie, niemal do
wartosci atmosferycznego. W pozytywnej zas, cisnienie przy koncu skoku
rosnie ok. 3 razy, o ile dobrze pamietam, wiec roznica jest spora.
więc dla takiego Reba Race to będzie jakieś... ponad 300 psi ?!?
Dla tylnego SIDa RS nie zaleca przekraczas 250 PSI, co pozwala mi
sadzic, ze uszczelki w tym amorze powinny wytrzymac nawet 1000 PSI.
--
Pozdrawiam!
Rado bladteth Rzeznicki
mailto:***@poszta.onet.pl (zmien "s" na "c")
Ar2r
2005-11-10 12:51:54 UTC
Permalink
Post by Rado bladteth Rzeznicki
Post by Ar2r
Post by Rado bladteth Rzeznicki
Jednak myla sie ci, ktorzy sadza, ze pakujac wieksze cisnienie
do komory negatywnej zwiekszaja czulosc amora.
Dziękuję Ci Rado, że wyprowadziłeś mnie z błędu.
Najwyraźniej uległem zbiorowemu omamowi, albo halucynacji
bo tak na prawdę, mój amortyzator nie działa tak jak to wyczuwam.
A co dokladnie wyczuwasz?
większą skłonność amortyzatora do wybierania małych nierówności,
przy wyższym ciśnieniu w komorze NEG.
inaczej mówiąc, mniej trzęsie na drobnych dołkach/kamieniach,
tzn. wstrząsy nie przenoszą się na kierownicę, są "łagodzone",
co jest z kolei odczuwalne przy niższym lub zerowym ciśnieniu NEG.
Post by Rado bladteth Rzeznicki
Post by Ar2r
Post by Rado bladteth Rzeznicki
Z moich doswiadczen wynika,
o ile się nie mylę, nie robiłeś doświadczeń na powietrznym Bomberze...
O ile sie nie myle, to w tytule tego watku nie ma Bombera, tylko RS.
temat dyskusji rozszerzył się o amortyzatory powietrzne ogółem,
nie tylko RS.
Post by Rado bladteth Rzeznicki
Post by Ar2r
Nigdy nie twierdziłem, że amor nie ugnie się wstępnie
jeśli komora NEG będzie pusta, ale na pewno będzie gorzej wybierał
drobne nierówności - piszę tak z własnych obserwacji/doświadczeń.
Mi tez sie tak kiedys wydalo, bo wciskanie amora na postoju potrafi
zamieszac w glowie.
nie piszę o swoich spostrzeżeniach na podstawie wciskania amora na postoju,
równie dobrze można by gadać o amortyzatorze leżącym na półce.
Post by Rado bladteth Rzeznicki
konstrukcja Marzocchi jest niemal identyczna jak RS,
tyle ze odwrocona do gory nogami. Co wiecej, komora negatywna jest
tylko jedna a jej tlok porusza sie w cylindrze o mniejszej srednicy niz
wewnetrzna srednica goleni, czyli tam, gdzie znajduja sie komory glowne
Bombera (w RS obie komory zajmuja przestrzen tej samej goleni).
Sam sobie zaprzeczasz w tej wypowiedzi.
Najpierw piszesz, że obie konstrukcje są _niemal_ identyczne
a potem wskazujesz różnice pomiędzy nimi...
..i już zapomniałem czego, tak na prawdę, chciałeś dowieść ;)
Post by Rado bladteth Rzeznicki
Stad tez zalecane cisnienie w komorze negatywnej widelcow
Doppio Air Marzocchi jest kilka razy wieksze niz w glownej,
ale o czym teraz piszesz?
na pewno nie o instrukcji dla użytkownika od firmy Marzocchi,
bo w niej niczego takiego nie sugerują.
w istrukcji piszą bardzo krótko o NEG: "recommended: 0 - 150 psi"
i nie ma ani słowa, że NEG ma być kilka razy wyższe od POZ.
Zalecenie takie wyszło od ...użytkowników ;)
Post by Rado bladteth Rzeznicki
W DualAir widelec zaczyna sie chowac, gdy wartosc cisnienia w negatywnej
przekroczy te w komorze glownej.
a więc Doppio-Air działa inaczej, albo mam uszkodzony amortyzator,
bo nie chce się _sam_ chować...
Post by Rado bladteth Rzeznicki
Post by Ar2r
Jak już pisałem kilkakrotnie, ładuję do komory POZ 20-25 psi
a do NEG 65-75 psi i działa miodzio.
Z ciekawosci: przy jakim cisnieniu w komorze negatywnej amor
zaczyna sie sam sciskac (zakladajac 25 PSI w glownej)?
Nie wiem.
Nie ładowałem nigdy do komory NEG maksymalnego ciśnienia (150 psi).
akurat nie wpadłem na to, żeby wykonać takie doświadczenie,
bo nie sądziłem, że amor "może się sam ściskać" beze mnie,
czyli bez naturalnego balastu ;)
No i tak się jakoś złożyło (ale to nie wynik zalecenia Atlasa ;)),
że zawsze pompowałem najpierw POZ, a dopiero potem NEG,
ale nie spuszczam nigdy do zera ciśnienia w żadnej z nich.
Może przy pustej komorze pozytywnej Bomber się "ściśnie"...
chyba sprawdzę to w domu, bom ciekaw ;)

W każdym razie, przy 20psi w POZ i 60psi w NEG
amor sam się nie ściska - tzn. nie skraca się jego skok na postoju,
_bez obciążenia_, bo tak to chyba należy rozumieć?

Nie mówimy oczywiście o SAG-u,
bo to jest ugięcie wstępne spowodowane _ciężarem_rowerzysty_

a właśnie!
nie sprawdzałem też, jaki mam SAG, przy ciśnieniu równym w obu komorach,
a jaki przy ciśnieniu 3 x większym w komorze NEG, tu różnica powinna
być wyraźna.



Ar2r
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Rado bladteth Rzeznicki
2005-11-11 13:30:08 UTC
Permalink
Post by Ar2r
większą skłonność amortyzatora do wybierania małych nierówności,
przy wyższym ciśnieniu w komorze NEG.
inaczej mówiąc, mniej trzęsie na drobnych dołkach/kamieniach,
tzn. wstrząsy nie przenoszą się na kierownicę, są "łagodzone",
co jest z kolei odczuwalne przy niższym lub zerowym ciśnieniu NEG.
Byc moze w przypadku Marzocchi komora negatywna ma duza objetosc a nie
niemal zerowa w porownaniu do glownej, jak to ma miejsce u RS. Tak czy
inaczej, dopoki sie nie przejade, to nie uwierze.
Post by Ar2r
Post by Rado bladteth Rzeznicki
konstrukcja Marzocchi jest niemal identyczna jak RS,
tyle ze odwrocona do gory nogami. Co wiecej, komora negatywna jest
tylko jedna a jej tlok porusza sie w cylindrze o mniejszej srednicy niz
wewnetrzna srednica goleni, czyli tam, gdzie znajduja sie komory glowne
Bombera (w RS obie komory zajmuja przestrzen tej samej goleni).
Sam sobie zaprzeczasz w tej wypowiedzi.
Najpierw piszesz, że obie konstrukcje są _niemal_ identyczne
a potem wskazujesz różnice pomiędzy nimi...
Wydawalo mi sie, ze to naturalny i oczywisty sposob. Myle sie?
Post by Ar2r
..i już zapomniałem czego, tak na prawdę, chciałeś dowieść ;)
Tego, ze Marzocchi zerznal konstrukcje od RS, ale musial ja odrobine
zmienic, pewnie by nie naruszyc patentow.
Post by Ar2r
Post by Rado bladteth Rzeznicki
Stad tez zalecane cisnienie w komorze negatywnej widelcow
Doppio Air Marzocchi jest kilka razy wieksze niz w glownej,
ale o czym teraz piszesz?
na pewno nie o instrukcji dla użytkownika od firmy Marzocchi,
bo w niej niczego takiego nie sugerują.
Marzocchi sam nie wie, o czym pisze w swoich instrukcjach i czesto myli
pojecia. Bylo o tym wiele razy na grupie. W kazdym razie, jesli rzucisz
okiem na strone z cisnieniami, do ktorej odsylacz podalem w innym watku,
to zauwazysz, ze Marzocchi zaleca srednio 3 razy wieksze cisnienie w
negatywnej niz w komorach glownych.
Post by Ar2r
w istrukcji piszą bardzo krótko o NEG: "recommended: 0 - 150 psi"
i nie ma ani słowa, że NEG ma być kilka razy wyższe od POZ.
Zalecenie takie wyszło od ...użytkowników ;)
... i bez watpienia Marzocchi tez uslyszalo ich glosy, przez co teraz
w instrukcji sa zalecane takie wlasnie cisnienia. Zreszta, wartosc w
komorze negatywnej zalezy od widzimisie uzytkownika a 150 PSI jest
pewnie gorna granica, przy ktorej Wlosi biora odpowiedzialnosc za
uszczelki.
Post by Ar2r
Post by Rado bladteth Rzeznicki
W DualAir widelec zaczyna sie chowac, gdy wartosc cisnienia w negatywnej
przekroczy te w komorze glownej.
a więc Doppio-Air działa inaczej, albo mam uszkodzony amortyzator,
bo nie chce się _sam_ chować...
Dziala tak samo, tyle ze rownowaga wystepuje przy innych cisnieniach.
Gdybys mogl sie poswiecic dla precla i sprawdzic kiedy to nastepuje, to
byloby milo :-)
Post by Ar2r
W każdym razie, przy 20psi w POZ i 60psi w NEG
amor sam się nie ściska - tzn. nie skraca się jego skok na postoju,
_bez obciążenia_, bo tak to chyba należy rozumieć?
Wlasnie tak.
Post by Ar2r
nie sprawdzałem też, jaki mam SAG, przy ciśnieniu równym w obu komorach,
a jaki przy ciśnieniu 3 x większym w komorze NEG, tu różnica powinna
być wyraźna.
W RS jest.
--
Pozdrawiam!
Rado bladteth Rzeznicki
mailto:***@poszta.onet.pl (zmien "s" na "c")
Ar2r
2005-11-09 16:34:48 UTC
Permalink
Nie można dopompowywać pozytywnej nie spuszczając negatywnej do zera!!
możesz rozwalic komorę!!
:-O Poważnie???
to mnie zaskoczyłeś, pierwsze słyszę o takim zjawisku.
Czyli, ustawianie ciśnienia w Reba Race ZAWSZE należy rozpoczynać
od całkowitego spuszczenia powietrza z komory NEGATYWNEJ?

a wiesz może, jak to się ma do powietrznych amorów innych marek
np. Marzocchi?




Ar2r
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
d***@op.pl
2005-11-09 18:14:49 UTC
Permalink
Post by Atlas
Napompuj do pozytywnej110psi a do negatywnej 80psi i zobacz wtedy. Jeśli nie
to zobacz przy 100psi pozytywnej i 70 negatywnej
Już tak robilem i kicha kiepsko wybiera

A i zobacz jak masz ustawione tlumienie odbicia może masz Żółwia na maxa wtedy
Post by Atlas
chodzi topornie.
Na 100% na zajaca jest na maksa! jak dam zółwia to ledwoe wstaje

pozdro
dl
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Micha³ Dobrzyñski
2005-11-09 19:07:13 UTC
Permalink
Post by d***@op.pl
Na 100% na zajaca jest na maksa! jak dam zółwia to ledwoe wstaje
dl
Może być jeszcze coś np:
ad1. Jeżeli napompujesz tak jak ci powiedziałem i nadal dupa to po kilku
ugięciach zobacz jakie masz ciśnienie w obu komorach ak jest takie samo jak
pompowałeś to ok jak inne oddaj amora do serwisu.
ad2. Mogą być też tuleje ślizgowe za mocno wbite i goleń ciężko chodzi przez
to wtedy trzeba wybic i wstawić nowe albo czekac aż się wytrą.
ad3. Olej jak jest zuzyty może mieć wpływ na jego pracę.

Mam nadzieję, że amora masz na gwarancji.
Pozdrawiam
--
Michał Dobrzyński "Atlas"
www.legion-serwis.com.pl
***@o2.pl
legion grupa pierwsza
d***@op.pl
2005-11-10 09:35:57 UTC
Permalink
Post by Micha³ Dobrzyñski
ad1. Jeżeli napompujesz tak jak ci powiedziałem i nadal dupa to po kilku
ugięciach zobacz jakie masz ciśnienie w obu komorach ak jest takie samo jak
pompowałeś to ok jak inne oddaj amora do serwisu.
ad2. Mogą być też tuleje ślizgowe za mocno wbite i goleń ciężko chodzi przez
to wtedy trzeba wybic i wstawić nowe albo czekac aż się wytrą.
ad3. Olej jak jest zuzyty może mieć wpływ na jego pracę.
Mam nadzieję, że amora masz na gwarancji.
Pozdrawiam
Sprawdzałem cisnienia po jeżdzie i faktycznie sie wyrownuja. Byc moze jest to
to o czym piszesz czyli przepompowywanie z komory do komory. Co do pkt 2 i 3
to raczej nic z tych rzeczy. Wczoraj rozmawiałem z serwisem Harfy króry w
moje uwagi co do pracy Reby skwitował "ten typ tak ma" i zalecił popsiukanie
pompeczką w zaworki az zrobię sobie dobrze. Na pytanie o moim zdaniem dziwne
zachowanie sie wudelca (zapadanie się goleni ) w przypadku napompowanie komory
negatywnej do wartosci wiekszej niz pozytywna np negat. 110 psi a pozyt. 100
psi za rzecz normalną.

pozdro
dl
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Express
2005-11-10 19:08:54 UTC
Permalink
Post by d***@op.pl
Sprawdzałem cisnienia po jeżdzie i faktycznie sie wyrownuja. Byc moze jest to
to o czym piszesz czyli przepompowywanie z komory do komory.
Pytanie pomocnicze: kiedy kupiłeś tego amora?
Pierwsze serie Reby miały taką przypadłość, że przepuszczały powietrze
pomiędzy komorami. Pomagała ponoć wymiana uszczelek w tłoku.
Nowsze serie tej wady już nie mają.
Rado bladteth Rzeznicki
2005-11-11 13:40:19 UTC
Permalink
Post by Express
Pytanie pomocnicze: kiedy kupiłeś tego amora?
Pierwsze serie Reby miały taką przypadłość, że przepuszczały powietrze
pomiędzy komorami. Pomagała ponoć wymiana uszczelek w tłoku.
Warto zauwazyc, ze nie jest to kosmicznie trudna operacja a uszczelki
to najzwyklejsze o-ringi.
--
Pozdrawiam!
Rado bladteth Rzeznicki
mailto:***@poszta.onet.pl (zmien "s" na "c")
Express
2005-11-11 15:00:42 UTC
Permalink
Post by Rado bladteth Rzeznicki
Warto zauwazyc, ze nie jest to kosmicznie trudna operacja a uszczelki
to najzwyklejsze o-ringi.
Oczywiście. Do nabycia w najbliższym sklepie z uszczelnieniami w cenie
porównywalnej z dużym piwem (za komplet uszczelek)

A instruksje serwisowe RS... ;)
Rado bladteth Rzeznicki
2005-11-10 03:43:46 UTC
Permalink
Post by Atlas
Napompuj do pozytywnej110psi a do negatywnej 80psi i zobacz wtedy. Jeśli nie
to zobacz przy 100psi pozytywnej i 70 negatywnej.. Nie można dopompowywać
pozytywnej nie spuszczając negatywnej do zera!! możesz rozwalic komorę!!
Nie plec bzdur, Magnez. W srodku DualAir znajduje sie tlok dzielacy
przestrzen w goleni na dwie komory - duza pozytywna i mala negatywna.
Jesli zaczniesz pompowac te druga, to tlok zacznie powoli wedrowac w
gore zmniejszajac skok, by wyrownac cisnienie w obu komorach. Gdy
nabijesz wystarczajaco duzo powietrza, to objetosci komor "zamienia sie
miejscami": negatywna bedzie duza a pozytywna mala a widelec calkowicie
wcisniety. Dalsze pompowanie tej pierwszej bedzie mialo takie same
skutki, jak bys pompowal wpierw pozytywna, tyle ze coraz ciezej bedzie
rozciagnac widelec a nie scisnac go, jak przy normalnych ustawieniach.
Nie ma mozliwosci zniszczenia czegokolwiek w ten sposob.
--
Pozdrawiam!
Rado bladteth Rzeznicki
mailto:***@poszta.onet.pl (zmien "s" na "c")
Micha³ Dobrzyñski
2005-11-11 21:12:26 UTC
Permalink
Post by Atlas
Napompuj do pozytywnej110psi a do negatywnej 80psi i zobacz wtedy. Jeśli nie
to zobacz przy 100psi pozytywnej i 70 negatywnej.. Nie można dopompowywać
pozytywnej nie spuszczając negatywnej do zera!! możesz rozwalic komorę!!
Nie plec bzdur, Magnez. > Pozdrawiam!
Rado bladteth Rzeznicki
A nie magnez baranku tylko Atlas może zmienisz nik na BATON co :-)
--
Michał Dobrzyński "Atlas"
www.legion-serwis.com.pl
***@o2.pl
legion grupa pierwsza
CzakOlo
2005-11-09 17:12:23 UTC
Permalink
[...]Ważę 69kg ustawiam sag 1,5 -2 mm[...]
nie mam tego amora, ale IHMO jeśli ustawiasz tak maly SAG to się nie dziwię
dlaczego amor jest nieczuly :-)
SAG powinien byc ustawiony na conajmniej 10% skoku i nie martw się to nie jest
strata skoku, jest on wykorzystywany kiedy kolo zapada się w dól.

pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Radek
2005-11-09 17:22:53 UTC
Permalink
Post by CzakOlo
SAG powinien byc ustawiony na conajmniej 10% skoku i nie martw się to nie jest
strata skoku, jest on wykorzystywany kiedy kolo zapada się w dól.
Amen!
w XC SAG powinien być ustawiony na ok 10%, w DH nawet 30 % dla lepszego
kontaktu koła z podłożem. Mądra literatura tak głosi.
d***@op.pl
2005-11-09 18:19:59 UTC
Permalink
Post by CzakOlo
[...]Ważę 69kg ustawiam sag 1,5 -2 mm[...]
nie mam tego amora, ale IHMO jeśli ustawiasz tak maly SAG to się nie dziwię
dlaczego amor jest nieczuly :-)
SAG powinien byc ustawiony na conajmniej 10% skoku i nie martw się to nie jest
strata skoku, jest on wykorzystywany kiedy kolo zapada się w dól.
O kutreczka pop... oczywiscie sag ustawiam na 1,5 do 2 cm

pozdro
dl
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
CzakOlo
2005-11-10 02:11:17 UTC
Permalink
Post by d***@op.pl
O kutreczka pop... oczywiscie sag ustawiam na 1,5 do 2 cm
hmmm, w takiem razie skoro SAG byl prawidlowy... to nie wiem co jest grane ;-)
ale moge poradzić standardowe sprawdzanko:
- nie napisałeś jak ustawiłeś tłumienie kompresji (chyba że ta Reba go nie ma
:-)), jeśli masz to je też "odkręć" na min, może jest za dużo oleju lub za
gęsty?? skoro na postoju zachowuje się dobrze to może to tłumienie szybkiej
kompresji jest za duże?
- najpierw ustaw pozytywną do odpowiedniego sagu a później tą negatywną do
takiego samego ciśnienia (generalnie w negatywnej nie przekraczałbym ciśnienia
jakie jest w pozytywnej)
- a on jest nieczuły bo nieczuły czy może zmienia skok jakby skokowo :-) (ale
nagmatwałem) chodzi mi o to czy może się zacina? jeśli tak to może jakieś
smarowanko

Pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Rado bladteth Rzeznicki
2005-11-10 04:13:39 UTC
Permalink
Post by dl
Jak w temacie. Może ktoś z użytkowników mnie oświecić. amortyzator Reba Race
wersia Dual Air skok ustawionu na 100mm. Ważę 69kg ustawiam sag 1,5 -2 mm w
komorze pozytywnej jest wtedy około 100 - 110 psi. Następnie pompuje negatywna
jakieś 110 psi zgodnie z sugestią na naklejcektora znajduje się na goleni i
mimo to amortyzator nie wybiera zbyt płynnie. Jak dam więcej ciśnienia w
negatywną co wg instrukcji ma powodować większą czułość to całe badziewstwo
zapada się i traci parę centymetrów skoku. Porównywałem pracę Reby z Manitou
Black Super Air, FOX 100 RLT, Rock Srock Diuk XC i wypada blado. Na postoju
ugina się dość obiecująco ale jak ruszę w teren to czasami zastanawiam się czy
może jadę na zablokowanym skoku. Oczywiście manetkę sprawdziłem w opzycji
otwartej linka ma luz i nie blokuje a tłumienie powrotu rozkręciłem na maksa.
Wyglada mi to na zbyt mocno zakrecony Floodgate, czyli szybkie tlumienie
kompresji. Odkrec zolte pokretlo do zera i sprawdz ponownie.
--
Pozdrawiam!
Rado bladteth Rzeznicki
mailto:***@poszta.onet.pl (zmien "s" na "c")
d***@op.pl
2005-11-10 09:40:02 UTC
Permalink
Post by Rado bladteth Rzeznicki
Wyglada mi to na zbyt mocno zakrecony Floodgate, czyli szybkie tlumienie
kompresji. Odkrec zolte pokretlo do zera i sprawdz ponownie.
To juz dawno zrobilem i guzik!
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
kezLOG
2005-11-11 10:29:01 UTC
Permalink
Post by Rado bladteth Rzeznicki
Wyglada mi to na zbyt mocno zakrecony Floodgate, czyli szybkie tlumienie
kompresji. Odkrec zolte pokretlo do zera i sprawdz ponownie.
zaraz...bylem pewien,ze ta regulacja floodgate w rebie ma znaczenie tylko
przy zablokowanym amortyzatorze (tj reguluje "stopien" zablokowania)... tak
tez pisze w manualu.

kezLOG
Rado bladteth Rzeznicki
2005-11-11 13:57:05 UTC
Permalink
Post by kezLOG
Post by Rado bladteth Rzeznicki
Wyglada mi to na zbyt mocno zakrecony Floodgate, czyli szybkie tlumienie
kompresji. Odkrec zolte pokretlo do zera i sprawdz ponownie.
zaraz...bylem pewien,ze ta regulacja floodgate w rebie ma znaczenie tylko
przy zablokowanym amortyzatorze (tj reguluje "stopien" zablokowania)... tak
tez pisze w manualu.
Obieg szybkiego tlumienia (Floodgate, zlote pokretlo) moze zadzialac
zawsze, niezaleznie od ustawienia obiegu wolnego tlumienia (kompresja,
niebieskie pokretlo). Podczas jazdy po lagodnych nierownosciach olej
przeplywa generalnie przez glowny otwor i Floodgate jest zamkniety.
Jesli jednak wjedziesz w trudniejszy teren i nierownosci spowoduja
wystarczajaco duzy wzrost cisnienia w tlumiku, Floodgate sie otworzy
i olej bedzie mogl przeplywac takze tamtedy dla zmniejszenia progresji
tlumienia. Z tego, co czytalem, Floodgate mozna regulowac w dosc duzym
zakresie i przy zerowym ustawieniu pracuje juz przy bardzo malych
predkosciach tloka. Oczywiscie przy zablokowanym widelcu, czyli
maksymalnie skreconym niebieskim pokretle wolnego tlumienia, Floodgate
przejmuje na siebie cala odpowiedzialnosc za tlumienie dobicia i, tak
jak napisano w instrukcji, reguluje stopien zablokowania, czyli prog
sily potrzebnej do "uruchomienia" widelca.
--
Pozdrawiam!
Rado bladteth Rzeznicki
mailto:***@poszta.onet.pl (zmien "s" na "c")
Express
2005-11-11 15:01:53 UTC
Permalink
Post by Rado bladteth Rzeznicki
tlumienia. Z tego, co czytalem, Floodgate mozna regulowac w dosc duzym
zakresie i przy zerowym ustawieniu pracuje juz przy bardzo malych
predkosciach tloka. Oczywiscie przy zablokowanym widelcu, czyli
maksymalnie skreconym niebieskim pokretle wolnego tlumienia, Floodgate
przejmuje na siebie cala odpowiedzialnosc za tlumienie dobicia i, tak
jak napisano w instrukcji, reguluje stopien zablokowania, czyli prog
sily potrzebnej do "uruchomienia" widelca.
I tak właśnie zachowuje sie w praktyce.
Loading...