daniel
2007-08-10 11:21:13 UTC
Witam,
Natchniony pogodą i niespecjalnym działaniem hamulca rozebrałem wczoraj
torpedo w moim holendrze - Wigry 3.
W torpedo było mnóstwo smaru.
Wieczorem zamierzam poskładać wszystko i ciekawy jestem Waszej opinii co do
konserwacji torpedo.
Ja planuję zrobić tak:
1. Bęben (beczkę) i szczęki hamulca umyć naftą i kompletnie niczym nie
smarować.
2. Łożyska wytrzeć ze starego smaru szmatką i na bieżnie położyć ŁT-43 tak
żeby kulki/wianuszki same się trzymały.
3. Pozostałe elementy wytrzeć ze smaru szmatką i na rolki i ich gniazda
nałożyć trochę smaru, ale niezbyt dużo.
Co o tym myślicie? Moim zdaniem torpedo (poza oczywiście łożyskami) smaruje
się raczej skromnie, a hamulec w ogóle, ale może powinno się inaczej (może
jest jakiś specjalny specyfik)?
Natchniony pogodą i niespecjalnym działaniem hamulca rozebrałem wczoraj
torpedo w moim holendrze - Wigry 3.
W torpedo było mnóstwo smaru.
Wieczorem zamierzam poskładać wszystko i ciekawy jestem Waszej opinii co do
konserwacji torpedo.
Ja planuję zrobić tak:
1. Bęben (beczkę) i szczęki hamulca umyć naftą i kompletnie niczym nie
smarować.
2. Łożyska wytrzeć ze starego smaru szmatką i na bieżnie położyć ŁT-43 tak
żeby kulki/wianuszki same się trzymały.
3. Pozostałe elementy wytrzeć ze smaru szmatką i na rolki i ich gniazda
nałożyć trochę smaru, ale niezbyt dużo.
Co o tym myślicie? Moim zdaniem torpedo (poza oczywiście łożyskami) smaruje
się raczej skromnie, a hamulec w ogóle, ale może powinno się inaczej (może
jest jakiś specjalny specyfik)?
--
pozdrawiam
Daniel
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
pozdrawiam
Daniel
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/