czy kaski dzialaja

[[e-mail]]

https://oko.press/kaski-rowerowe-czy-dzialaja
… moze i dzialaja, ale ja nie uzywam.
Zeby nie bolo - jestem seniorem, mam za soba dwa wypadki drogowe. Raz
zostalem przejechany na pasach jako pieszy. I raz sam wpadlem na rowerze
pod samochod.

[PeJot]

Post by ***@somewhere.in.the.world
https://oko.press/kaski-rowerowe-czy-dzialaja
… moze i dzialaja, ale ja nie uzywam.

Flejma chcesz odpalić ?

[_Master_]

litości

Linkujesz do lewackiej propagandy.

Oni zawsze powiedzą abyś się ZABEZPIECZAŁ bo z natury jesteś DEBILEM i
oni będą Cię CHRONIĆ za twoje pieniądze oczywiście

[_Master_]

"Oczywiście kaski zwiększają ryzyko niebezpiecznych zachowań i nie jest
to nawet śladowo trudne do sprawdzenia. Były badania, że osoby w kasku
posadzono przed kompem i mieli grać w grę hazardową. I wyszło jak na
dłoni, że osoby w kasku podejmowały większe ryzyko, chociaż oczywiście
kask nie wpływał na przebieg gry komputerowej nieświadomej co do osoby
sterującej myszką. Co więcej rowerzyści w kasku powodują mniej ostrożne
obchodzenie się z nimi przez kierowców samochodów. Też były badania.
Cały artykuł kiedyś był na interii, nie chce mi się szukać. Co nie
zmienia faktu, że głowę przed upadkiem chronią, ale czy należy je
stosować to inna bajka."

[_Master_]

​Jeśli kaski są odpowiedzią, to zadajemy złe pytania

https://zielona.interia.pl/korbanarower/news-jesli-kaski-sa-odpowiedzia-to-zadajemy-zle-pytania,nId,5373923

[Desoft]

Post by _Master_
​Jeśli kaski są odpowiedzią, to zadajemy złe pytania
https://zielona.interia.pl/korbanarower/news-jesli-kaski-sa-odpowiedzia-to-zadajemy-zle-pytania,nId,5373923

Dokładnie tak.
Jeżdżę rowerem ponad 30 lat - długie trasy - z sakwami. Miałem trzy
poważne wypadki, co dziwne: w Polsce, wszystkie na ścieżkach rowerowych.
W żadnym z tych wypadków kask nie miał znaczenia.
Mamy chore przepisy i infrastrukturę rowerową.
Jak dla mnie: dopóki nie było ścieżek rowerowych w Polsce, było
bezpiecznie.

[Olivander]

dopóki nie było ścieżek rowerowych w Polsce, było bezpiecznie.

na pewno było inaczej. ale jako sakwiarz wiesz, że głównie zmieniło się w
terenie zabudowanym, a poza nim - tak sobie.

temat na fajny flejm sezonu ogórkowego precla, cuś jak skrobanka w sejmie.
każdy ma "pogląd", nawet/zwłaszcza gdy brakuje oglądu.

[Desoft]

Post by Olivander

dopóki nie było ścieżek rowerowych w Polsce, było bezpiecznie.

na pewno było inaczej. ale jako sakwiarz wiesz, że głównie zmieniło się w
terenie zabudowanym, a poza nim - tak sobie.

Ale właśnie w zabudowanym zrobiło się niebezpiecznie. Na ścieżkach
rowerowych.
Poza miastami jest w miarę w porządku - w miarę, bo polscy kierowcy nie
umieją jeździć.

[ąćęłńóśźż]

Rowery powinny mieć zakaz poruszania się po jezdni, no chyba ze nie ma alternatywy.
To nie przełom XIX i XX wieku.
A już nic mnie tak nie wqrwia jak rowerzysta na jezdni w mieście gdzie są hektary chodników.
Lajkry na 40-letnich jajkach sobie 20 km/h kręcą, a autobus za nim nie da rady go wyprzedzić, bo podwójna ciągła. A za trawnikiem
ciąg pieszo rowerowy.


-----

bo polscy kierowcy nie umieją jeździć.

[J.F]

Post by ąćęłńóśźż
Rowery powinny mieć zakaz poruszania się po jezdni, no chyba ze nie ma alternatywy.
To nie przełom XIX i XX wieku.
A już nic mnie tak nie wqrwia jak rowerzysta na jezdni w mieście gdzie są hektary chodników.

Taki przepis, i jeszcze policja, co lubi łatwy zarobek.

Moze napisz najpierw do "swojego" posła, zeby cos zmienił.

Post by ąćęłńóśźż
Lajkry na 40-letnich jajkach sobie 20 km/h kręcą, a autobus za nim nie da rady go wyprzedzić, bo podwójna ciągła. A za trawnikiem
ciąg pieszo rowerowy.

czy aby na pewno pieszo-rowerowy?

Post by ąćęłńóśźż
-----

bo polscy kierowcy nie umieją jeździć.

J.

[ąćęłńóśźż]

Na 100%.
Tylko znaki są tak poustawiane, że co wyjazd z bramy to ciąg się kończy i zaraz za wyjazdem zaczyna od nowa.
Generalne pytanie: skąd mamy tyle bezmózgów w administracji i wśród projektantów?
"Rządzić każdy może, gorzej lub jeszcze gorzej".


-----

Post by J.F
czy aby na pewno pieszo-rowerowy?

[ąćęłńóśźż]

Pewnie trzeba, na początek o podniesienie limitu wieku rowerzysty.
Wypuścisz swojego 11-latka(-ę) na jezdnię??
Co rusz słychać o rozjechanych na drodze dzieciach.
Sam zacząłem jeździć po ulicach mając coś 13-14 l., ale ruch był wówczas o klikadziesiąt lat mniejszy.


-----

Post by J.F
Moze napisz najpierw do "swojego" posła, zeby cos zmienił.

[Olivander]

Post by ąćęłńóśźż
Co rusz słychać o rozjechanych na drodze dzieciach.

a program starożytni kosmici cieszy się popularnością
istnieją kraje UE gdzie limit obowiązku korzystania z dróg jest na
sześciolatkach

w normalniejszych krajach próbuje się temperować sprawców, nie ich ofiary,
tamte kraje stają się powoli coraz normalniejsze, a te inne przyjęły inny
kierunek ewolucji

[io]

Post by Olivander

Post by ąćęłńóśźż
Co rusz słychać o rozjechanych na drodze dzieciach.

a program starożytni kosmici cieszy się popularnością
istnieją kraje UE gdzie limit obowiązku korzystania z dróg jest na
sześciolatkach
w normalniejszych krajach próbuje się temperować sprawców, nie ich ofiary,
tamte kraje stają się powoli coraz normalniejsze, a te inne przyjęły inny
kierunek ewolucji

I dajmy na to ... kto jest sprawcą wjechania pod pociąg?

[ąćęłńóśźż]

Jak temperują sprawców w krajach, gdzie szlachta poprzez żyda rozpijała chłopów?


-----

Post by io
kto jest sprawcą wjechania pod pociąg?

[PeJot]

Post by ąćęłńóśźż
Pewnie trzeba, na początek o podniesienie limitu wieku rowerzysty.
Wypuścisz swojego 11-latka(-ę) na jezdnię??
Co rusz słychać o rozjechanych na drodze dzieciach.

I ćwierć kilo styropianu na łbie ma to radykalnie zmienić ?

[Jan Cytawa]

Post by ąćęłńóśźż
Rowery powinny mieć zakaz poruszania się po jezdni, no chyba ze nie ma alternatywy.
To nie przełom XIX i XX wieku.
A już nic mnie tak nie wqrwia

wyluzuj

Post by ąćęłńóśźż
jak rowerzysta na jezdni w mieście gdzie
są hektary chodników.

Po których rowerzyście nie wolno jeździc

Post by ąćęłńóśźż
Lajkry na 40-letnich jajkach sobie 20 km/h kręcą, a autobus za nim nie
da rady go wyprzedzić, bo podwójna ciągła. A za trawnikiem ciąg pieszo
rowerowy.

Na który nie ma wjazdu z jezdni. Przykładów mnóstwo w Lublinie

Jan Cytawa

[ąćęłńóśźż]

Niczego nie dowodzi.
Wpadł na mnie inny rowerzysta (wjechał rozpędzony z trawnika prostopadle na chodnik na mnie), lekkie zetknięcie głowy z płytą
chodnikową jak uderzenie młotem. Akurat był wyjątkowo gorący dzień i pomyślałem "no nie nie założę".


-----

Post by Desoft
W żadnym z tych wypadków kask nie miał znaczenia.

[ąćęłńóśźż]

Raz przeleciałem ostro bokiem po chodniku centymetry od stalowego słupa, więc lepiej mieć kask niż nie mieć.
Inna sprawa, że aby porządnie zabezpieczały powinny być bardziej zabudowane, więcej chronić, np. twarz.

[Krystek]

Post by ąćęłńóśźż
Raz przeleciałem ostro bokiem po chodniku centymetry od stalowego słupa,
więc lepiej mieć kask niż nie mieć.
Inna sprawa, że aby porządnie zabezpieczały powinny być bardziej
zabudowane, więcej chronić, np. twarz.

A w jakich okolicznościach? Bo to ważne.

K.

[ąćęłńóśźż]

Za szybko zjechałem z jezdni pod ostrym kątem do niskiego ale jednak krawężnika (a właściwie podjazdu do jakiejś bramy),
przytrzymało przednie koło.
Co do twarzy mam sąsiada lekarza i nie raz opowiadał jak ratował resztki twarzoczaszki po wpadnięciu buzią w np. otwartą studzienkę
(bardziej z hulajnogi niż roweru). Przez sąsiada nienawidzę hulajnóg ;-) Ale to samo mogło być z rowerem. Tata jechał pierwszy,
córka za tatą. Tata zobaczył otwartą studzienkę i ją ominął, córka schowana za tatą zauważyła w ostatniej chwili i ominąć nie
zdążyła.


-----

Post by Krystek
A w jakich okolicznościach?