Post by DominikPost by £ukasz SobisiakOtóż będą sie czepiać cholernie!!. Bo odliczyć mozna ale kwoty do 2000
koron . Potem trzeba płacić cło!!! Chyba ze przejedziesz na nim przez
niestrzeżone przejście graniczne. tzw. piesze.
i tak trzeba zrobic, ja kupowalem sobie w sklepie www.dominosport.cz meridke
we wrzesniu, oprocz obnizki posezonowej, mialem 20% taniej bo zwrot podatku.
dla mieszkancow strefy przygranicznej jest zwrot od chyba 1000 do 3000
koron, ale dla ludzi spoza od 3tys do 6tys. poniewaz moj rowerek kosztowal
ponad 6tys gosc rozpisal mi rachunki do zwrotu i tak: kumpela wziela kola a
ja wzialem rame i bez problemu przeszlismy. najpierw ona podbila na granicy,
a potem ja po 10 minutach poszedlem ( bylo po 12 wiec zmiana celnikow) tak
samo bez problemu mi podbil. potem wystarczylo zlozyc sprzecik, kolezanka
popilnowala a ja pmknalem do sklepu po zwrot ktory bez najmniejszego
problemu dostalem. zresza jak co to ten gosc w sklepie wszystko Wam
wytlumaczy. sklep jest, po wejscu do czeskiej czesci cieszyna, jakies
400-500m od granicy, tzn po wejsciu nalezy zasuwac te kilka metrow a potem w
lewo jest wejscie na taki placyk, tam juz zauwazycie dosc fajnie wyposazony
sklepik.
pzdr
bike3000
Post by DominikJa tylko moge powiedziec jak przywozilem nowiutkie narty za okolo 2000zl z
czech. Wpierw wytlumaczyli mi w sklepie ze nalezy pojechac na granice, niech
czeski celnik podbije papiery, a nastepnie zawrocic i wrocic do nich.
Oczywiscie okazalo sie to absurdem bo na pierwszy rzut oka widac bylo ze
zawrocic sie nie da. Na dodatek musielismy stanac na poboczu bo czeski
celnik byl zajety, a ten ktory przepuszcza przez granice nie, i inni obok
przejezdzali a my podejrzanie sobie czekalismy. To jednak nie wyszlo na
nasza niekorzysc, bo w tym czasie posypalismy narty sniegiem, aby nadal
wygladaly na nowe dla czeskiego, i na uzywane dla polskiego. Wszystko jakos
tak sie zlozylo ze czeksi celnik podpisal, kawalek podjechalismy, polak tez
nas puscil nic nie podejrzewajac i wiooo.... do polski. A tak w ogole to
znajomy poradzil nam zebysmy sie jeszcze ubrali po "narciarskiemu" to bedzie
wygladac wiarygodniej.
Moje rady sa takie ze na pewno nie zaszkodziloby porozmawiac o tym w sklepie
bo i im na tym generalnie zalezy abys kupil, wiec moga miec jakies wlasne
sposoby. Mozesz takze zalozyc stroj kolarski, to wtedy pomysla ze tak tylko
wyskoczyles do czech pojezdzic.
Pozdrawiam
Dominik