Discussion:
Przednie koło traci przyczepność...
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Jacq
2005-01-09 12:28:08 UTC
Permalink
Witam...

Mam taki problem..

Od pewnego czasu zauwazylem pewna prawidlowosc u siebie.
Kiedy jade sobie laskiem... waska, kreta sciezka, troche
korzeni.. predkosc ok 17-20km/h... zdaza sie ze przednie kolo
traci przyczepnosc z gruntem..

Nie musze mowic czym to sie konczy ;)
Rower i rowerzysta zostaja poroznieni wektorami kierunku
w zwiazku z czym rower opuszcza sciezke a rowerzysta sie do niej przytula ;)

Oponki to IRC Mythos' 04
Amor RS Pilot XC (ostatnio udaje mi sie go dobijac, wiec chyba
trzeba pomyslec o podpompowaniu, ale chyba to nie jest przyczyna)

Macie jakies pomysły, albo doswiadczenia z takim zachowaniem rowerka ?

Pozdrawiam
Jacek Fałatowicz
-=ktos=-
2005-01-09 12:53:59 UTC
Permalink
Post by Jacq
Witam...
Macie jakies pomysły, albo doswiadczenia z takim zachowaniem rowerka ?
Pozdrawiam
Jacek Fałatowicz
mi przychodzi do glowy:
za krotki wspornik kierownicy - bedzie dluzszy wieksza masa pojdzie na
przod.
siodelko za bardzo wysuniete do tylu - za duze odciazenie przodu.
drill
2005-01-09 13:57:04 UTC
Permalink
| mi przychodzi do glowy:
| za krotki wspornik kierownicy - bedzie dluzszy wieksza masa pojdzie na
| przod.
| siodelko za bardzo wysuniete do tylu - za duze odciazenie przodu.

tez tak sobie skojarzylem bo ta opona i ten amor kojarza mi sie z GF
tassajara a tam wspornik z racji tego calego genesis czy jak go tam zwali
jest bardzo krotki


pzdr
drill
Jacq
2005-01-09 14:01:25 UTC
Permalink
Post by drill
tez tak sobie skojarzylem bo ta opona i ten amor kojarza mi sie z GF
tassajara a tam wspornik z racji tego calego genesis czy jak go tam zwali
jest bardzo krotki
pzdr
drill
Bardzo dobrze ci się kojarzy :)
To właśnie GF Tassajara...

Pozdrawiam
Jacek Fałatowicz
Kuba Araszkiewicz
2005-01-09 14:24:38 UTC
Permalink
Post by Jacq
Bardzo dobrze ci się kojarzy :)
To właśnie GF Tassajara...
ja tez mam ten rower i nie mam takich klopotow, wiec tutaj chyba trzeba nad
technika popracowac :)
Post by Jacq
Pozdrawiam
Jacek Fałatowicz
rowniez
Kuba
Jacq
2005-01-09 14:30:48 UTC
Permalink
Post by Kuba Araszkiewicz
ja tez mam ten rower i nie mam takich klopotow, wiec tutaj chyba trzeba nad
technika popracowac :)
Wcale nie przecze... czlowiek ciagle sie uczy...
Dostrzeglem blad/problem wiec pytam bardziej doswiadczonych ;)

Pozdrawiam serdecznie
Jacek
nTek
2005-01-09 15:14:03 UTC
Permalink
Ja mam Sugara, wiec geometria ta sama, zalozony jeszcze krotszy mostek
(najkrotszy chyba Scud), opony Maxxis Larsen TT 2.0 i przod nie ucieka.
Natomiast pewnego razu na Jure zalozylem te Mythosy ktore przyszly z nim
'out of the box' bo myslalem, ze beda lepsze w ciezszy teren i sie srodze
zawiodlem - 2.1 mialy o wiele mniejsza pojemnosc niz tamte 2.0 i do tego
przod wariowal na ciasniejszych zakretach. Mythosy made in Japan sa ponoc
dobre, te made in Korea ktore daja do GF sa gorsze, takze sprobuj moze
innych opon jak masz mozliwosc.
Post by Jacq
Post by Kuba Araszkiewicz
ja tez mam ten rower i nie mam takich klopotow, wiec tutaj chyba trzeba nad
technika popracowac :)
Wcale nie przecze... czlowiek ciagle sie uczy...
Dostrzeglem blad/problem wiec pytam bardziej doswiadczonych ;)
Pozdrawiam serdecznie
Jacek
darkimage
2005-01-09 17:33:31 UTC
Permalink
Post by nTek
Ja mam Sugara, wiec geometria ta sama, zalozony jeszcze krotszy mostek
(najkrotszy chyba Scud), opony Maxxis Larsen TT 2.0 i przod nie ucieka.
Natomiast pewnego razu na Jure zalozylem te Mythosy ktore przyszly z nim 'out
of the box' bo myslalem, ze beda lepsze w ciezszy teren i sie srodze
zawiodlem - 2.1 mialy o wiele mniejsza pojemnosc niz tamte 2.0 i do tego przod
wariowal na ciasniejszych zakretach. Mythosy made in Japan sa ponoc dobre, te
made in Korea ktore daja do GF sa gorsze, takze sprobuj moze innych opon jak
masz mozliwosc.
Hmm, a to ciekawe co piszesz, jakoś mam IRC mythos XC 2,1 (komplet, przód i tył)
właśnie Koreańskiej produkcji i jakoś mi przód nie ucieka, a kłądę się w wąskie
zakręty w lesie dość mocno, tył potrafi czasem zarzucić, ale nie przód.
Myślę, że to nie wina opony, chyba, że jest założona niezgodnie z kierunkiem
obrotu.

DarkImage
Rado bladteth Rzeznicki
2005-01-12 05:49:08 UTC
Permalink
Post by nTek
Mythosy made in Japan sa ponoc
dobre, te made in Korea ktore daja do GF sa gorsze, takze sprobuj moze
innych opon jak masz mozliwosc.
Moja zona ma wersje "Made in Japan" (bieznik jest identyczny) i rowniez
narzeka na przyczepnosc. Jezdzilem na kilku Mythosach XC, zarowno 1.95"
jak i 2.1" i te opony sa chyba najgorszymi z jakimi mialem do czynienia.
Dawno temu z ciekowosci przeprowadzilem maly test i tylny IRC na piasku
zachowywal sie tak samo jak zupelnie gladka Debica Agama. Ogolnie
raczej nieudana opona, moim zdaniem.
--
Pozdrawiam!
Rado bladteth Rzeznicki
mailto:***@poszta.onet.pl (zmien "s" na "c")
uchmanek
2005-01-09 13:25:28 UTC
Permalink
Witam!

Może zawiniła twoja technika? Poćwicz balans na wirażch. Może napompowałeś
za mocno? Mniejsza powieszchnia styku, szczególnie kiedy rower jest
pochylony na łuku.

Oczywiście zgaduję.

pozdrawiam, Adam
Belenus
2005-01-09 14:00:57 UTC
Permalink
Złej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy?;-)


--
Pozdrawiam,
Adam
Wałbrzyska strona rowerowa
http://www.walbikers.prv.pl
Jacq
2005-01-09 14:09:28 UTC
Permalink
Post by Belenus
Złej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy?;-)
Raczej nie... powiedziałbym, że szukam przyczyny
dlaczego się tak dzieje... i wcale nie wykluczam
bledow w sztuce jazdy ;) Ba... nawet bardzo to
mozliwe, wszak nie jestem bardzo doświadczonym
rowerzystą.. Dlatego tez wszelkie rady wezme pod
uwage przemysle... poprobuje w praktyce.. i pewno
cos z tego wyjdzie ;)

Pozdrawiam
Jacek Fałatowicz
POKREC
2005-01-09 14:18:32 UTC
Permalink
Jacq wrote:

[ciach]

Odciazony przod to jedna mozliwosc problemow, ale nie sadze, ze korekta
sylwetki da duzo.
Probuj potrenowac technike hamowania przodem - nie wolno dopuscic do
poslizgu przedniego kola. Na asfalcie, czy nawierzchni malo sliskiej
bardzo trudno jest zablokowac przednie kolo hamulcem (chyba, ze masz
jakies wydumane hydrauliki tarczowe), dlatego najskuteczniej hamuje sie
wlasnie przodem. Na nawierzchni bardziej sliskiej / sypkiej (luzny
piaseczek na twardym gruncie, lod) hamujesz zasadniczo tylko tylem. I
nie rob gwaltownych manewrow - przednie kola tego nie lubia.
Pzdr,
POKREC.
uchmanek
2005-01-09 15:04:45 UTC
Permalink
Post by POKREC
Odciazony przod to jedna mozliwosc problemow, ale nie sadze, ze korekta
sylwetki da duzo.
Probuj potrenowac technike hamowania przodem - nie wolno dopuscic do
poslizgu przedniego kola. Na asfalcie, czy nawierzchni malo sliskiej
bardzo trudno jest zablokowac przednie kolo hamulcem (chyba, ze masz
jakies wydumane hydrauliki tarczowe)
Raczysz sobie żartować. Każdy nieplastykowy v-break zablokuje przednie koło
(czego efektem będzie otb). Zresztą większość plastykowych też :).
Post by POKREC
dlatego najskuteczniej hamuje sie wlasnie przodem.
Bzdury opowiadasz. Przód jest bardziej skuteczny ze względu na to, że masa
jest położona za nim.
Post by POKREC
Na nawierzchni bardziej sliskiej / sypkiej (luzny piaseczek na twardym
gruncie, lod) hamujesz zasadniczo tylko tylem.
To już jest kwestia indywidualna. Np: ja w takich sytuacjach nie krępuję się
z urzyciem przedniego hampla. Inna sprawa, że trzeba uważać...


pozdrawiam, Adam
::-:: dysmorfofob ::-::
2005-01-09 15:20:11 UTC
Permalink
Post by uchmanek
Raczysz sobie żartować. Każdy nieplastykowy v-break zablokuje przednie koło
(czego efektem będzie otb). Zresztą większość plastykowych też :).
POKRECowi chodzilo zapewne o niezbyt czesta sytuacje zablokowania przedniego
kola + poslizg tegoz i calego roweru.
Zazwyczaj (w przecietnych warunkach) jest oczywiscie tak, ze jesli przednie
kolo przestaje sie krecic to: a) rower i rowerzysta przestaja jechac b)
tylko rower przestaje jechac :-/

::-:: fobiusz ::-::
POKREC
2005-01-09 22:12:45 UTC
Permalink
Raczysz sobie ¿artowaæ. Ka¿dy nieplastykowy v-break zablokuje przednie ko³o
(czego efektem bêdzie otb). Zreszt± wiêkszo¶æ plastykowych te¿ :).
Hmmm, moze masz racje, jednakze do problemu testowania tego stwierdzenia
podchodze z taka pewna niesmialoscia. Jakos nigdy nie mialem odwagi tego
sprawdzic. Owszem, ostre hamowanie 2 razy w karierze skonczylo sie
stojka na przednim kole (bez OTB), ale kola nie zablokowalem. Poslizg
przedniego kola poza tym nie powoduje OTB. To normalna gleba w bok.
Bzdury opowiadasz. Przód jest bardziej skuteczny ze wzglêdu na to, ¿e masa
jest po³o¿ona za nim.
...i przy hamowaniu sila bezwladnosci dociska przednie kolo do podloza
zwiekszajac sile tarcia slizgowego opony o podloze, dzieki czemu
trudniej jest doprowadzic kolo do poslizgu a co za tym idzie - kolo ie
slizgajace sie hamuje bardzo efektywnie, slizgajace sie - slabo albo w
ogole.
Post by POKREC
Na nawierzchni bardziej sliskiej / sypkiej (luzny piaseczek na twardym
gruncie, lod) hamujesz zasadniczo tylko tylem.
To ju¿ jest kwestia indywidualna. Np: ja w takich sytuacjach nie krêpujê siê
z urzyciem przedniego hampla. Inna sprawa, ¿e trzeba uwa¿aæ...
Ja przeczytalem te porady na www.sheldonbrown.com i staram sie ich
przestrzegac z dotychczas dobrym skutkiem. Moj glowny hamulec przez
ostatni rok to przedni hamulec.
Pzdr,
POKREC.
uchmanek
2005-01-10 12:41:34 UTC
Permalink
Post by POKREC
Hmmm, moze masz racje, jednakze do problemu testowania tego stwierdzenia
podchodze z taka pewna niesmialoscia.
:D
Post by POKREC
...i przy hamowaniu sila bezwladnosci dociska przednie kolo do podloza
zwiekszajac sile tarcia slizgowego opony o podloze, dzieki czemu trudniej
jest doprowadzic kolo do poslizgu a co za tym idzie - kolo ie slizgajace
sie hamuje bardzo efektywnie, slizgajace sie - slabo albo w ogole.
Nie chce być inaczej

pozdrawiam, Adam
zugo
2005-02-12 21:49:09 UTC
Permalink
Post by POKREC
Raczysz sobie ¿artowaæ. Ka¿dy nieplastykowy v-break zablokuje przednie
ko³o (czego efektem bêdzie otb). Zreszt± wiêkszo¶æ plastykowych te¿ :).
Hmmm, moze masz racje, jednakze do problemu testowania tego stwierdzenia
podchodze z taka pewna niesmialoscia. Jakos nigdy nie mialem odwagi tego
sprawdzic. Owszem, ostre hamowanie 2 razy w karierze skonczylo sie
stojka na przednim kole (bez OTB), ale kola nie zablokowalem. Poslizg
przedniego kola poza tym nie powoduje OTB. To normalna gleba w bok.
Bzdury opowiadasz. Przód jest bardziej skuteczny ze wzglêdu na to, ¿e
masa jest po³o¿ona za nim.
...i przy hamowaniu sila bezwladnosci dociska przednie kolo do podloza
zwiekszajac sile tarcia slizgowego opony o podloze, dzieki czemu
trudniej jest doprowadzic kolo do poslizgu a co za tym idzie - kolo ie
slizgajace sie hamuje bardzo efektywnie, slizgajace sie - slabo albo w
ogole.
Post by POKREC
Na nawierzchni bardziej sliskiej / sypkiej (luzny piaseczek na
twardym gruncie, lod) hamujesz zasadniczo tylko tylem.
To ju¿ jest kwestia indywidualna. Np: ja w takich sytuacjach nie
krêpujê siê z urzyciem przedniego hampla. Inna sprawa, ¿e trzeba
uwa¿aæ...
Ja przeczytalem te porady na www.sheldonbrown.com i staram sie ich
przestrzegac z dotychczas dobrym skutkiem. Moj glowny hamulec przez
ostatni rok to przedni hamulec.
Pzdr,
POKREC.
poużywaj trochę obu to zobaczysz że przedni sam też zbyt mocny nie jest
matb
2005-02-12 21:52:28 UTC
Permalink
W wiadomosci <cultho$q0u$***@korweta.task.gda.pl> ktos podpisany jako
zugo costam pokrzaczyl.
To ju? jest kwestia indywidualna. Np: ja w takich sytuacjach nie
krepuje sie z urzyciem przedniego hampla. Inna sprawa, ?e
trzeba >> uwa?aa...
Kodowanie! I tnij cytaty, krzaczarzu ;-p
--
pozdrawiam
matb
[WRO] http://matb.cyklista.pl
Rado bladteth Rzeznicki
2005-02-13 00:03:15 UTC
Permalink
pouşywaj troch� obu to zobaczysz şe przedni sam teş zbyt mocny nie jest
Coz po tylnym hamulcu, jesli opona z tylu nie ma stycznosci z gruntem?
Do osiagniecia maksymalnego opoznienia wystarczy sam przedni hamulec.

Popraw sobie kodowanie.
--
Pozdrawiam!
Rado bladteth Rzeznicki
mailto:***@poszta.onet.pl (zmien "s" na "c")
biodarek
2005-01-09 16:07:46 UTC
Permalink
Post by Jacq
Mam taki problem..
Od pewnego czasu zauwazylem pewna prawidlowosc u siebie.
Kiedy jade sobie laskiem... waska, kreta sciezka, troche
korzeni.. predkosc ok 17-20km/h... zdaza sie ze przednie kolo
traci przyczepnosc z gruntem..
Za mocno ciśniesz na pedały i przód się odciąża.
Odstaw te "odżywki" i spróbuj jeść sałatę.
;-)

A ta wąska, kręta ścieżka, to po płaskim, czy pod górę?
Bo to wiele zmienia.
--
biodarek
Jacq
2005-01-09 16:27:52 UTC
Permalink
Post by biodarek
Za mocno ciśniesz na pedały i przód się odciąża.
Odstaw te "odżywki" i spróbuj jeść sałatę.
;-)
Ja akurat staram sie oszczedzac kolana, ktore udalo mi sie
juz zepsuc.. wiec zbyt duzy nacisk mi nie grozi ;)
Post by biodarek
A ta wąska, kręta ścieżka, to po płaskim, czy pod górę?
Bo to wiele zmienia.
Generalnie jezdze po MPK wiec to sie zdaza raczej na plaskim..

Jade sobie... zakret w prawo, zakret w lewo, korzeń.. itd...
znow zakret.. i gleba :)
Jeżeli mniej wiecej znasz MPK i kojarzysz dróżke koło Mieni...
Tam najczesciej sie to przytrafia (bardzo zwrotna drozka ;) )

POZDRAWIAM
biodarek
2005-01-09 18:09:17 UTC
Permalink
Post by Jacq
Jeżeli mniej wiecej znasz MPK i kojarzysz dróżke koło Mieni...
Tam najczesciej sie to przytrafia (bardzo zwrotna drozka ;) )
Niestety, z MPK to znam tylko ścieżki wzdłuż Świdra, ale nie sądzę,
żeby kolosalnie się różniły. Poza tym mam kiepski dojazd - z Torunia
to dojeżdżam najwyżej do Kampinosu (bo na noc muszę wracać do
domu, zazwyczaj ;-)

Ale uważam, że podrywanie koła, to nie jest kwestia rodzaju opon,
ani amortyzatora. To będzie kwestia położenia środka ciężkości.
Trzeba go przesunąć do przodu. Jeśli mówimy o tym rowerze,
http://www.fisherbikes.com/archive/bike_detail.asp?year=2004&bike=Tassajara
to zaczynając od najmniejszym kosztów (0,- PLN) spróbowałbym przesunąć
do przodu siodełko na jarzemku. Jeśli to nie pomoże, to trzeba pomyśleć
o mostku. Oryginalny jest krótki, podniesiony do góry i jeszcze na
podkładkach.
Sporo możliwości regulacji. Najpierw obrócenie mosta, tak aby opadał
w dół, potem przełożenie podkładek ponad mostek. Jeśli to nie pomoże,
trzeba pomysleć o innym mostku (>0 PLN) - dłuższym raczej.
Jednak trzeba się liczyć ze zmianą pozycji na rowerze - sylwetka będzie
bardziej pochylona i większa część ciężaru ciała spocznie na ramionach.
Więc znowu trzeba będzie obniżyć nosek siodełka.
Do właściwego ustawienia siodełka i mostka dochodzi się przeważnie
poprzez eksperymentowanie. I to polecam.
--
biodarek
granat
2005-01-11 11:40:11 UTC
Permalink
Post by biodarek
Ale uważam, że podrywanie koła, to nie jest kwestia rodzaju opon,
ani amortyzatora. To będzie kwestia położenia środka ciężkości.
Trzeba go przesunąć do przodu. Jeśli mówimy o tym rowerze,
http://www.fisherbikes.com/archive/bike_detail.asp?year=2004&bike=Tassajara
Post by biodarek
to zaczynając od najmniejszym kosztów (0,- PLN) spróbowałbym przesunąć
do przodu siodełko na jarzemku. Jeśli to nie pomoże, to trzeba pomyśleć
o mostku. Oryginalny jest krótki, podniesiony do góry i jeszcze na
podkładkach.
Sporo możliwości regulacji. Najpierw obrócenie mosta, tak aby opadał
w dół, potem przełożenie podkładek ponad mostek. Jeśli to nie pomoże,
trzeba pomysleć o innym mostku (>0 PLN) - dłuższym raczej.
Jednak trzeba się liczyć ze zmianą pozycji na rowerze - sylwetka będzie
bardziej pochylona i większa część ciężaru ciała spocznie na ramionach.
Więc znowu trzeba będzie obniżyć nosek siodełka.
Do właściwego ustawienia siodełka i mostka dochodzi się przeważnie
poprzez eksperymentowanie. I to polecam.
dobrze prawi. ja bym jeszcze dodal ze wskazane by bylo przykrecic do kiery
rogi i korzystac z nich

granat
Marek MANO
2005-01-10 17:39:51 UTC
Permalink
Post by biodarek
Post by Jacq
Mam taki problem..
Od pewnego czasu zauwazylem pewna prawidlowosc u siebie.
Kiedy jade sobie laskiem... waska, kreta sciezka, troche
korzeni.. predkosc ok 17-20km/h... zdaza sie ze przednie kolo
traci przyczepnosc z gruntem..
Za mocno ciśniesz na pedały i przód się odciąża.
Odstaw te "odżywki" i spróbuj jeść sałatę.
;-)
A ta wąska, kręta ścieżka, to po płaskim, czy pod górę?
Bo to wiele zmienia.
To ja jestem jakiś odmieniec. Na zakrętach w lesie staram się przód
odciążyć. Porządny poślizg na leśnym gruncie po mojemu polega nie na
zerwaniu przyczepności opony na podłozu, ale na tym, że podłoże traci
spójność i przesuwa się bieznik, razem z glebą, która się w nim znajduje.
Dlatego ja raczej odciążam, żeby zmiejszyć wektor, który może mi przesunąć
przednie koło niezgodnie z kierunkiem jazdy ;).

Pozdrawiam,
Marek MANO
"Jeżdzą tiry, robią wiry"
wytnijto z adresu
syzer
2005-01-10 21:27:34 UTC
Permalink
Post by Marek MANO
To ja jestem jakiś odmieniec.
sorry ale masz rację
Post by Marek MANO
Na zakrętach w lesie staram się przód
odciążyć.
ale koleś.........
Post by Marek MANO
Porządny poślizg na leśnym gruncie po mojemu polega nie na
zerwaniu przyczepności opony na podłozu, ale na tym, że podłoże traci
spójność i przesuwa się bieznik, razem z glebą, która się w nim znajduje.
Dlatego ja raczej odciążam, żeby zmiejszyć wektor, który może mi przesunąć
przednie koło niezgodnie z kierunkiem jazdy ;).
sorry ale semi sliki potrafą się lepiej trzymać niż normalne opony.
zależy od błotka.
masz troche racji, ale napisz na gr.fizyka to ci wyjaśnią, dużo fizyków
jeździ na rowerach,
np. moj 70 letni prosesor nawet po lodzie popyla na 28 calowych
slikach............
Rzaq
2005-01-11 09:41:34 UTC
Permalink
Użytkownik "Marek MANO" napisał
Post by Marek MANO
To ja jestem jakiś odmieniec. Na zakrętach w lesie staram się przód
odciążyć.
Ja mogę napisać co ja robię, ale nie wiem czy jestem odpowiednim autorytetem
w tej dziedzinie ponieważ ciągle się przewracam ;o)

Pozdrawiam
--
Rzaq
Marek MANO
2005-01-11 12:16:06 UTC
Permalink
Od jakiegoś czasu mamy kryzys autorytetów. Więc wal śmiało i tak nikt się
nie pozna, czy to prawda, czy jednak nie :)
A może napiszemy na pl.praca.tirowki ;) ?
"Jak się zachowywać na zakrecie w lesie, żeby nie upaść?"

Pozdrawiam,
Marek MANO
"Jeżdzą tiry, robią wiry"
wytnijto z adresu
£uki
2005-01-11 12:24:01 UTC
Permalink
Post by Marek MANO
...
A może napiszemy na pl.praca.tirowki ;) ?
"Jak się zachowywać na zakrecie w lesie, żeby nie upaść?"
...
Dobre!!!
--
------------------------------------------------
Łuki <***@poczta.onet.pl>
http://transcarpatia.wyd.pl/php/index.php?s=4301&pid=113&l=pl
Dzień bez roweru to dzień stracony!
Rado bladteth Rzeznicki
2005-01-12 06:15:34 UTC
Permalink
Post by Marek MANO
To ja jestem jakiś odmieniec. Na zakrętach w lesie staram się przód
odciążyć. Porządny poślizg na leśnym gruncie po mojemu polega nie na
zerwaniu przyczepności opony na podłozu, ale na tym, że podłoże traci
spójność i przesuwa się bieznik, razem z glebą, która się w nim znajduje.
Dlatego ja raczej odciążam, żeby zmiejszyć wektor, który może mi przesunąć
przednie koło niezgodnie z kierunkiem jazdy ;).
Jeszcze lepsze efekty osiagniesz poprzez zmiane opon na zupelnie
gladkie ;-)
--
Pozdrawiam!
Rado bladteth Rzeznicki
mailto:***@poszta.onet.pl (zmien "s" na "c")
zugo
2005-02-12 21:56:16 UTC
Permalink
Post by Rado bladteth Rzeznicki
Post by Marek MANO
To ja jestem jakiś odmieniec. Na zakrętach w lesie staram się przód
odciążyć. Porządny poślizg na leśnym gruncie po mojemu polega nie na
zerwaniu przyczepności opony na podłozu, ale na tym, że podłoże traci
spójność i przesuwa się bieznik, razem z glebą, która się w nim znajduje.
Dlatego ja raczej odciążam, żeby zmiejszyć wektor, który może mi przesunąć
przednie koło niezgodnie z kierunkiem jazdy ;).
Jeszcze lepsze efekty osiagniesz poprzez zmiane opon na zupelnie
gladkie ;-)
tja zwłaszcza na mokrym asfalcie lub mokrym żwirku
Rado bladteth Rzeznicki
2005-02-13 00:09:50 UTC
Permalink
Post by zugo
Post by Rado bladteth Rzeznicki
Jeszcze lepsze efekty osiagniesz poprzez zmiane opon na zupelnie
gladkie ;-)
tja zwłaszcza na mokrym asfalcie lub mokrym żwirku
Wilgotnosc nawierzchni nie ma zadnego znaczenia. Na asflacie najlepiej
sprawuja sie zupelnie gladkie opony, niezaleznie od tego czy jest suchy
czy mokry. Zjawisko hydroplaningu nie dotyczy rowerow, bo ich opony sa
relatywnie waskie i nabite do wysokich cisnien a same bicykle poruszaja
sie zbyt wolno. Nawet motocykle sportowe maja gladkie opony bez rowkow
odprowadzajacych wode, bo to zapewnia sam ksztalt styku opony z gruntem
(rowki, ktore sa widoczne sluza jedynie do oceny grubosci gumy). Owszem,
gladkie opony maja mniejsza przyczepnosc na mokrym asfalcie niz na
suchym, ale to rowniez dotyczy opon z rowkami, klockami itp.
--
Pozdrawiam!
Rado bladteth Rzeznicki
mailto:***@poszta.onet.pl (zmien "s" na "c")
Kuba qpcio Rosinski
2005-01-09 17:53:26 UTC
Permalink
Post by Jacq
Oponki to IRC Mythos' 04
Amor RS Pilot XC (ostatnio udaje mi sie go dobijac, wiec chyba
trzeba pomyslec o podpompowaniu, ale chyba to nie jest przyczyna)
Macie jakies pomysły, albo doswiadczenia z takim zachowaniem rowerka ?
Poza propozycjami innych do zmiany sylwetki, przedluzenia mostka,
poprawy techniki... moge dopisac od siebie ze moj nie za dlugi kontakt z
tylnym Mythosem XC jednoznacznie przekonal mnie, ze te oponki nie sa
najlepsze*. Jesli przod jest zrobiony podobnie jakosciowo i gumowo, to
ja bym na Twoim miejscu sprobowal z inna oponka.


* "nie najlepsze" - oznacza u mnie, ze trzymaja sie nawierzchni tak, jak
semi slicki na ktorych jezdze w lecie (Schwalbe Fast Fred, albo
wczesniej Conti Twister) a jak taka "klockowana" oponka ma takie
rezultaty jak Fast Fred... no to sorry...

Mi sie teraz swietnie jezdzi na Conti Explorer - z przodu
--
Pozdrowienia, ..::Kuba qpcio Rosinski::..
GG#: 136812 | Skype: qpcio_
[Waw] VLO Team ..::vlo.rowery.prv.pl::..
http://qpcio.ath.cx/rower/fixblog
nTek
2005-01-09 19:46:10 UTC
Permalink
Post by Kuba qpcio Rosinski
tylnym Mythosem XC jednoznacznie przekonal mnie, ze te oponki nie sa
najlepsze*. Jesli przod jest zrobiony podobnie jakosciowo i gumowo, to ja
bym na Twoim miejscu sprobowal z inna oponka.
* "nie najlepsze" - oznacza u mnie, ze trzymaja sie nawierzchni tak, jak
semi slicki na ktorych jezdze w lecie (Schwalbe Fast Fred, albo wczesniej
Conti Twister) a jak taka "klockowana" oponka ma takie rezultaty jak Fast
Fred... no to sorry...
o, no to nie jestem jedyny. do tego masz pewnie wrazenie, ze kola sa
kwadratowe ;) tak rzadko sa rozmieszczone klocki na tych oponach (zwlaszcza
przedniej).
Kuba qpcio Rosinski
2005-01-09 19:49:55 UTC
Permalink
Post by nTek
o, no to nie jestem jedyny. do tego masz pewnie wrazenie, ze kola sa
kwadratowe ;) tak rzadko sa rozmieszczone klocki na tych oponach (zwlaszcza
przedniej).
Nie pamietam ;-) Jezdzilem na Mythos strasznie dawno i jak sie
przesiadlem na Explorery, to nie moglem uwierzyc, ze tak sie da... :)
--
Pozdrowienia, ..::Kuba qpcio Rosinski::..
GG#: 136812 | Skype: qpcio_
[Waw] VLO Team ..::vlo.rowery.prv.pl::..
http://qpcio.ath.cx/rower/fixblog
uchmanek
2005-01-10 12:47:54 UTC
Permalink
Poza propozycjami innych do zmiany sylwetki, przedluzenia mostka, poprawy
techniki... moge dopisac od siebie ze moj nie za dlugi kontakt z tylnym
Mythosem XC jednoznacznie przekonal mnie, ze te oponki nie sa najlepsze*.
Nom. Skusiła mnie ich niska cena i nie powiem, żebym był zachwycony. Tył
jest moim zdaniem Ok, ale przód kiepsko trzyma, już przez to leżałem (mokry
asfalt). Wcześniej jeździłem na dart'cie i nie ma porównania.

pozdrawiam, Adam
kosci
2005-01-09 16:45:47 UTC
Permalink
Mozliwe ze twoj amor ma za slabe tlumienie odbicia i wyrzuca sie za bardzo
do gory i tym samym kolo traci przyczepnosc, Jesli to nie to to chyba tak
jak koledzy sugeruja moze byc wina zlej sylwetki na rowerze i wtedy
koniecznie zajmij sie regulacja siodelka i dobraniem mostka.
pzdr
syzer
2005-01-10 21:35:40 UTC
Permalink
podaj ciśnenie ,wagę wzrost wspornik i wysokiśc siodełka to coś mozesię da
ustawić...
ale na ogległośc to raczej cienko z tym będzie
nie piszesz jak wysoki amor i jaki kąt gł ramy i jaki masz "S"


co do techniki polecam jazdę zimą po śniegu na twojej trasie, na wiosne nie
uwierzysz jak błotko dobrze trzyma:-)
na lodzie super skorygujesz sylwetkę w zakrętach,
poprawisz technikę chamowania i upadania.
i możesz nabyć mistyczna wręcz umiejętność wyczówania przyczepności
powierzchni na której się znajdujesz :-)
i będziesz miał lekką paranoję sprawdzania co 5 minut czy jeszcze v braki
działają........
Jacq
2005-01-10 22:42:50 UTC
Permalink
Post by syzer
co do techniki polecam jazdę zimą po śniegu na twojej trasie, na wiosne nie
uwierzysz jak błotko dobrze trzyma:-)
na lodzie super skorygujesz sylwetkę w zakrętach,
poprawisz technikę chamowania i upadania.
i możesz nabyć mistyczna wręcz umiejętność wyczówania przyczepności
powierzchni na której się znajdujesz :-)
i będziesz miał lekką paranoję sprawdzania co 5 minut czy jeszcze v braki
działają........
No dobra... mamy zimę... :) tylko gdzie ten śnieg ? ;)
Raz mi się udało w listopadzie w zeszlym roku...

http://80.55.178.98/~behem0th/relacje/naorientacje1/index.htm

;)
Loading...