Discussion:
spam -poszukuje popsutego dynama w piascie...
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
w***@poczta.onet.pl
2008-02-02 22:07:02 UTC
Permalink
Witam.
jak w temacie -potrzebne uszkodzone dynamo w piaście
- o jak największych rozmiarach -czyli raczej większa średnica na całej długości
piasty.... tak jak w starszych typach....

-rozwiązania gdzie pół piasty jest cieniutka a tylko połowa jest właściwym
dynamem raczej się nie nadadzą...
potrzebne toto do eksperymentów -jako materiał do budowy silniczka elektrycznego
w piaście...

więc nieważne jak uszkodzone... byle mechanicznie sie kręciło... a właściwie
byle dało się zrobić coby się kręciło... i tak będzie rozebrane na drobne elementy.

oczywiście... najlepiej tanio...
taniej niż sprawne nówki z allegro...

może uda się zrobić lekki i dość mały silnik napędowy do rowerka...
niestety jest jakaś granica tej małości... pewnie coś około 65mm średnicy
zewnętrznej dynama (pomiędzy kołnierzami) i to raczej na całej długości...
dzięki. pozdrawiam.
Witek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Pawe³(Suw)
2008-02-02 22:46:55 UTC
Permalink
Post by w***@poczta.onet.pl
może uda się zrobić lekki i dość mały silnik napędowy do rowerka...
niestety jest jakaś granica tej małości... pewnie coś około 65mm średnicy
zewnętrznej dynama (pomiędzy kołnierzami) i to raczej na całej długości...
dzięki. pozdrawiam.
Witek
==========
Onegdaj, jakem podłączał baterie do tego dynama, z lekka szarpnęło kołem.
Też przez myśl przeszlo takie coś.
Jakiekolwiek tarcie po zewnetrznym obwodzie koła powoduje szybkie
zatrzymanie
(Dynamo tradycyjne włączone do pracy szybciej zatrzyma koło jak te wbudowane
w piastę)
Jaką moc musiał by mieć taki silnik w piaście, żeby uciagnąć rower z
jeźdźcem?
pozdrawiam.
Paweł
www.rowerkiem.suwalki.pl
Krzysztof Rudnik
2008-02-03 08:07:26 UTC
Permalink
Post by Pawe³(Suw)
Post by w***@poczta.onet.pl
może uda się zrobić lekki i dość mały silnik napędowy do rowerka...
niestety jest jakaś granica tej małości... pewnie coś około 65mm średnicy
zewnętrznej dynama (pomiędzy kołnierzami) i to raczej na całej
długości... dzięki. pozdrawiam.
Witek
==========
Onegdaj, jakem podłączał baterie do tego dynama, z lekka szarpnęło kołem.
Też przez myśl przeszlo takie coś.
Jakiekolwiek tarcie po zewnetrznym obwodzie koła powoduje szybkie
zatrzymanie
(Dynamo tradycyjne włączone do pracy szybciej zatrzyma koło jak te
wbudowane w piastę)
Jaką moc musiał by mieć taki silnik w piaście, żeby uciagnąć rower z
jeźdźcem?
pozdrawiam.
Paweł
www.rowerkiem.suwalki.pl
Przeciez ekonapedy oferuja takie silniczki, tyle ze znacznie wieksze.
One maja kilkaset W mocy i moze byc problem z grzaniem sie
tak malego elementu jak dynamo w piascie.
No chyba ze potrzebujesz tylko jakiegos lekkiego wspomagania, albo
silniczka do jazdy spacerowej po plaskim.

Krzysiek Rudnik
w***@poczta.onet.pl
2008-02-03 22:20:11 UTC
Permalink
Post by Krzysztof Rudnik
Post by Pawe³(Suw)
Onegdaj, jakem podłączał baterie do tego dynama, z lekka szarpnęło kołem.
Też przez myśl przeszlo takie coś.
takie dynamo nie może chodzić po prostu zasilane z baterii....
trzeba mocno przerobić w zasadzie od podstaw zbudować silnik... wykorzystując
tylko elementy dynama.... w zasadzie samą obudowę i ośkę...
i trzeba zasilać poprzez dość skomplikowana elektronikę.... coś w rodzaju
falownika -robiącego prąd zmienny trzyfazowy o regulowanym napięciu i
częstotliwości...
Post by Krzysztof Rudnik
Post by Pawe³(Suw)
Jaką moc musiał by mieć taki silnik w piaście, żeby uciagnąć rower z
jeźdźcem?
około 200W -jednak moc to szczegół -z tym nie ma problemu. problemem jest
uzyskać wystarczająco duży moment obrotowy i odpowiednio małe obroty przy takiej
mocy...
Post by Krzysztof Rudnik
Przeciez ekonapedy oferuja takie silniczki, tyle ze znacznie wieksze.
za duże i zbyt ciężkie... ponad 8 kg sam silnik... rower z takim silnikiem...
przestaje być rowerem a staje się ciężką namiastką motoroweru z doczepionymi
pedałami
Post by Krzysztof Rudnik
One maja kilkaset W mocy i moze byc problem z grzaniem sie
tak malego elementu jak dynamo w piascie.
jak zrobić dobrze to nie będzie to problem...
tyle, że to będzie silnik zrobiony od podstaw...

robiłem silniczki 10 deko wagi -średnicy 40 mm 12mmm długie o mocy 300W.... i
pracowały mając temp korpusu 100stopni C i a uzwojenia około 150 stopni.... i
działały długo i bezawaryjnie.
to tylko kwestia materiału...

a dodam, że taki mały silniczek miał za mały moment i za wysokie obroty jak do
napędu roweru...

choć tak dla żartu... pojeździłem napędzając rowerek tym silniczkiem i małym
ŚMIGŁEM -silnik od modelu samolotu.... cały napęd razem z aku ważył 35 deko i co
prawda ruszyć roweru nie dawał rady... jednak po rozpędzeniu na napędzie
nożnym... utrzymywał prędkość i nawet lekko przyspieszał tak do 15-18 km/godz.
tyle, że malutki akumulatorek prądu miał tylko na 4 minuty pracy SILNIKA...
Post by Krzysztof Rudnik
No chyba ze potrzebujesz tylko jakiegos lekkiego wspomagania, albo
silniczka do jazdy spacerowej po plaskim.
napęd ma być mały i lekki -zasięg do 10 km na samym silniku przy 20km/godz
lub

więcej jako wspomaganie... lekkie DORYWCZE wspomaganie tylko pod górki to
zasięg nawet powyżej 40km jazdy...

a spore wspomaganie -tak około 40 -50% silnik resztę ja
- wspomaganie celem zwiększenia prędkości do około 35km /godz to zasięg jakieś
25 km.
napęd ma ważyć poniżej 3kg razem z akumulatorem.
dodam, że to ma być do roweru poziomego...

pozdrawiam.
Witek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Adam Nojszewski
2008-02-04 10:47:18 UTC
Permalink
Post by w***@poczta.onet.pl
Post by Pawe³(Suw)
Jaką moc musiał by mieć taki silnik w piaście, żeby uciagnąć rower z
jeźdźcem?
około 200W -jednak moc to szczegół -z tym nie ma problemu. problemem jest
uzyskać wystarczająco duży moment obrotowy i odpowiednio małe obroty przy takiej
mocy...
Przekładnia planetarna - zobacz np.:
http://www.silniki.com/dunkermotoren/index.php?cnt=przekladnie&pg=main


pozdrawiam
--
Adam Nojszewski gg:9130731 skype:anojszewski
----------------------------------------------------------------------
http://favicon.pl/ http://www.linkedin.com/in/anojszewski
w***@poczta.onet.pl
2008-02-04 14:14:32 UTC
Permalink
Post by Adam Nojszewski
Post by w***@poczta.onet.pl
problemem jest
uzyskać wystarczająco duży moment obrotowy i odpowiednio małe obroty przy takiej
mocy...
http://www.silniki.com/dunkermotoren/index.php?cnt=przekladnie&pg=main
przekładnia planetarna jest problemem sama w sobie.

1 -wazy -sporo -nawet więcej niż silnik -a napęd ma być leciutki.

2-trwałość -i niezawodność -kolejna rzecz która się zużywa i to dość
prędko -oraz którą trzeba smarować i dbać... a dobry silnik w piaście jest BEZ
OBSŁUGOWY i wieczny.

3 -sprawność -przekładnia marnuje masę energii -co najmniej 10% zazwyczaj
więcej.

4-koszt -cena przekładni planetarnej -porównywalna bądź wyższa od ceny
silnika.

jeśli przekładnia -to najrozsądniejsza jest... łańcuchowa. albo tylne koło z
przodu i na mechanizm wolnego koła dospawana duża zębatka od suportu a na
silnik malutka zębatka 9 do 11 ząbków i napęd łańcuchem z przodu....

albo -drugi łańcuch na tylnym kole z lewej strony i oczywiście dodatkowy
mechanizm wolnego koła.

przypominam -rower ma być nadal rowerem i silnik NIE MOŻE przeszkadzać w
normalnej jeździe na pedałach.
pozdrawiam.
Witek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Adam Nojszewski
2008-02-04 14:45:48 UTC
Permalink
Post by w***@poczta.onet.pl
jeśli przekładnia -to najrozsądniejsza jest... łańcuchowa. albo tylne koło z
przodu i na mechanizm wolnego koła dospawana duża zębatka od suportu a na
silnik malutka zębatka 9 do 11 ząbków i napęd łańcuchem z przodu....
Miało być w piaście, a tam tylko planetarna wejdzie.
Post by w***@poczta.onet.pl
przypominam -rower ma być nadal rowerem i silnik NIE MOŻE przeszkadzać w
normalnej jeździe na pedałach.
Od tego jest sprzęgło bezwładnościowe (jak np. w skuterach).


Pozostaje kwestia ceny - gotowe rozwiązanie (piasta do zaplecenia z
wbudowanym silnikiem wolnoobrotowym) - od 780,- zł tutaj:
http://www.ekonapedy.com/

Zobacz też:
http://darmowa-energia.eko.org.pl/pliki/prad/siln.html


pozdrawiam
--
Adam Nojszewski gg:9130731 skype:anojszewski
----------------------------------------------------------------------
http://favicon.pl/ http://www.linkedin.com/in/anojszewski
Marcin Hyła
2008-02-04 15:03:21 UTC
Permalink
Post by Adam Nojszewski
Pozostaje kwestia ceny - gotowe rozwiązanie (piasta do zaplecenia z
http://www.ekonapedy.com/
Sorry, ale to co tam jest na trzecim od lewej w górnym rzędzie
fotografii nieco mną wsząsnęło: "napęd elektryczny w przyczepce
pchającej rowerzystę". Obawiam się, że autorzy nie do końca mają ten
tego, no. Przemyślane coś.

Poza tym wszystkie silniczki pokazywane na stronie są sprzeczne z
opracowywaną normą CEN:

http://www.bike-eu.com/news/2548/cen-standard-for-e-bikes-almost-finalized.html

"Maximum continuous rated power of 250 W" - a tu 800 W się pojawia.
CHyba że to moc maksymalna chwilowa, czy jakaś taka, ale to byłoby mylące.

marcin ha
--
Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl
Adam Nojszewski
2008-02-04 15:10:41 UTC
Permalink
Post by Marcin Hyła
Sorry, ale to co tam jest na trzecim od lewej w górnym rzędzie
fotografii nieco mną wsząsnęło: "napęd elektryczny w przyczepce
pchającej rowerzystę". Obawiam się, że autorzy nie do końca mają ten
tego, no. Przemyślane coś.
Wpadłem na najtańsze i najprostsze rozwiązanie:
- kupić hulajnogę elektryczną
- wydłubać napęd i sterownik
- podpiąć do roweru
- dołożyć mocniejsze akumulatory w/g uznania

Hulajnoga kosztuje circa 200 zł.


pozdrawiam
--
Adam Nojszewski gg:9130731 skype:anojszewski
----------------------------------------------------------------------
http://favicon.pl/ http://www.linkedin.com/in/anojszewski
w***@poczta.onet.pl
2008-02-04 19:04:20 UTC
Permalink
Post by Adam Nojszewski
- kupić hulajnogę elektryczną
- wydłubać napęd i sterownik
- podpiąć do roweru
- dołożyć mocniejsze akumulatory w/g uznania
silnik od hulajnogi... marnuje 60% energii. waży około kilograma i ma obroty
około 2500/min -potrzebuje sporej przekładni. jest awaryjny i mało trwały...

beznadzieja. jednak łatwo dostepna.
Post by Adam Nojszewski
Hulajnoga kosztuje circa 200 zł.
a mocniejsze akumulatory... są ciężkie i sporo droższe niż te 200zł kosztu
hulajnogi.
dobry napęd od roweru ma być prawie niewidoczny mało ważyć ... i nie przeszkadzać.
a pomagać kiedy trzeba i nic ponadto.
pozdr.
Witek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Ryszard Mikke
2008-02-04 23:20:18 UTC
Permalink
Post by w***@poczta.onet.pl
dobry napęd od roweru ma być prawie niewidoczny mało ważyć ... i nie
przeszkadzać, a pomagać kiedy trzeba i nic ponadto.
Wcześniej jeszcze było coś o cenie...

Panie, takie rzeczy to tylko w Erze.

Ale, pożyjemy, zobaczymy. Będę Ci kibicować ;-)

rmikke
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
w***@poczta.onet.pl
2008-02-05 14:56:19 UTC
Permalink
Post by Ryszard Mikke
Post by w***@poczta.onet.pl
dobry napęd od roweru ma być prawie niewidoczny mało ważyć ... i nie
przeszkadzać, a pomagać kiedy trzeba i nic ponadto.
Wcześniej jeszcze było coś o cenie...
Panie, takie rzeczy to tylko w Erze.
albo.... ZRÓB TO SAM -i to zrób lepiej niż fabryka...
na szczęście mnie żadna unifikacja nie ogranicza... no i mogę poświęcić troszkę
czasu na swój egzemplarz... ręcznie montowane itp...

w fabryce ta sama linia tłucze silniki do skuterów po 2kW i do rowerków 400W
obudowy te same... zmienia się grubość pakietu wewnątrz oraz uzwojenia a obudowa
jest ta sama -wielka i ciężka...
pozdr.Witek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
r***@kki.net.pl
2008-02-04 15:51:16 UTC
Permalink
Post by Marcin Hyła
Sorry, ale to co tam jest na trzecim od lewej w górnym rzędzie
fotografii nieco mną wsząsnęło: "napęd elektryczny w przyczepce
pchającej rowerzystę". Obawiam się, że autorzy nie do końca mają ten
tego, no. Przemyślane coś.
Autobusy miejskie tez czesto maja naped w przyczepie.
Takie cos ma zalete - latwo mozna odpiac i miec zupelnie zwykly
rower,
a jak potrzeba wspomagania dolaczamy przyczepke.
Oraz chyba moze byc latwiej wniesc po schodach itp oddzielnie rower
i oddzielnie przyczepke z silnikiem i akumulatorami,
niz rower (ktory bedzie dosc ciezki).
A jesli aku sa w przyczepce to jest ona na tyle ciezka ze
kolo sie nie bedzie mialo poslizgu.
Post by Marcin Hyła
Poza tym wszystkie silniczki pokazywane na stronie są sprzeczne z
http://www.bike-eu.com/news/2548/cen-standard-for-e-bikes-almost-fina...
Troche szerszy zakres predkosci - te silniki ida do 30km/h.
A zawsze moga trafic sie gorki...

Przy sterowaniu elektronicznym ograniczyc moc jest dosc latwo.

Krzysiek Rudnik
Marcin Hyła
2008-02-04 16:07:38 UTC
Permalink
Post by r***@kki.net.pl
Autobusy miejskie tez czesto maja naped w przyczepie.
Nieprawda. Nie ma autobusów z przyczepami. Są autobusy przegubowe, a to
_nie_ jest to samo. I one rzeczywiście wszystkie mają napęd i silnik z
tyłu.

A teraz do adremu ;-)

Po pierwsze - jeździłem rowerem z napędem elektrycznym. To ma
zaskakująco cholernego kopa. Po drugie - jeżdżę z przyczepką. Przyczepka
"nie widzi" gdzie jedzie rower i jeśli będzie mieć napęd, to będzie
pchać do przodu, ale _swojego_ przodu. Czyli często zupełnie nie w osi
roweru.

A to się nie skończy imho dobrze. W najlepszym przypadku - wypięciem
przyczepki.
Post by r***@kki.net.pl
Przy sterowaniu elektronicznym ograniczyc moc jest dosc latwo.
Nie znam się na technikaliach prądowych, wiem jakie mają być przepisy.

marcin ha
--
Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl
r***@kki.net.pl
2008-02-04 16:35:18 UTC
Permalink
Post by Marcin Hyła
Post by r***@kki.net.pl
Autobusy miejskie tez czesto maja naped w przyczepie.
Nieprawda. Nie ma autobusów z przyczepami. Są autobusy przegubowe, a to
_nie_ jest to samo. I one rzeczywiście wszystkie mają napęd i silnik z
tyłu.
Ale nie mowimy o definicjach kodeksowych tylko o napedzaniu pojazdu
przez cos
co nie jest polaczone na sztywno. I dokladnie tak jest w autobusach -
rozklad sil jest identyczny.
Post by Marcin Hyła
A teraz do adremu ;-)
Po pierwsze - jeździłem rowerem z napędem elektrycznym. To ma
zaskakująco cholernego kopa. Po drugie - jeżdżę z przyczepką. Przyczepka
"nie widzi" gdzie jedzie rower i jeśli będzie mieć napęd, to będzie
pchać do przodu, ale _swojego_ przodu. Czyli często zupełnie nie w osi
roweru.
Dokladnie jak w niskopodlogowych autobusach przegubowych.

Krzysiek Rudnik
Marcin Hyła
2008-02-04 16:49:52 UTC
Permalink
Post by r***@kki.net.pl
Dokladnie jak w niskopodlogowych autobusach przegubowych.
Cofałeś kiedyś rower z przyczepką? Czy tylko sobie tak piszesz?

:-)

marcin ha
--
Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl
Coaster
2008-02-04 22:28:06 UTC
Permalink
Post by Marcin Hyła
Post by r***@kki.net.pl
Dokladnie jak w niskopodlogowych autobusach przegubowych.
Cofałeś kiedyś rower z przyczepką? Czy tylko sobie tak piszesz?
Przy cofaniu roweru z przyczepka nie bylo by problemu, gdyby to tylko
przyczepka miala kola/kolo kierowalne. Podczas cofania roweru z normalna
przyczepka kolo ktore nadaje kierunek zestawowi jest na koncu.
--
PoZdR

'Wolnosc jest stanem umyslu'
local maiden
2008-02-04 17:12:25 UTC
Permalink
Post by r***@kki.net.pl
Ale nie mowimy o definicjach kodeksowych tylko o napedzaniu pojazdu
przez cos
co nie jest polaczone na sztywno. I dokladnie tak jest w autobusach -
rozklad sil jest identyczny.
Oj pała z fizyki: patrz wyżej.
Nawet, jakby to jakimą cudem jeździło, to jest niebezpieczne.
Krzysztof Olszak
2008-02-05 10:46:09 UTC
Permalink
Post by r***@kki.net.pl
Post by Marcin Hyła
Przyczepka
"nie widzi" gdzie jedzie rower i jeśli będzie mieć napęd, to będzie
pchać do przodu, ale _swojego_ przodu. Czyli często zupełnie nie w osi
roweru.
Dokladnie jak w niskopodlogowych autobusach przegubowych.
Autobus w wersji pchacz, z napedem w tylnej sekcji posiada elektroniczny
system sterowania, ktory uzaleznia skret sekcji "B", od ustawienia kol
przednich (kierowanych). W latach 70. gdy jeszcze nie bylo takiej
elektroniki, Berliet zbudowal przegubowca z napedem w sekcji "B", ale z
przeniesiem napedu do sekcji "A", na druga os.
Tak wiec silnik napedzajacy rower, musi byc albo na wlasciwym rowerze,
albo musi byc przeniesienie napedu z przyczepy do roweru, albo tez
bedzie uzalenienie miedzy kierunkiem jazdy roweweru, a przyczepy.
Inaczej daleko sie nie da zajechac.

Krzysztof
r***@kki.net.pl
2008-02-05 11:15:31 UTC
Permalink
Post by Krzysztof Olszak
Post by r***@kki.net.pl
Post by Marcin Hyła
Przyczepka
"nie widzi" gdzie jedzie rower i jeśli będzie mieć napęd, to będzie
pchać do przodu, ale _swojego_ przodu. Czyli często zupełnie nie w osi
roweru.
Dokladnie jak w niskopodlogowych autobusach przegubowych.
Autobus w wersji pchacz, z napedem w tylnej sekcji posiada elektroniczny
system sterowania, ktory uzaleznia skret sekcji "B", od ustawienia kol
przednich (kierowanych). W latach 70. gdy jeszcze nie bylo takiej
elektroniki, Berliet zbudowal przegubowca z napedem w sekcji "B", ale z
przeniesiem napedu do sekcji "A", na druga os.
Tak wiec silnik napedzajacy rower, musi byc albo na wlasciwym rowerze,
albo musi byc przeniesienie napedu z przyczepy do roweru, albo tez
bedzie uzalenienie miedzy kierunkiem jazdy roweweru, a przyczepy.
Inaczej daleko sie nie da zajechac.
Pamietaj ze rower z przyczepka silnikowa ciagle posiada naped sekcji
'A'.

Krzysiek Rudnik
local maiden
2008-02-04 17:01:25 UTC
Permalink
Post by r***@kki.net.pl
Autobusy miejskie tez czesto maja naped w przyczepie.
Mają silnik umieszczny " w przyczepie", napęd jest przekazywany na
środkową oś, która znajduje się poza "przyczepą". Inaczej by się
wszystkie połamały:)
Odpowiednio: silnik umieszczony w przyczepce, obroty przekazywane na
tylne koło roweru - to ma szansę działać.
Aro
2008-02-04 19:44:21 UTC
Permalink
Post by local maiden
Post by r***@kki.net.pl
Autobusy miejskie tez czesto maja naped w przyczepie.
Mają silnik umieszczny " w przyczepie", napęd jest przekazywany na
środkową oś, która znajduje się poza "przyczepą". Inaczej by się
wszystkie połamały:)
Odpowiednio: silnik umieszczony w przyczepce, obroty przekazywane na
tylne koło roweru - to ma szansę działać.
Autobusy niskopodlogowe silnik maja umieszczony w drugim czlonie i os
napedzana to ostatnia os autobusu. Konstrukcja przegubow do
przeniesienia napedu na srodkowa os byla trudna ( no i gdzie znalezc
miejsce na wal napedowy przeprowadzony z drugiego czlonu do przodu w
autobusie niskopodlogowym?).


Pozdrawiam
Aro
Coaster
2008-02-04 23:27:11 UTC
Permalink
Post by Aro
Post by local maiden
Post by r***@kki.net.pl
Autobusy miejskie tez czesto maja naped w przyczepie.
Mają silnik umieszczny " w przyczepie", napęd jest przekazywany na
środkową oś, która znajduje się poza "przyczepą". Inaczej by się
wszystkie połamały:)
Odpowiednio: silnik umieszczony w przyczepce, obroty przekazywane na
tylne koło roweru - to ma szansę działać.
Autobusy niskopodlogowe silnik maja umieszczony w drugim czlonie i os
napedzana to ostatnia os autobusu. Konstrukcja przegubow do
przeniesienia napedu na srodkowa os byla trudna ( no i gdzie znalezc
miejsce na wal napedowy przeprowadzony z drugiego czlonu do przodu w
autobusie niskopodlogowym?).
Pozdrawiam
Aro
http://tinyurl.com/3bt8db
http://tinyurl.com/32jt5h
http://tinyurl.com/2psug6
--
PoZdR

'Wolnosc jest stanem umyslu'
local maiden
2008-02-05 08:07:15 UTC
Permalink
On 5 Lut, 00:27, Coaster <***@mac.com> wrote:

http://tinyurl.com/3bt8db
http://tinyurl.com/32jt5h
http://tinyurl.com/2psug6

Sami nie do końca tam wiedzą co z czym.
Post by Aro
Konstrukcja przegubow do
przeniesienia napedu na srodkowa os byla trudna
Przegub krzyżowy wału napędowego może i jest genialny w swej
prostocie, ale stosowany powszechnie, niedrogi i dosyć trwały.
Post by Aro
( no i gdzie znalezc
miejsce na wal napedowy przeprowadzony z drugiego czlonu do przodu w
autobusie niskopodlogowym?).
Wał napędowy w autobusach i innych cięższych pojazdów jest rurą o
średnicy ok. 15-20cm.
OT, z 15lat temu Volvo testowało autobus z wałem poprowadzonym wzdłuż
dachu:)
Ryszard Mikke
2008-02-04 23:25:49 UTC
Permalink
Post by r***@kki.net.pl
Autobusy miejskie tez czesto maja naped w przyczepie.
Maj=B1 silnik umieszczny " w przyczepie", nap=EAd jest przekazywany na
=B6rodkow=B1 o=B6, kt=F3ra znajduje si=EA poza "przyczep=B1". Inaczej by si=
=EA
wszystkie po=B3ama=B3y:)
Odpowiednio: silnik umieszczony w przyczepce, obroty przekazywane na
tylne ko=B3o roweru - to ma szans=EA dzia=B3a=E6.
Androny Waćpan pleciesz.

Wszystkie nowsze przegubowce mają napędzaną ostatnią oś,
za przegubem.

A jeśli chodzi o rower napędzany przyczepką - fakty są takie,
że ktoś już tym jeździł. I co, jak nie zgadza się z teorią,
to tym gorzej dla faktów?

rmikke
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
local maiden
2008-02-05 07:49:54 UTC
Permalink
Post by Ryszard Mikke
Post by r***@kki.net.pl
Autobusy miejskie tez czesto maja naped w przyczepie.
Maj=B1 silnik umieszczny " w przyczepie", nap=EAd jest przekazywany na
=B6rodkow=B1 o=B6, kt=F3ra znajduje si=EA poza "przyczep=B1". Inaczej by si=
=EA
wszystkie po=B3ama=B3y:)
Odpowiednio: silnik umieszczony w przyczepce, obroty przekazywane na
tylne ko=B3o roweru - to ma szans=EA dzia=B3a=E6.
Androny Waćpan pleciesz.
Wszystkie nowsze przegubowce mają napędzaną ostatnią oś,
za przegubem.
Tak, mam niezaktualizowane wiadomości; pracowałem na warsztacie
samochodów ciężarowych i autobusów, ale jakieś 10lat temu:) Teraz z
pojazdów interesuje mnie jedynie ten słuszny:)
W dzisiejszy autobusach przegubowych montuje się oś napędową za
przegubem z dwoma ale: jest to oś pomocnicza - jest stosowana razem z
drugą osią pędną. Poza tym potrzebny jest tam układ sterowania
przegubem. Napęd ostatniej osi jest automatycznie rozłączany w
przypadku extremalnych zachowań autbusu, również na zakrętach. Samo
napędzanie osi za przegubem w autobusach - z zastosowaniem tego układu
sterowania przegubem jest możliwe, ale nieopłacalne: przegub szybko by
się zużywał, autobus miałby słabe właściwości trakcyjne. Bez tego
układu - to prawie tak, jakbyś chciał pchać sznurek; złożył by się na
zakręcie, lub podjeździe.
Post by Ryszard Mikke
A jeśli chodzi o rower napędzany przyczepką - fakty są takie,
że ktoś już tym jeździł. I co, jak nie zgadza się z teorią,
to tym gorzej dla faktów?
Konstruktor to testował, pewnie jeździ, tylko pytanie: Jak? Co się
dzieje w przypadku, kiedy tylne koło w rowerze straci przyczepność? Na
ostrych zakrętach? W połączeniu tych dwóch przypadków?
Co prawda istnieją konstrukcje nie mające prawe działać, ale to trochę
inna historia.
Coaster
2008-02-04 22:01:40 UTC
Permalink
Marcin Hyła wrote:
[..]
Post by Marcin Hyła
Sorry, ale to co tam jest na trzecim od lewej w górnym rzędzie
fotografii nieco mną wsząsnęło: "napęd elektryczny w przyczepce
pchającej rowerzystę". Obawiam się, że autorzy nie do końca mają ten
tego, no. Przemyślane coś.
[..]

Juz w 1893 roku o czyms takim przemysliwali (co prawda silnik nie byl
elektryczny):
Loading Image...
Wyglada na to, ze tu przyczepka nie moze skrecac wzgledem osi podluznej
roweru.
--
PoZdR

'Wolnosc jest stanem umyslu'
w***@poczta.onet.pl
2008-02-04 18:50:29 UTC
Permalink
Post by Adam Nojszewski
Miało być w piaście, a tam tylko planetarna wejdzie.
to nie tyle chodzi coby było w piaście wszystko... chodzi o typ konstrukcji -max
uproszczone a więc właśnie Silnik w piaście -gdzie sama piasta jest silnikiem
-max uproszczonym i solidnym...
Post by Adam Nojszewski
Post by w***@poczta.onet.pl
przypominam -rower ma być nadal rowerem i silnik NIE MOŻE przeszkadzać w
normalnej jeździe na pedałach.
Od tego jest sprzęgło bezwładnościowe (jak np. w skuterach).
sprzęgło bezwładnościowe -znowu ciężki i zawodny element... i też wprowadza
straty...

lubi pracować w częściowym poślizgu...
sztuka dla sztuki i komplikowanie konstrukcji.
Post by Adam Nojszewski
Pozostaje kwestia ceny - gotowe rozwiązanie (piasta do zaplecenia z
http://www.ekonapedy.com/
ta.... jak już pisałem i drogo i za ciężkie... ten silnik waży około 8kg.
i rower przestaje być rowerem...

ponadto... po cóż w ogóle cokolwiek robić samemu.... wszak... wszystko mozna
kupić... nawet jeśli nie odpowiada naszym potrzebom...
Post by Adam Nojszewski
http://darmowa-energia.eko.org.pl/pliki/prad/siln.html
już bardzo dawno to prześledziłem...
większość przedstawianych tam rozwiązań uważam... bądź za prymitywne ... bądź za
kompromisy wygodne w produkcji wielkoseryjnej... po cóż Chińczycy mają
produkować coś lepszego.... skoro i to co robią byle jak dobrze się sprzeda....

acha .dodam, że własnoręcznie wykonałem około 80 silników bezszczotkowych do
modeli samolotów...
co prawda dużo mniejsze niż do roweru... ale o takich osiągach jak w
modelarstwie można pomarzyć... -silniki rowerowe i za kilka lat nawet się nie
zbliżą....

pozdr. Witek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Adam Nojszewski
2008-02-04 22:33:15 UTC
Permalink
Post by w***@poczta.onet.pl
acha .dodam, że własnoręcznie wykonałem około 80 silników bezszczotkowych do
modeli samolotów...
To może wykorzystać całe koło (np. przednie) jako wielki rotor?

Uzwojenia stojana mocujemy na widelcu przedniego koła, a na obręczy
tegoż montujemy po całym obwodzie uzwojenia rotora lub magnesy - chyba
coś takiego widziałem, jak rozbierałem silnik od CD-ROMu.

Nie wiem, jak to by działało, ale na pewno ramię siły większe.

A w piaście dać sprężynę i jakieś sprzęgiełko - będzie robić za hamulec
(i się nakręcać) oraz wspomagać przy ruszaniu.


pozdrawiam
--
Adam Nojszewski gg:9130731 skype:anojszewski
----------------------------------------------------------------------
http://favicon.pl/ http://www.linkedin.com/in/anojszewski
w***@poczta.onet.pl
2008-02-04 23:09:22 UTC
Permalink
Post by Adam Nojszewski
To może wykorzystać całe koło (np. przednie) jako wielki rotor?
Uzwojenia stojana mocujemy na widelcu przedniego koła, a na obręczy
tegoż montujemy po całym obwodzie uzwojenia rotora lub magnesy -
Nie wiem, jak to by działało, ale na pewno ramię siły większe.
niestety nie da rady... co prawda ramię siły większe... jednak tylko pojedyncza
cewka na widelcu.... i współpracuje z pojedynczym magnesem zbliżającym
się/oddalającym od niej. byłaby praca cykliczna -poszarpana -coś jakby seria
uderzeń -popchnięć.
ponadto -cóż w silniku jednocześnie współpracuje 24 lub nawet 30 uzwojeń -z
zespołem od 26 do nawet 40 magnesów...
ramię siły mniejsze -jednak.... siła większa i jeszcze tych sił jednocześnie 24...

a jeszcze.... siła niestety zależy bardzo silnie od odległości cewek i ich
rdzeni od magnesów...
w silniku tzw. szczelina magnetyczna jest na poziomie 0,4 -0,6mm -koło rowerowe
i obręćz nigdy nie pracują tak centrycznie... odległość uzwojeń i magnesów
byłaby liczona w milimetrach -około 3-4mm -a więc siła malutka... około 64x
mniejsza niż w silniku z małą szczeliną...
dochodzą problemy użytkowe... do magnetycznej obręczy przykleją sie wszystkie
metalowe śmieci z okolicy.




chyba
Post by Adam Nojszewski
coś takiego widziałem, jak rozbierałem silnik od CD-ROMu.
ciut inaczej... stojan wewnątrz wirnika... w rowerku trzeba by zrobić wielki
stalowy rdzeń o średnicy minimalnie mniejszej niż obręcz.... -więc waga
skomplikowanie konstrukcji itp -odpada.


silnik w piaście... większej niż zwykła rowerowa -bo zbyt mały nie poradzi. i
mniejszej niż silnik z ekonapędy -bo nie potrzeba tak dużo mocy -oraz można użyć
troszkę inny układ silnika i lepsze materiały oraz precyzję zachować większą...
z uzyskać sporą moc z mniejszego -doskonalszego silnik.
jednak to dość trudne.
a wyjaśnienia które tu piszę są dużym uproszczeniem.
Post by Adam Nojszewski
A w piaście dać sprężynę i jakieś sprzęgiełko - będzie robić za hamulec
(i się nakręcać) oraz wspomagać przy ruszaniu.
niestety to byłoby dość awaryjne -a sprężyna która zgromadziła by dosyć
energii... miałaby wielkość kubła na śmieci. i masę co najmniej kilku kg.

lepiej już bardziej skomplikowana elektronika i przy hamowaniu silnik pracuje
jak alternator -ładujący akumulatorek... niestety to spora komplikacja a zysk
mały. nie warto.
pozdr.Wit.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Adam Nojszewski
2008-02-04 23:29:12 UTC
Permalink
Post by w***@poczta.onet.pl
silnik w piaście... większej niż zwykła rowerowa -bo zbyt mały nie poradzi.
No to już nie będę gdybać - widzę, że to sobie wszystko przemyślałeś.

Pozostaje życzyć powodzenia w polowaniu na alledrogo - np. na to:
http://allegro.pl/item304819415.html


pozdrawiam
--
Adam Nojszewski gg:9130731 skype:anojszewski
----------------------------------------------------------------------
http://favicon.pl/ http://www.linkedin.com/in/anojszewski
Marcin Hyła
2008-02-03 14:38:07 UTC
Permalink
Post by w***@poczta.onet.pl
Witam.
jak w temacie -potrzebne uszkodzone dynamo w piaście
Skąd jesteś? W sensie z jakiego miasta?

marcin ha
--
Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl
Jacek Maciejewski
2008-02-03 16:03:00 UTC
Permalink
Post by Marcin Hyła
Skąd jesteś? W sensie z jakiego miasta?
Wiadomo. Jak nie napisał to z Wawy. Oni wszyscy stamtąd tak mają :)
--
Jacek
Marcin Hyła
2008-02-03 16:10:43 UTC
Permalink
Post by Jacek Maciejewski
Wiadomo. Jak nie napisał to z Wawy. Oni wszyscy stamtąd tak mają :)
Nie wiadomo, bo nadawał przez komórkę plusa a pytał o alegro ;-)

marcin ha
--
Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl
w***@poczta.onet.pl
2008-02-03 21:45:51 UTC
Permalink
Post by Marcin Hyła
Post by w***@poczta.onet.pl
jak w temacie -potrzebne uszkodzone dynamo w piaście
Skąd jesteś? W sensie z jakiego miasta?
witam.
jestem ze Skierniewic.
pozdrawiam.Witek.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Marcin Hyła
2008-02-03 22:25:45 UTC
Permalink
Post by w***@poczta.onet.pl
jestem ze Skierniewic.
pozdrawiam.Witek.
No to jest problem, bo popsute dynamo jest w KRK. W dodatku w całym kole.

Dokładnie takie, jak ptrzebujesz - HB NX10 czyli duże, pierwsze shimano
na rynku. Było by fajnie, gdyby ci się udało zbadać, _czemu_ nie działa
- przeglądali kiedyś fachowcy i nie wiedzieli.

jak jesteś zainteresowany i masz pomysł na logistykę, to na priv, uważaj
na pułapkę przeciw-spamową w adresie.

marcin ha
--
Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl
Loading...