Wooyek
19 lat temu
Przymierzam sie od dluzszego czasu do zakupu fulla. Do tej pory myslalem o
modyfikacji obecnego rowerka (A-Gang PM), jednak doszedlem do wniosku, ze
bardziej bedzie sie oplacal zakup calego roweru i ew. jego modyfikacja
czesciami z A-Ganga.
Moj styl jazdy do generalnie enduro, lekki FR, oraz lekki DH - ale waze 60
kg, wiec sprzet raczej wbrew pozorom nie bedzie mial ciezkiego zycia.
Wybor, oczywiscie ze wzgledu na cene, wstepnie padl na tegorocznego (2005)
Gianta AC. Mam jednak co do niego pare watpliwosci:
1) Amor (Manitou Splice) - na pewno najslabszy punkt, ale na to nie zwracam
uwagi, bo od razu bylby wymieniony na Shermana ze 150 mm skoku (to istotne
dla drugiego pytania).
2) Rama - stara, sprawdzona konstrukcja, wiec o wytrzymalosc i trwalosc sie
nie martwie; dobre opinie slyszalem tez o jej pracy (ew. patrz punkt 3).
Jednak mam pytanie odnosnie jej geometrii. Ze wzgledu na niski wzrost (170
cm) bez wahania bralbym najmniejsza - 17". Jednak mimo to mam watpliwosci,
jak to sie bedzie pode mna zachowywac? Lubie ramy male, zwrotne, poreczne -
A-Gang ma rozm. 14", jednak wczesniej jezdzilem tez na Giancie Rinconie 17"
i geo calkiem mi odpowiadala - z tym, ze to byl rower do pseudo-XC, wiec 17"
nie musi byc wcale rowne 17" w AC... Jakie jest ryzyko, ze bede siedzial jak
na koniu (bede sie przymierzal przed zakupem, ale mimo to prosze o opinie,
bo w ciagu 5 minut jazdy probnej ciezko jest ocenic, jak rower bedzie sie
zachowywal np. w gorach)?
3) Damper (Giant HV) - tutaj tez spore obawy, niespecjalnie ufam temu
wypustowi Gianta. Moze jednak moje obawy nie sa sluszne? Nie spodziewam sie
rewelacji na podjazdach, ale chcialbym, zeby zawieszenie pracowalo jak
najlepiej (co najmniej na poziomie Shermana z przodu) na zjazdach i zeby
dalo sie przezyc np. 100 km po asfalcie (dodam, ze na A-Gangu 14" bylo to
dla mnie wykonalne), czy 50 km w gorach (zakladajac podchodzenie
ostrzejszych stromizn i ok. 30 km dojazdow asfaltowych).
4) Hamulce (Hayes Sole) - nie ufam im, bo kumpel mial z nimi spooore
problemy (wycieki, regulacja, skutecznosc), wiec raczej od razu wymienilbym
na Deorki 525 (kupilem niedawno na przod i strasznie mi sie podoba ich
charakterystyka pracy i prostota).
5) Korba i support (Truvativ Powerspline) - wzbudza u mnie spore obawy, bo z
najnizszymi modelami Truva roznie bywa... A do tego ten patent
Powerspline... Jak myslicie, pojezdzi to ze 2 sezony (min. 5-6 kkm), czy
lepiej od razu kupic LX-a lub Hone (na jedno wychodzi)?
6) Reszta - czy jakies slabe punkty tego roweru mi umknely? Na co powinienem
zwrocic uwage rozwazajac zakup tego roweru?
Z gory dziekuje za cierpliwosc, jesli doczytales do tego miejsca ;) Dziekuje
tez za ew. odpowiedzi. Pozdrawiam!
modyfikacji obecnego rowerka (A-Gang PM), jednak doszedlem do wniosku, ze
bardziej bedzie sie oplacal zakup calego roweru i ew. jego modyfikacja
czesciami z A-Ganga.
Moj styl jazdy do generalnie enduro, lekki FR, oraz lekki DH - ale waze 60
kg, wiec sprzet raczej wbrew pozorom nie bedzie mial ciezkiego zycia.
Wybor, oczywiscie ze wzgledu na cene, wstepnie padl na tegorocznego (2005)
Gianta AC. Mam jednak co do niego pare watpliwosci:
1) Amor (Manitou Splice) - na pewno najslabszy punkt, ale na to nie zwracam
uwagi, bo od razu bylby wymieniony na Shermana ze 150 mm skoku (to istotne
dla drugiego pytania).
2) Rama - stara, sprawdzona konstrukcja, wiec o wytrzymalosc i trwalosc sie
nie martwie; dobre opinie slyszalem tez o jej pracy (ew. patrz punkt 3).
Jednak mam pytanie odnosnie jej geometrii. Ze wzgledu na niski wzrost (170
cm) bez wahania bralbym najmniejsza - 17". Jednak mimo to mam watpliwosci,
jak to sie bedzie pode mna zachowywac? Lubie ramy male, zwrotne, poreczne -
A-Gang ma rozm. 14", jednak wczesniej jezdzilem tez na Giancie Rinconie 17"
i geo calkiem mi odpowiadala - z tym, ze to byl rower do pseudo-XC, wiec 17"
nie musi byc wcale rowne 17" w AC... Jakie jest ryzyko, ze bede siedzial jak
na koniu (bede sie przymierzal przed zakupem, ale mimo to prosze o opinie,
bo w ciagu 5 minut jazdy probnej ciezko jest ocenic, jak rower bedzie sie
zachowywal np. w gorach)?
3) Damper (Giant HV) - tutaj tez spore obawy, niespecjalnie ufam temu
wypustowi Gianta. Moze jednak moje obawy nie sa sluszne? Nie spodziewam sie
rewelacji na podjazdach, ale chcialbym, zeby zawieszenie pracowalo jak
najlepiej (co najmniej na poziomie Shermana z przodu) na zjazdach i zeby
dalo sie przezyc np. 100 km po asfalcie (dodam, ze na A-Gangu 14" bylo to
dla mnie wykonalne), czy 50 km w gorach (zakladajac podchodzenie
ostrzejszych stromizn i ok. 30 km dojazdow asfaltowych).
4) Hamulce (Hayes Sole) - nie ufam im, bo kumpel mial z nimi spooore
problemy (wycieki, regulacja, skutecznosc), wiec raczej od razu wymienilbym
na Deorki 525 (kupilem niedawno na przod i strasznie mi sie podoba ich
charakterystyka pracy i prostota).
5) Korba i support (Truvativ Powerspline) - wzbudza u mnie spore obawy, bo z
najnizszymi modelami Truva roznie bywa... A do tego ten patent
Powerspline... Jak myslicie, pojezdzi to ze 2 sezony (min. 5-6 kkm), czy
lepiej od razu kupic LX-a lub Hone (na jedno wychodzi)?
6) Reszta - czy jakies slabe punkty tego roweru mi umknely? Na co powinienem
zwrocic uwage rozwazajac zakup tego roweru?
Z gory dziekuje za cierpliwosc, jesli doczytales do tego miejsca ;) Dziekuje
tez za ew. odpowiedzi. Pozdrawiam!
--
//Wooyek // ***@epf.pl // www.wooyek.prv.pl //
//Wooyek // ***@epf.pl // www.wooyek.prv.pl //