Discussion:
Ośka tylna z nakrętkami czy quick release?
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Pszemol
2015-05-27 02:35:05 UTC
Permalink
W swoim tanim makrocashu mam przednią ośkę z quick release ale tylna ma
normalne nakrętki. Przespacerowałem się po sklepach aby popatrzeć na inne
rowery ale widzę że to jest reguła - taka jest oferta, że przeważnie tylko
przednia ma ten fajny ficzerek a tylna jest sierotką...

Czy to zwykła oszczędność lub przejaw kapitalistycznego skąpstwa producenta?
Czy moze jest za tym jakaś myśl pikna której ja nie widzę - nie wiem, może w
tanich rowerach normalna śruba z nakrętkami podnosi trwałość/wytrzymałość
tylnej ośki w porównaniu do rozwiązania quick release?

Myślę o wymianie ośki w swoim rowerze, stąd te dylematy ;-)
qrt
2015-05-27 05:37:31 UTC
Permalink
Post by Pszemol
Czy to zwykła oszczędność lub przejaw kapitalistycznego skąpstwa producenta?
Czy moze jest za tym jakaś myśl pikna której ja nie widzę - nie wiem, może w
tanich rowerach normalna śruba z nakrętkami podnosi trwałość/wytrzymałość
tylnej ośki w porównaniu do rozwiązania quick release?
poprostu jest to tańsze.
Post by Pszemol
Myślę o wymianie ośki w swoim rowerze, stąd te dylematy ;-)
Osie z nakrętkami mają kiepskie piasty z nakręcanym wolnobiegiem.
Jesli oś jest krzywa wymień całą piastę.
Konstrukcja piasty po nakręcany wolnobieg powoduje krzywienie osi.


Normalne piasty pod kastę maja już szybkozamykacz.
Pszemol
2015-05-27 11:55:02 UTC
Permalink
Post by qrt
Post by Pszemol
Myślę o wymianie ośki w swoim rowerze, stąd te dylematy ;-)
Osie z nakrętkami mają kiepskie piasty z nakręcanym wolnobiegiem.
Normalne piasty pod kastę maja już szybkozamykacz.
Czyli u mnie cała kaseta z wolnobiegiem stanowi całość
nierozbieralną, nakręconą na tylne koło?
Widziałem kiedyś wideo jak gościu ściągał kasetę z wolnobiegiem
i nie potrzebował przytrzymywać kasety takim kluczem z kawałkiem
łańcucha - wystarczyło oprzeć całe koło o mur czy coś nieruchomego.
Nie wiedziałem które rozwiązanie jest w moim rowerze... :-)
Post by qrt
Jesli oś jest krzywa wymień całą piastę.
Nie jest krzywa. Skąd bierzesz takie pomysły? :-)
Post by qrt
Konstrukcja piasty po nakręcany wolnobieg powoduje krzywienie osi.
Czy możesz mi to lepiej przybliżyć?
Kiedy się krzywi oś? Przy montażu czy przy jeździe?
rmikke
2015-05-27 12:16:24 UTC
Permalink
Post by Pszemol
Post by qrt
Post by Pszemol
Myślę o wymianie ośki w swoim rowerze, stąd te dylematy ;-)
Osie z nakrętkami mają kiepskie piasty z nakręcanym wolnobiegiem.
Normalne piasty pod kastę maja już szybkozamykacz.
Czyli u mnie cała kaseta z wolnobiegiem stanowi całość
nierozbieralną, nakręconą na tylne koło?
Widziałem kiedyś wideo jak gościu ściągał kasetę z wolnobiegiem
i nie potrzebował przytrzymywać kasety takim kluczem z kawałkiem
łańcucha - wystarczyło oprzeć całe koło o mur czy coś nieruchomego.
Nie wiedziałem które rozwiązanie jest w moim rowerze... :-)
Post by qrt
Jesli oś jest krzywa wymień całą piastę.
Nie jest krzywa. Skąd bierzesz takie pomysły? :-)
Post by qrt
Konstrukcja piasty po nakręcany wolnobieg powoduje krzywienie osi.
Czy możesz mi to lepiej przybliżyć?
Kiedy się krzywi oś? Przy montażu czy przy jeździe?
Przy jeździe. Bo ma tylko dwa łożyska, po lewej i pośrodku, a prawa strona wisi w powietrzu, więc może źle znieść którąś z kolei nierówność na drodze.
qrt
2015-05-27 12:47:52 UTC
Permalink
Post by Pszemol
Post by qrt
Post by Pszemol
Myślę o wymianie ośki w swoim rowerze, stąd te dylematy ;-)
Osie z nakrętkami mają kiepskie piasty z nakręcanym wolnobiegiem.
Normalne piasty pod kastę maja już szybkozamykacz.
Czyli u mnie cała kaseta z wolnobiegiem stanowi całość
nierozbieralną, nakręconą na tylne koło?
prawdopodobnie.
Post by Pszemol
Widziałem kiedyś wideo jak gościu ściągał kasetę z wolnobiegiem
i nie potrzebował przytrzymywać kasety takim kluczem z kawałkiem
łańcucha - wystarczyło oprzeć całe koło o mur czy coś nieruchomego.
Nie wiedziałem które rozwiązanie jest w moim rowerze... :-)
Post by qrt
Jesli oś jest krzywa wymień całą piastę.
Nie jest krzywa. Skąd bierzesz takie pomysły? :-)
to po co wymieniać oś? Jak jest prosta to jezdzić a jak krzywa wymienić.


A tak w ogóle weź lepiej kup sobie normalny rower. Masz (ponoć) jakiegoś
makrokesza a kombinujesz z przymiarami, apgrejdami, kluczem
dynamometrycznym.
To nie ma sensu, nie tedy droga :)
Pszemol
2015-05-27 19:07:47 UTC
Permalink
Post by qrt
Post by Pszemol
Post by qrt
Jesli oś jest krzywa wymień całą piastę.
Nie jest krzywa. Skąd bierzesz takie pomysły? :-)
to po co wymieniać oś? Jak jest prosta to jezdzić a jak krzywa wymienić.
Aby móc zdjąć koło i wymienić szybciej dętkę be konieczności wożenia ze
sobą klucza 15mm
Post by qrt
A tak w ogóle weź lepiej kup sobie normalny rower. Masz (ponoć) jakiegoś
makrokesza a kombinujesz z przymiarami, apgrejdami, kluczem
dynamometrycznym.
To nie ma sensu, nie tedy droga :)
Nie rozumiem tej strategii. Każdy rower zasługuje na opiekę, regulację - to
jak byś powiedział: "po co Ci cisnieniomierz do taniego samochodu -
napompuj na oko, tylko w mercedesie warto użyć cisnieniomierza".
qrt
2015-05-28 07:06:40 UTC
Permalink
Post by Pszemol
Post by qrt
Post by Pszemol
Post by qrt
Jesli oś jest krzywa wymień całą piastę.
Nie jest krzywa. Skąd bierzesz takie pomysły? :-)
to po co wymieniać oś? Jak jest prosta to jezdzić a jak krzywa wymienić.
Aby móc zdjąć koło i wymienić szybciej dętkę be konieczności wożenia ze
sobą klucza 15mm
W rowerze sportowym to i owszem. W jakiejś kozie czy codziennym jeździdle
lepiej zastosować jakieś opony z wkładką antyprzebiciową.
Post by Pszemol
Post by qrt
A tak w ogóle weź lepiej kup sobie normalny rower. Masz (ponoć) jakiegoś
makrokesza a kombinujesz z przymiarami, apgrejdami, kluczem
dynamometrycznym.
To nie ma sensu, nie tedy droga :)
Nie rozumiem tej strategii. Każdy rower zasługuje na opiekę, regulację - to
jak byś powiedział: "po co Ci cisnieniomierz do taniego samochodu -
napompuj na oko, tylko w mercedesie warto użyć cisnieniomierza".
teoretycznie masz racje ale zobacz - masz piastę pod nakręcany wielotryb.
Wymienisz oś ale nie zmienia to faktu iż konstrukcja piasty jest skopana i
oś sie gnie. W takim wypadku lepiej od razy wymienić piastę. Albo i koło bo
szprychy są pewnie ocynkowane a obręcze z plasteliny.
A w makrokeszu wszystko jest raczej słabej jakosci. Piasty, łozyska, korba
łancuch, hamulce. Na dodatek ciężkie.
Oczywiście możesz sie bawić i upgradować wszystko po kolei ale czy to ma
sens?
Pszemol
2015-05-28 11:12:49 UTC
Permalink
Post by qrt
Post by Pszemol
Post by qrt
Post by Pszemol
Post by qrt
Jesli oś jest krzywa wymień całą piastę.
Nie jest krzywa. Skąd bierzesz takie pomysły? :-)
to po co wymieniać oś? Jak jest prosta to jezdzić a jak krzywa wymienić.
Aby móc zdjąć koło i wymienić szybciej dętkę be konieczności wożenia ze
sobą klucza 15mm
W rowerze sportowym to i owszem. W jakiejś kozie czy codziennym
jeździdle lepiej zastosować jakieś opony z wkładką antyprzebiciową.
Mam już takie opony :-) Co nie zmienia sytuacji że fabrycznie ma
quick release z przodu - dla symetrii przydałoby się z tyłu...
Post by qrt
Post by Pszemol
Nie rozumiem tej strategii. Każdy rower zasługuje na opiekę, regulację
- to jak byś powiedział: "po co Ci cisnieniomierz do taniego samochodu -
napompuj na oko, tylko w mercedesie warto użyć cisnieniomierza".
teoretycznie masz racje ale zobacz - masz piastę pod nakręcany wielotryb.
Wymienisz oś ale nie zmienia to faktu iż konstrukcja piasty jest skopana i
oś sie gnie. W takim wypadku lepiej od razy wymienić piastę.
Albo i koło bo szprychy są pewnie ocynkowane a obręcze z plasteliny.
A w makrokeszu wszystko jest raczej słabej jakosci. Piasty, łozyska,
korba łancuch, hamulce. Na dodatek ciężkie.
Oczywiście możesz sie bawić i upgradować wszystko po kole
i ale czy to ma sens?
Ty mnie tu w tym akapicie namawiasz do upgradowania całego koła.
Ja tego nie chcę. Oś mi się nie gnie od kilku lat. Nie widzę powodu
aby wykazywać się nadgorliwością. Pytam czy proste i łatwe jest
dodać funkcjonlaność do rowera której producent nie dał: quick
release. Nie jest łatwo? OK. Przeżyje.
Nie ma powodu skazywać na straty roweru tylko dlatego że kupiony
był w markecie - służy ładnie lat kilka - posłuży jeszcze kilka...
JDX
2015-05-29 05:30:55 UTC
Permalink
On 2015-05-27 21:07, Pszemol wrote:
[...]
Post by Pszemol
Nie rozumiem tej strategii. Każdy rower zasługuje na opiekę, regulację - to
jak byś powiedział: "po co Ci cisnieniomierz do taniego samochodu -
napompuj na oko, tylko w mercedesie warto użyć cisnieniomierza".
Ciśnieniomierz obecnie nie jest potrzebny do żadnego samochodu bo teraz
na każdej przyzwoitej stacji benzynowej jest dostępna sprężarka z
ciśnieniomierzem. :-) Swoją drogą ja na takiej stacji znacznie częściej
dopompowuję koła roweru niż samochodu. :-)
m
2015-05-29 11:07:38 UTC
Permalink
Post by JDX
[...]
Post by Pszemol
Nie rozumiem tej strategii. Każdy rower zasługuje na opiekę, regulację - to
jak byś powiedział: "po co Ci cisnieniomierz do taniego samochodu -
napompuj na oko, tylko w mercedesie warto użyć cisnieniomierza".
Ciśnieniomierz obecnie nie jest potrzebny do żadnego samochodu bo teraz
na każdej przyzwoitej stacji benzynowej jest dostępna sprężarka z
ciśnieniomierzem. :-) Swoją drogą ja na takiej stacji znacznie częściej
dopompowuję koła roweru niż samochodu. :-)
Zwróciłeś uwagę jaki rozrzut jest we wskazaniach tych ciśnieniomierzy? Z
moich pomiarów wynika że +- 1.5 atm (!)

p. m.
Pszemol
2015-05-29 17:26:09 UTC
Permalink
Post by m
Post by JDX
[...]
Post by Pszemol
Nie rozumiem tej strategii. Każdy rower zasługuje na opiekę, regulację
- to jak byś powiedział: "po co Ci cisnieniomierz do taniego
samochodu -
napompuj na oko, tylko w mercedesie warto użyć cisnieniomierza".
Ciśnieniomierz obecnie nie jest potrzebny do żadnego samochodu bo teraz
na każdej przyzwoitej stacji benzynowej jest dostępna sprężarka z
ciśnieniomierzem. :-) Swoją drogą ja na takiej stacji znacznie częściej
dopompowuję koła roweru niż samochodu. :-)
Zwróciłeś uwagę jaki rozrzut jest we wskazaniach tych ciśnieniomierzy?
Z moich pomiarów wynika że +- 1.5 atm (!)
Z tym ciśnieniomierzem panowie to była tylko abstrakcyjna ilustracja :-)
ToMasz
2015-05-27 06:41:07 UTC
Permalink
Post by Pszemol
Myślę o wymianie ośki w swoim rowerze, stąd te dylematy ;-)
wymianie koła. jak wymienisz samą ośkę ( o ile Ci się to uda)
doprowadzisz do szybkiego zgonu misek. oś na szpilkę nie jest
kompatybilna z osią na nakrętki.
ToMasz
Pszemol
2015-05-27 12:02:30 UTC
Permalink
Post by Pszemol
Myślę o wymianie ośki w swoim rowerze, stąd te dylematy ;-)
wymianie koła. jak wymienisz samą ośkę ( o ile Ci się to uda) doprowadzisz
do szybkiego zgonu misek. oś na szpilkę
nie jest kompatybilna z osią na nakrętki.
A nikt nie robi specjalnej ośki która z zewnątrz wygląda jak
oś na nakrętki a wewnątrz ma "dziurkę" na szpilkę?

Tu znalazłem taką specjalną konwersję na przednie koło:

standardowa, 15mm piasta i specjalny wkład z VeloFuze.
Mają w ofercie dwie wersje, na szpilkę standard 5mm i 9mm.

I znów, ciekawe że nie ma tego samego na tylną piastę... hm.
Jacek Maciejewski
2015-05-27 10:16:10 UTC
Permalink
Post by Pszemol
ale widzę że to jest reguła
Nie daje się kół na szybkozamykacz do ram ze skośnymi hakami.
--
Jacek
Dziesięć przykazań ma 279 słów.
Deklaracja Niepodległości Stanów Zjednoczonych 1300 słów.
Dyrektywa UE w sprawie przewozu cukierków karmelkowych - 25 911 słów.
Pszemol
2015-05-27 12:14:14 UTC
Permalink
Post by Jacek Maciejewski
Post by Pszemol
ale widzę że to jest reguła
Nie daje się kół na szybkozamykacz do ram ze skośnymi hakami.
Tak jak nie odprawia się mszy wódką tylko winem...
A jednak zdarza się że czasem wina nie ma ;-)

Rozwiniesz nieco temat, proszę?
Czemu się nie daje? Skąd się bierze problem?
Jacek Maciejewski
2015-05-27 12:31:05 UTC
Permalink
Post by Pszemol
Rozwiniesz nieco temat, proszę?
Czemu się nie daje? Skąd się bierze problem?
Znawcy powiadają że jak ktoś ma kopyto, to depnąc potrafi wyrwać oś na
zacisk tylnego z haka skośnego. I dlatego daje się zaciski tylko do ram
z pionowym hakiem. Ja się do tego przychylam choć tego nie przerabiałem.
--
Jacek
Dziesięć przykazań ma 279 słów.
Deklaracja Niepodległości Stanów Zjednoczonych 1300 słów.
Dyrektywa UE w sprawie przewozu cukierków karmelkowych - 25 911 słów.
qrt
2015-05-27 14:30:07 UTC
Permalink
Post by Jacek Maciejewski
Post by Pszemol
Rozwiniesz nieco temat, proszę?
Czemu się nie daje? Skąd się bierze problem?
Znawcy powiadają że jak ktoś ma kopyto, to depnąc potrafi wyrwać oś na
zacisk tylnego z haka skośnego. I dlatego daje się zaciski tylko do ram
z pionowym hakiem. Ja się do tego przychylam choć tego nie przerabiałem.
ja przerabiałem za młodu ale być może nie miałem wówczas aż takiego kopta
:)
Pszemol
2015-05-27 19:07:46 UTC
Permalink
Post by qrt
Post by Jacek Maciejewski
Post by Pszemol
Rozwiniesz nieco temat, proszę?
Czemu się nie daje? Skąd się bierze problem?
Znawcy powiadają że jak ktoś ma kopyto, to depnąc potrafi wyrwać oś na
zacisk tylnego z haka skośnego. I dlatego daje się zaciski tylko do ram
z pionowym hakiem. Ja się do tego przychylam choć tego nie przerabiałem.
ja przerabiałem za młodu ale być może nie miałem wówczas aż takiego kopta
:)
Muszę się upewnić jak przyjdę do domu jakie ja mam haki...
PeJot
2015-05-27 14:38:32 UTC
Permalink
Post by Jacek Maciejewski
Post by Pszemol
Rozwiniesz nieco temat, proszę?
Czemu się nie daje? Skąd się bierze problem?
Znawcy powiadają że jak ktoś ma kopyto, to depnąc potrafi wyrwać oś na
zacisk tylnego z haka skośnego. I dlatego daje się zaciski tylko do ram
z pionowym hakiem. Ja się do tego przychylam choć tego nie przerabiałem.
Mimo wszystko stare Huragany, Jaguary i Romety Sporty miały haki skośne.
--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
cytawa
2015-05-28 06:29:13 UTC
Permalink
Post by Jacek Maciejewski
Nie daje się kół na szybkozamykacz do ram ze skośnymi hakami.
Pinowe haki staly sie powszechne dopiero w latach 90. Wczesniej
krolowaly skosne i nikt sie tym nie porzejmowal i zaciski byly
powszechne w rowerach wyczynowych. Sam mam kilka takich rowerow i n ie
mam zadnego problemu z luzowaniem sie kol. Caly swiat sie scigal na
skosnych hakach. Mysle, to jest moje zdanie, ze pionowe haki staly sie
konieczne, gdy pojawily sie wymienne haki do przerzutek.


Jan Cytawa
PeJot
2015-05-28 07:59:34 UTC
Permalink
Post by cytawa
Mysle, to jest moje zdanie, ze pionowe haki staly sie
konieczne, gdy pojawily sie wymienne haki do przerzutek.
Poza tym pionowe haki wymuszają niejako większą dokładność przy spawaniu
ramy.
--
P.Jankisz
Pszemol
2015-08-21 13:03:35 UTC
Permalink
Post by Jacek Maciejewski
Nie daje się kół na szybkozamykacz do ram ze skośnymi hakami.
Pinowe haki staly sie powszechne dopiero w latach 90. Wczesniej krolowaly
skosne i nikt sie tym nie porzejmowal i zaciski byly powszechne w rowerach
wyczynowych. Sam mam kilka takich rowerow
i nie mam zadnego problemu z luzowaniem sie kol. Caly swiat sie scigal
na skosnych hakach. Mysle, to jest moje zdanie, ze pionowe haki staly sie
konieczne, gdy pojawily sie wymienne haki do przerzutek.
A co powiecie na zamianie zwykłych nakrętek z tyłu
na takie "motylkowe" lub "na klamkę"? :-)
Prot Ogenes
2015-08-21 13:53:45 UTC
Permalink
Post by Pszemol
Post by cytawa
Post by Jacek Maciejewski
Nie daje się kół na szybkozamykacz do ram ze skośnymi hakami.
Pinowe haki staly sie powszechne dopiero w latach 90. Wczesniej
krolowaly skosne i nikt sie tym nie porzejmowal i zaciski byly
powszechne w rowerach wyczynowych. Sam mam kilka takich rowerow
i nie mam zadnego problemu z luzowaniem sie kol. Caly swiat sie scigal
na skosnych hakach. Mysle, to jest moje zdanie, ze pionowe haki staly
sie konieczne, gdy pojawily sie wymienne haki do przerzutek.
A co powiecie na zamianie zwykłych nakrętek z tyłu
na takie "motylkowe" lub "na klamkę"? :-)
Motylkowe? W celu... do/odkręcania palcami? :-)

pozr
Prot
Pszemol
2015-08-22 02:03:37 UTC
Permalink
Post by Prot Ogenes
Post by Pszemol
Post by cytawa
Post by Jacek Maciejewski
Nie daje się kół na szybkozamykacz do ram ze skośnymi hakami.
Pinowe haki staly sie powszechne dopiero w latach 90. Wczesniej
krolowaly skosne i nikt sie tym nie porzejmowal i zaciski byly
powszechne w rowerach wyczynowych. Sam mam kilka takich rowerow
i nie mam zadnego problemu z luzowaniem sie kol. Caly swiat sie scigal
na skosnych hakach. Mysle, to jest moje zdanie, ze pionowe haki staly
sie konieczne, gdy pojawily sie wymienne haki do przerzutek.
A co powiecie na zamianie zwykłych nakrętek z tyłu
na takie "motylkowe" lub "na klamkę"? :-)
Motylkowe? W celu... do/odkręcania palcami? :-)
Tak.
Prot Ogenes
2015-08-25 08:23:14 UTC
Permalink
Post by Prot Ogenes
Post by Pszemol
A co powiecie na zamianie zwykłych nakrętek z tyłu
na takie "motylkowe" lub "na klamkę"? :-)
Motylkowe? W celu... do/odkręcania palcami? :-)
Tak.
Kurcze, nikt nie chce podjąć tematu. Podbijam! :-)


pozdr
Prot
Pszemol
2015-08-25 12:09:53 UTC
Permalink
Post by Prot Ogenes
Post by Prot Ogenes
Post by Pszemol
A co powiecie na zamianie zwykłych nakrętek z tyłu
na takie "motylkowe" lub "na klamkę"? :-)
Motylkowe? W celu... do/odkręcania palcami? :-)
Tak.
Kurcze, nikt nie chce podjąć tematu. Podbijam! :-)
Ktoś ma jakiś podręcznik w którym podaje się typowe
momenty sił dokręcania tych śrubek/nakrętek?
__Maciek
2015-08-25 23:33:57 UTC
Permalink
Post by Prot Ogenes
Post by Pszemol
A co powiecie na zamianie zwykłych nakrętek z tyłu
na takie "motylkowe" lub "na klamkę"? :-)
Motylkowe? W celu... do/odkręcania palcami? :-)
Tak.
Ale ośkę na nakętki daje się właśnie po to, żeby nie dało się zdjąć
koła bez narzędzi. Jeżeli uważasz że takiej właściwości nie
potrzebujesz, to daj quick-release, po co jakieś pośrednie
rozwiązania?

BTW typowe nakrętki motylkowe z supermarketu się nie nadadzą, bo:
- ośki mają gwint drobnozwojny i nakrętka po prostu nie będzie pasować
- właściwy moment dokręcania jest na tyle duży, że prawidłowo
dokęconej nakrętki nie odkręcisz palcami, mimo że jest motylkowa. No
chyba że będziesz dokręcał tylko na tyle "ile palce pozwolą", ale to
zdrowia życzę. Ja bym się bał że koło zrobi w czasie jazdy
niespodziankę i ewakuuje się z roweru...
Chyba że wykonasz albo gdzieś kupisz nakrętki motylkowe z dużymi
dźwigniami, ale to chyba podchodzi pod "bohaterskie zwalczanie
problemów które w innych ustrojach nie występują".
Pszemol
2015-08-26 02:20:51 UTC
Permalink
Post by __Maciek
Post by Prot Ogenes
Post by Pszemol
A co powiecie na zamianie zwykłych nakrętek z tyłu
na takie "motylkowe" lub "na klamkę"? :-)
Motylkowe? W celu... do/odkręcania palcami? :-)
Tak.
Ale ośkę na nakętki daje się właśnie po to, żeby nie dało się zdjąć
koła bez narzędzi. Jeżeli uważasz że takiej właściwości nie
potrzebujesz, to daj quick-release, po co jakieś pośrednie
rozwiązania?
Bo mi odradzano zmianę ośki gdy mam koło z wolnobiegiem.
Fachowcy upierają się, że quick-release to tylko w hubach z kasetą.
Ten pomysł z motylkami dopisałem jako kontynuację starszego
wątka, który zaczął się w 26 maja tego roku - doczytaj całość
w googlach.
Post by __Maciek
- ośki mają gwint drobnozwojny i nakrętka po prostu nie będzie pasować
Znajdę taką, aby gwint pasował.
Oprócz supermarketów są inne sklepy.
Post by __Maciek
- właściwy moment dokręcania jest na tyle duży,
że prawidłowo dokęconej nakrętki nie odkręcisz palcami,
mimo że jest motylkowa.
Jaki jest "właściwy moment"? Ale konkretnie, w Newtonach na metr...
Post by __Maciek
No chyba że będziesz dokręcał tylko na tyle "ile palce pozwolą",
ale to zdrowia życzę. Ja bym się bał że koło zrobi w czasie jazdy
niespodziankę i ewakuuje się z roweru...
W jaki sposób, skoro na nim siedzę, i wpycham go w rowek widelca?
Post by __Maciek
Chyba że wykonasz albo gdzieś kupisz nakrętki motylkowe z dużymi
dźwigniami, ale to chyba podchodzi pod "bohaterskie zwalczanie
problemów które w innych ustrojach nie występują".
Zacznijmy od ustalenia tego, jaki jest minimalny "bezpieczny"
moment siły dokręcania tych nakrętek. Reszta wniosków będzie
z tego wynikać :-)
Nuel
2015-08-26 07:33:57 UTC
Permalink
Post by Pszemol
Jaki jest "właściwy moment"? Ale konkretnie, w Newtonach na metr...
Post by __Maciek
No chyba że będziesz dokręcał tylko na tyle "ile palce pozwolą",
ale to zdrowia życzę. Ja bym się bał że koło zrobi w czasie jazdy
niespodziankę i ewakuuje się z roweru...
Zacznijmy od ustalenia tego, jaki jest minimalny "bezpieczny"
moment siły dokręcania tych nakrętek. Reszta wniosków będzie
z tego wynikać :-)
Tutaj pomocna tabela z różnymi danymi "rowerowymi":

http://coogee.republika.pl/dane.html#momenty

Z tego co widze to dokrecenie nakretek piasty tylnej to wartość 30-40 Nm.

Pozdrawiam
Nuel
Jacek G.
2015-08-26 10:14:38 UTC
Permalink
Post by Nuel
Post by Pszemol
Jaki jest "właściwy moment"? Ale konkretnie, w Newtonach na metr...
Zacznijmy od ustalenia tego, jaki jest minimalny "bezpieczny"
moment siły dokręcania tych nakrętek. Reszta wniosków będzie
z tego wynikać :-)
http://coogee.republika.pl/dane.html#momenty
Tabelka i strona fajna, ale brakuje mi momentu dokręcenia dzwonka (bo koszyk bidonu, to nawet jest) ;)
A tak w ogóle, to kolega Pszemol chyba lubi dzielić włos na czworo. Rozumiem, że przy fabrycznym/serwisowym składaniu roweru należałoby przestrzegać tych wszystkich parametrów. Ale podejrzewam, że tolerancja pomiędzy siłą, przy której jakaś część nie odpadnie, a siłą, gdy wystąpią zbyt duże/niszczące naprężenia jest na tyle duża, że większość śrubek da się przykręcić na wyczucie bez szkody dla bezpieczeństwa własnego i sprzętu.
--
Jacek G.
m
2015-08-26 11:34:31 UTC
Permalink
Post by Jacek G.
Post by Nuel
Post by Pszemol
Jaki jest "właściwy moment"? Ale konkretnie, w Newtonach na metr...
Zacznijmy od ustalenia tego, jaki jest minimalny
"bezpieczny" moment siły dokręcania tych nakrętek. Reszta
wniosków będzie z tego wynikać :-)
http://coogee.republika.pl/dane.html#momenty
Tabelka i strona fajna, ale brakuje mi momentu dokręcenia dzwonka (bo
koszyk bidonu, to nawet jest) ;) A tak w ogóle, to kolega Pszemol
chyba lubi dzielić włos na czworo. Rozumiem, że przy
fabrycznym/serwisowym składaniu roweru należałoby przestrzegać tych
wszystkich parametrów. Ale podejrzewam, że tolerancja pomiędzy siłą,
przy której jakaś część nie odpadnie, a siłą, gdy wystąpią zbyt
duże/niszczące naprężenia jest na tyle duża, że większość śrubek da
się przykręcić na wyczucie bez szkody dla bezpieczeństwa własnego i
sprzętu.
Ale przecież kolega Pszemol właśnie sie broni przed zarzutem że będzie
za słabo dokręcał tylne koło motylkiem.

IMHO przy odpowiednio dużych skrzydełkach motylka, to 40Nm osiągnie z
palcem od drugiej ręki w d....


p. m.
Pszemol
2015-08-26 12:03:27 UTC
Permalink
Post by m
Post by Jacek G.
Tabelka i strona fajna, ale brakuje mi momentu dokręcenia dzwonka (bo
koszyk bidonu, to nawet jest) ;) A tak w ogóle, to kolega Pszemol
chyba lubi dzielić włos na czworo. Rozumiem, że przy
fabrycznym/serwisowym składaniu roweru należałoby przestrzegać tych
wszystkich parametrów. Ale podejrzewam, że tolerancja pomiędzy siłą,
przy której jakaś część nie odpadnie, a siłą, gdy wystąpią zbyt
duże/niszczące naprężenia jest na tyle duża, że większość śrubek da
się przykręcić na wyczucie bez szkody dla bezpieczeństwa własnego
i sprzętu.
Ale przecież kolega Pszemol właśnie sie broni przed zarzutem
że będzie za słabo dokręcał tylne koło motylkiem.
Zaczaiłeś czaczę :-)
Post by m
IMHO przy odpowiednio dużych skrzydełkach motylka,
to 40Nm osiągnie z palcem od drugiej ręki w d....
Nie wiem... wydaje mi się, że 30Nm to jednak ciut za dużo na motylka.
Niech będzie mieć szerokość załóżmy 5cm, ramię siły 2x 2.5cm zakładam
że naciskam równomiernie oba palcami to wychodzi 600N na tych 5cm.
Po 30 kg siły na palec... dużo... muszę sprawdzić jakąś wagą :-)
Pszemol
2015-08-26 11:59:33 UTC
Permalink
Post by Jacek G.
Post by Nuel
Post by Pszemol
Jaki jest "właściwy moment"? Ale konkretnie, w Newtonach na metr...
Zacznijmy od ustalenia tego, jaki jest minimalny "bezpieczny"
moment siły dokręcania tych nakrętek. Reszta wniosków będzie
z tego wynikać :-)
http://coogee.republika.pl/dane.html#momenty
Tabelka i strona fajna, ale brakuje mi momentu dokręcenia dzwonka (bo
koszyk bidonu, to nawet jest) ;)
A tak w ogóle, to kolega Pszemol chyba lubi dzielić włos na czworo.
Rozumiem, że przy fabrycznym/serwisowym składaniu roweru należałoby
przestrzegać tych wszystkich parametrów. Ale podejrzewam, że tolerancja
pomiędzy siłą, przy której jakaś część nie odpadnie, a siłą, gdy wystąpią
zbyt duże/niszczące naprężenia jest na tyle duża, że większość śrubek da
się przykręcić na wyczucie bez szkody dla bezpieczeństwa własnego i
sprzętu.
Jacku, chyba nie zaczaiłeś czaczy...
Chodziło o nabranie orientacji jakiego typu moment siły jest wymagany
minimalnie do dokręcenia nakrętki ośki tylnego koła w kontekście zamiany jej
na nakrętkę typu motylek.
Andrzej Ozieblo
2015-08-26 08:04:48 UTC
Permalink
Post by Pszemol
Bo mi odradzano zmianę ośki gdy mam koło z wolnobiegiem.
Fachowcy upierają się, że quick-release to tylko w hubach z kasetą.
A niby dlaczego? Ze pelna oska mniej sie gnie niz drazona? Mechanikiem
nie jestem, ale z tego co wiem, to gna sie tak samo. Do tego zacisk
poprawia sztywnosc oski bo ja napina. Nawet cale artykuly na ten temat
gdzies czytalem. W kazdym razie ja w rowerze zony z powodzeniem wymienilem.
Jacek G.
2015-08-26 10:05:34 UTC
Permalink
Post by Andrzej Ozieblo
Post by Pszemol
Bo mi odradzano zmianę ośki gdy mam koło z wolnobiegiem.
Fachowcy upierają się, że quick-release to tylko w hubach z kasetą.
A niby dlaczego? Ze pelna oska mniej sie gnie niz drazona? Mechanikiem
nie jestem, ale z tego co wiem, to gna sie tak samo.
Też tak mi się wydaje. Miałem rower z wolnobiegiem i szybkozamykaczem i nic złego się nie działo. Ośka też się nie gięła - co prawda ciężki nie jestem. Ponadto w sklepach można obejrzeć wiele modeli firmowych rowerów na wolnobiegu z zaciskiem quick-release.
--
Jacek G.
Prot Ogenes
2015-08-26 11:45:08 UTC
Permalink
Post by Jacek G.
Post by Andrzej Ozieblo
Post by Pszemol
Bo mi odradzano zmianę ośki gdy mam koło z wolnobiegiem.
Fachowcy upierają się, że quick-release to tylko w hubach z kasetą.
A niby dlaczego? Ze pelna oska mniej sie gnie niz drazona? Mechanikiem
nie jestem, ale z tego co wiem, to gna sie tak samo.
Też tak mi się wydaje. Miałem rower z wolnobiegiem i szybkozamykaczem i nic złego się nie działo. Ośka też się nie gięła - co prawda ciężki nie jestem. Ponadto w sklepach można obejrzeć wiele modeli firmowych rowerów na wolnobiegu z zaciskiem quick-release.
Słuchajcie, całe szczescie,że nie jesteśmy na jakiejś grupie
samochodowej, bo komuś mógłby wpaść do glowy pomysł na przykręcanie
"motylkiem" kół w autach!

pozdr
Prot
Pszemol
2015-08-26 11:57:52 UTC
Permalink
Post by Jacek G.
Post by Andrzej Ozieblo
Post by Pszemol
Bo mi odradzano zmianę ośki gdy mam koło z wolnobiegiem.
Fachowcy upierają się, że quick-release to tylko w hubach z kasetą.
A niby dlaczego? Ze pelna oska mniej sie gnie niz drazona? Mechanikiem
nie jestem, ale z tego co wiem, to gna sie tak samo.
Też tak mi się wydaje. Miałem rower z wolnobiegiem i szybkozamykaczem i
nic złego się nie działo. Ośka też się nie gięła - co prawda ciężki nie
jestem. Ponadto w sklepach można obejrzeć wiele modeli firmowych rowerów
na wolnobiegu z zaciskiem quick-release.
Słuchajcie, całe szczescie,że nie jesteśmy na jakiejś grupie samochodowej,
bo komuś mógłby wpaść do glowy pomysł
na przykręcanie "motylkiem" kół w autach!
A znasz jakiś samochód który ma w specyfikacji dokręcanie
tych nakrętek w kołach momentem siły rzędu 30Nm?
Bo moja Honda na przykład, woła o 100Nm w tym miejscu.
Andrzej Ozieblo
2015-08-26 13:31:26 UTC
Permalink
Post by Pszemol
A znasz jakiś samochód który ma w specyfikacji dokręcanie
tych nakrętek w kołach momentem siły rzędu 30Nm?
Bo moja Honda na przykład, woła o 100Nm w tym miejscu.
Z tymi momentami dokrecania kol (samochodowych) trzeba uwazac. U mnie
jest 90Nm. Ale to nie gwarantuje, ze sruby nie beda sie odkrecac. Przy
wymianie kol na stalowe, np. zimowki, trzeba przeczyscic i delikatnie
posmarowac smarem miejsca styku srub i gniazd w otworach felg. Zanim to
wymyslilem juz kilkakrotnie najadlem sie strachu, gdy sruby w kolach,
zwlaszcza przednich, zaczely sie odkrecac.

Ku przestrodze, nawet w grupie rowerowej. :) W koncu uzywamy niekiedy
samochodow, np. by podwiesc nasze rowery.

A momenty w rowerach mozna sobie darowac. :) Chyba ze chodzi o te
zwiazane z wrazeniami z wypraw i wycieczek. Faktem jest, ze wlasciwe
dokrecenie roznych rowerowych srubek wymaga sporo doswiadczenia. Np.
wyjatkowo mocno dokrecam srumi mocujace klocki w v-brejkach. I faktem
jest rowniez, ze nawet w porzadnie zlozonych rowerach, gdzie sruby sa
dokrecane wlasciwymi momentami, warto, a nwet trzeba, je sprawdzic i ew.
dokreciac po pewnym czasie. Co najmniej 1/3 z nich wymaga pozniejszego
dokrecenia. Z nyplami w kolach tez rownie bywa. W dobrze zlozonych
kolach rzadko sie cos luzuje (w moim Decathlonie od 5 lat nie dotknalem
zadnego nypla), ale w takich srednich to juz roznie bywa. Warto
sprawdzic co jakis czas.
Pszemol
2015-08-27 01:29:57 UTC
Permalink
Post by Pszemol
A znasz jakiś samochód który ma w specyfikacji dokręcanie
tych nakrętek w kołach momentem siły rzędu 30Nm?
Bo moja Honda na przykład, woła o 100Nm w tym miejscu.
Z tymi momentami dokrecania kol (samochodowych) trzeba uwazac. U mnie jest
90Nm. Ale to nie gwarantuje, ze sruby nie beda sie odkrecac. Przy wymianie
kol na stalowe, np. zimowki, trzeba przeczyscic i delikatnie posmarowac
smarem miejsca styku srub i gniazd w otworach felg. Zanim
to wymyslilem juz kilkakrotnie najadlem sie strachu, gdy sruby w kolach,
zwlaszcza przednich, zaczely sie odkrecac.
Ja w swoim aucie mam nakrętki - śruby siedzą na wcisk w kołach.
Może dlatego nie mam problemów z odkręcaniem się ich.
A momenty w rowerach mozna sobie darowac. :) Chyba ze chodzi o te zwiazane
z wrazeniami z wypraw i wycieczek. Faktem jest, ze wlasciwe dokrecenie
roznych rowerowych srubek wymaga sporo doswiadczenia.
I właśnie jak się nie ma tego doświadczenia, przydają się standardowe
momenty dokręcania śrub. Kilka razy dokręcisz coś ustawionym dobrze
kluczem a nabierzesz wyczucia/doświadczenia co ile siły potrzebuje.
Pszemol
2015-08-27 01:34:20 UTC
Permalink
Post by Pszemol
Post by Andrzej Ozieblo
Post by Pszemol
A znasz jakiś samochód który ma w specyfikacji dokręcanie
tych nakrętek w kołach momentem siły rzędu 30Nm?
Bo moja Honda na przykład, woła o 100Nm w tym miejscu.
Z tymi momentami dokrecania kol (samochodowych) trzeba uwazac. U mnie
jest 90Nm. Ale to nie gwarantuje, ze sruby nie beda sie odkrecac. Przy
wymianie kol na stalowe, np. zimowki, trzeba przeczyscic i delikatnie
posmarowac smarem miejsca styku srub i gniazd w otworach felg. Zanim
to wymyslilem juz kilkakrotnie najadlem sie strachu, gdy sruby w kolach,
zwlaszcza przednich, zaczely sie odkrecac.
Ja w swoim aucie mam nakrętki - śruby siedzą na wcisk w kołach.
Może dlatego nie mam problemów z odkręcaniem się ich.
Hm... nie w kołach - jak się nazywa ta część kręcąca się z łożyskami
na półośkach? :-) Innymi słowy koła (dziury w kołach) nakładam na
ogwintowane bolce a potem na koła nakrętki nakręcam.
Pszemol
2015-08-26 12:16:07 UTC
Permalink
Post by __Maciek
- ośki mają gwint drobnozwojny i nakrętka po prostu nie będzie pasować
https://www.benscycle.com/p-6941-campagnolo-track-nut-10mm-x-26tpi-rear-each.aspx?

Jaja jak arbuzy...
Nakrętka do ośki tylnej do rowera: $36.80/sztuka :-)
Czy ona jest zrobiona z metalu stopionego z meteorytów?

Super ciekawa ta nakrętka - przyznaję Ci rację Maćku, ciężka do
znalezienia... Wygląda z linka który podałem, że to niby metryczna
jest M10 ale gwint rzeczywiście gęsty i podany w jednostkach
angielskich 26TPI (threads per inch). Co ciekawe, najbliższa nakrętka
angielska o rozmiarze 3/8" występuje tylko w dwu rodzajach gwintu:
"coarse" 16TPI i "fine" 24TPI ale nie 26TPI - natomiast metryczna
M10 występuje w trzech rodzajach gwintu: 1.5mm, 1.25mm i 1mm
i wszystkie trzy mają za gruby gwint aby na ośkę roweru dokręcić...
cytawa
2015-08-26 12:47:34 UTC
Permalink
Post by Pszemol
Super ciekawa ta nakrętka - przyznaję Ci rację Maćku, ciężka do
znalezienia... Wygląda z linka który podałem, że to niby metryczna
jest M10 ale gwint rzeczywiście gęsty i podany w jednostkach
angielskich 26TPI (threads per inch). Co ciekawe, najbliższa nakrętka
"coarse" 16TPI i "fine" 24TPI ale nie 26TPI - natomiast metryczna
M10 występuje w trzech rodzajach gwintu: 1.5mm, 1.25mm i 1mm
i wszystkie trzy mają za gruby gwint aby na ośkę roweru dokręcić...
To mi wyglada na nakretke do piasty torowej.
Campagnolo rzeczywiscie zawsze mialo nietypowe oski.
Gwint typowy 26 zwoi na cal ale grubosc nie 3/8' (czyli 12/32), jak
typowe oski rowerowe tylko 13/32', co jest bliskie 10 mm. Z ciekawosci
oski piast 3biegowych maja 14/32'.

Jan Cytawa
Pszemol
2015-08-27 01:32:56 UTC
Permalink
Post by cytawa
Post by Pszemol
Super ciekawa ta nakrętka - przyznaję Ci rację Maćku, ciężka do
znalezienia... Wygląda z linka który podałem, że to niby metryczna
jest M10 ale gwint rzeczywiście gęsty i podany w jednostkach
angielskich 26TPI (threads per inch). Co ciekawe, najbliższa nakrętka
"coarse" 16TPI i "fine" 24TPI ale nie 26TPI - natomiast metryczna
M10 występuje w trzech rodzajach gwintu: 1.5mm, 1.25mm i 1mm
i wszystkie trzy mają za gruby gwint aby na ośkę roweru dokręcić...
To mi wyglada na nakretke do piasty torowej.
Campagnolo rzeczywiscie zawsze mialo nietypowe oski.
O, to moja może będzie typowa, bo ja mam biedny rower z marketu.
Ale próbowałem swoją przymierzać na gwinty dostępne w sklepach
i najlepiej pasowała 3/8" 24TPI ale tylko dwa obroty byłem w stanie
zrobić palcem, potem się gwint blokował. Natomiast na śrubę M10
ani na taką z gwintem 1, ani na taką 1.25 ani tym bardziej na 1.5
nie dało się nawet zacząć kręcić.
Post by cytawa
Gwint typowy 26 zwoi na cal ale grubosc nie 3/8' (czyli 12/32), jak typowe
oski rowerowe tylko 13/32', co jest bliskie 10 mm.
Z ciekawosci oski piast 3biegowych maja 14/32'.
Nie widziałem śrub 13/32", poszukam i sprawdzę 26TPI. Dzięki.
cytawa
2015-08-27 07:12:38 UTC
Permalink
Post by Pszemol
Post by cytawa
Gwint typowy 26 zwoi na cal ale grubosc nie 3/8' (czyli 12/32), jak
typowe oski rowerowe tylko 13/32', co jest bliskie 10 mm.
Z ciekawosci oski piast 3biegowych maja 14/32'.
Nie widziałem śrub 13/32", poszukam i sprawdzę 26TPI. Dzięki.
Tak napisalem ale glowy nie dam, ze to nie 10 mm. Mam stara piaste Campa
z lat 70 i jak nie zapomne to zmierze. Troche by to bylo dziwne, ze
gwint ma jeden wymiar metryczny a drugi calowy. Ale z cala pewnoscia
jest to 26TPI. I jest to typowy gwint rowerowy odpowiadajacy 1 mm.
Roznica jest tak niewielka, ze krotkie sruby metryczne zakrecaja sie na
calowym gwincie.

Jan Cytawa
Pszemol
2015-08-27 11:56:08 UTC
Permalink
Post by Pszemol
Post by cytawa
Gwint typowy 26 zwoi na cal ale grubosc nie 3/8' (czyli 12/32), jak
typowe oski rowerowe tylko 13/32', co jest bliskie 10 mm.
Z ciekawosci oski piast 3biegowych maja 14/32'.
Nie widziałem śrub 13/32", poszukam i sprawdzę 26TPI. Dzięki.
Tak napisalem ale glowy nie dam, ze to nie 10 mm. Mam stara piaste Campa z
lat 70 i jak nie zapomne to zmierze. Troche by to bylo dziwne, ze gwint ma
jeden wymiar metryczny a drugi calowy. Ale z cala pewnoscia jest to 26TPI.
I jest to typowy gwint rowerowy odpowiadajacy 1 mm. Roznica jest tak
niewielka, ze krotkie sruby metryczne zakrecaja sie na calowym gwincie.
Zastanawiam się w takim razie czemu ta moja nakrętka nie chciała
wejść na śrubę M10 z gwintem 1mm. Bo nawet pół obrotu nie
zrobiłem - na 3/8" z 24TPI już prędzej...
coaster
2015-08-27 07:44:15 UTC
Permalink
Post by Prot Ogenes
Post by Pszemol
Post by cytawa
Post by Jacek Maciejewski
Nie daje się kół na szybkozamykacz do ram ze skośnymi hakami.
Pinowe haki staly sie powszechne dopiero w latach 90. Wczesniej
krolowaly skosne i nikt sie tym nie porzejmowal i zaciski byly
powszechne w rowerach wyczynowych. Sam mam kilka takich rowerow
i nie mam zadnego problemu z luzowaniem sie kol. Caly swiat sie scigal
na skosnych hakach. Mysle, to jest moje zdanie, ze pionowe haki staly
sie konieczne, gdy pojawily sie wymienne haki do przerzutek.
A co powiecie na zamianie zwykłych nakrętek z tyłu
na takie "motylkowe" lub "na klamkę"? :-)
Motylkowe? W celu... do/odkręcania palcami? :-)
Tak.
Motylki w kolach roweru to stary i sprawdzony patent. Stosowany
kilkadziesiat lat. W kolarkach Diamanta uzywane jeszcze w latach 60-tych.
http://tinyurl.com/nakretki-motylkowe
Najlepiej szukac uzywek lub NOS-ow na eBay. Tanio mozna dostac motylki
ddr-owskiego Renaka na Allegro.
--
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious
it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League. +-@PoZdR@-+
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
coaster
2015-08-27 07:46:29 UTC
Permalink
Post by coaster
Post by Prot Ogenes
Post by Pszemol
Post by cytawa
Post by Jacek Maciejewski
Nie daje się kół na szybkozamykacz do ram ze skośnymi hakami.
Pinowe haki staly sie powszechne dopiero w latach 90. Wczesniej
krolowaly skosne i nikt sie tym nie porzejmowal i zaciski byly
powszechne w rowerach wyczynowych. Sam mam kilka takich rowerow
i nie mam zadnego problemu z luzowaniem sie kol. Caly swiat sie scigal
na skosnych hakach. Mysle, to jest moje zdanie, ze pionowe haki staly
sie konieczne, gdy pojawily sie wymienne haki do przerzutek.
A co powiecie na zamianie zwykłych nakrętek z tyłu
na takie "motylkowe" lub "na klamkę"? :-)
Motylkowe? W celu... do/odkręcania palcami? :-)
Tak.
Motylki w kolach roweru to stary i sprawdzony patent. Stosowany
kilkadziesiat lat. W kolarkach Diamanta uzywane jeszcze w latach 60-tych.
http://tinyurl.com/nakretki-motylkowe
Najlepiej szukac uzywek lub NOS-ow na eBay. Tanio mozna dostac motylki
ddr-owskiego Renaka na Allegro.
Opps - teraz wlasciwy odnosnik:
http://tinyurl.com/nakretki-motylkowe-okej

:-)
--
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious
it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League. +-@PoZdR@-+
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Andrzej Ozieblo
2015-08-27 08:12:02 UTC
Permalink
Post by coaster
Motylki w kolach roweru to stary i sprawdzony patent. Stosowany
kilkadziesiat lat. W kolarkach Diamanta uzywane jeszcze w latach 60-tych.
W czeskich Favoritach tez mialem. Jeszcze w latach 70-tych.
coaster
2015-08-27 08:25:28 UTC
Permalink
Post by Andrzej Ozieblo
Post by coaster
Motylki w kolach roweru to stary i sprawdzony patent. Stosowany
kilkadziesiat lat. W kolarkach Diamanta uzywane jeszcze w latach 60-tych.
W czeskich Favoritach tez mialem. Jeszcze w latach 70-tych.
Polskie Baltyki tez byly na motylkach:
Loading Image...
Loading Image...
Loading Image...
--
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious
it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League. +-@PoZdR@-+
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Andrzej Ozieblo
2015-08-27 09:54:59 UTC
Permalink
Byly, byly. O maly wlos, gdzies w polowie lat 60-tych, jak mlody
chlopak, nie stalem sie posiadaczem takowego. Ale trafil sie uzywany
Favorit. W nienajlepszym stanie. Cala zime go poprawialem rozkrecajac do
srubki. To wtedy zlapalem bakcyla grzebania przy mechanizmach.

Ten pierwszy Favorit mi ukradziono. Kupilem wiec kolejny, niebieski.
Bardzo podobny do tego z watku
http://www.forumrowerowe.org/topic/110585-renowacja-odswiezenie-ramy-favorit-prawie-antyk/page-2
Na zdjeciach widac, ze motylek byl tylko w przednim kole. Nie pamietam
jak bylo w moim. Dlaczego tylko w przednim? Nie wiem.

Ten Favorit mial 4 koronki z tylu, obslugiwane odwrotna przerzutka (jak
niektore Shimano), tzn. sciskanie sprezyny powodowalo zeskok na mniejsza
koronke, obslugiwana manetka na ramie. Z przodu - 2 tarcze obslugiwane
specjalna wajcha przy suporcie. Na zdjeciach dobrze widac. No i wiecznie
przebijajace sie szlaurafeny, trudne do kupienia, zwane w innych
czesciach Polski szytkami. Nazwa sluszna skadinad, bo szukajac dziury,
nalezalo rozciac zagumowane szycie, wyjac ze srodka detke, poszukac i
zakleic dziure a potem zaszyc mocna szewska dratwa. Czasem po wyjeciu
kawalka detki okazywalo sie, ze dziura jest gdzie indziej i trzeba
rozcinac dalej. Niekiedy konczylo sie rozcieciem calej opony. I
oczywiscie jej zaszyciem. Szlaurafeny kleilo sie do rafki (znow
regionalizm) specjalnym klejem zwanym gumelajzem. Przewaznie szytka nie
spadala, ale zdarzalo sie, ze tak. Zwlaszcza na ostrzejszym zakrecie.
Coz, mlodosc, wspomnien czar. :)
Pszemol
2015-08-27 11:57:49 UTC
Permalink
Post by coaster
Post by Prot Ogenes
Post by Pszemol
Post by cytawa
Post by Jacek Maciejewski
Nie daje się kół na szybkozamykacz do ram ze skośnymi hakami.
Pinowe haki staly sie powszechne dopiero w latach 90. Wczesniej
krolowaly skosne i nikt sie tym nie porzejmowal i zaciski byly
powszechne w rowerach wyczynowych. Sam mam kilka takich rowerow
i nie mam zadnego problemu z luzowaniem sie kol. Caly swiat sie scigal
na skosnych hakach. Mysle, to jest moje zdanie, ze pionowe haki staly
sie konieczne, gdy pojawily sie wymienne haki do przerzutek.
A co powiecie na zamianie zwykłych nakrętek z tyłu
na takie "motylkowe" lub "na klamkę"? :-)
Motylkowe? W celu... do/odkręcania palcami? :-)
Tak.
Motylki w kolach roweru to stary i sprawdzony patent. Stosowany
kilkadziesiat lat. W kolarkach Diamanta uzywane jeszcze w latach 60-tych.
http://tinyurl.com/nakretki-motylkowe-okej
Najlepiej szukac uzywek lub NOS-ow na eBay. Tanio mozna dostac motylki
ddr-owskiego Renaka na Allegro.
Ja to mam pecha - wymyślę coś fajnego i się okaże, że już to wymyślono ;-)
coaster
2015-08-27 07:55:15 UTC
Permalink
Post by Prot Ogenes
Post by Pszemol
Post by cytawa
Post by Jacek Maciejewski
Nie daje się kół na szybkozamykacz do ram ze skośnymi hakami.
Pinowe haki staly sie powszechne dopiero w latach 90. Wczesniej
krolowaly skosne i nikt sie tym nie porzejmowal i zaciski byly
powszechne w rowerach wyczynowych. Sam mam kilka takich rowerow
i nie mam zadnego problemu z luzowaniem sie kol. Caly swiat sie scigal
na skosnych hakach. Mysle, to jest moje zdanie, ze pionowe haki staly
sie konieczne, gdy pojawily sie wymienne haki do przerzutek.
A co powiecie na zamianie zwykłych nakrętek z tyłu
na takie "motylkowe" lub "na klamkę"? :-)
Motylkowe? W celu... do/odkręcania palcami? :-)
Tak.
Bonus:
http://www.bricklanebikes.co.uk/blb-wing-nuts-m9-front
http://www.bikeforums.net/classic-vintage/668045-love-wingnuts.html
:-)
--
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious
it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League. +-@PoZdR@-+
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Pszemol
2015-08-27 12:05:03 UTC
Permalink
Post by coaster
Post by Prot Ogenes
Post by Pszemol
Post by cytawa
Post by Jacek Maciejewski
Nie daje się kół na szybkozamykacz do ram ze skośnymi hakami.
Pinowe haki staly sie powszechne dopiero w latach 90. Wczesniej
krolowaly skosne i nikt sie tym nie porzejmowal i zaciski byly
powszechne w rowerach wyczynowych. Sam mam kilka takich rowerow
i nie mam zadnego problemu z luzowaniem sie kol. Caly swiat sie scigal
na skosnych hakach. Mysle, to jest moje zdanie, ze pionowe haki staly
sie konieczne, gdy pojawily sie wymienne haki do przerzutek.
A co powiecie na zamianie zwykłych nakrętek z tyłu
na takie "motylkowe" lub "na klamkę"? :-)
Motylkowe? W celu... do/odkręcania palcami? :-)
Tak.
http://www.bricklanebikes.co.uk/blb-wing-nuts-m9-front
http://www.bikeforums.net/classic-vintage/668045-love-wingnuts.html
:-)
No super! Właśnie o to się rozchodzi...
Ciekawe czy podeszłyby na moje ośki, czy te M10 za 25 funtów brytyjskich :-)
to jest inne M10 niż moje....
coaster
2015-08-27 08:00:50 UTC
Permalink
Post by Prot Ogenes
Post by Pszemol
Post by cytawa
Post by Jacek Maciejewski
Nie daje się kół na szybkozamykacz do ram ze skośnymi hakami.
Pinowe haki staly sie powszechne dopiero w latach 90. Wczesniej
krolowaly skosne i nikt sie tym nie porzejmowal i zaciski byly
powszechne w rowerach wyczynowych. Sam mam kilka takich rowerow
i nie mam zadnego problemu z luzowaniem sie kol. Caly swiat sie scigal
na skosnych hakach. Mysle, to jest moje zdanie, ze pionowe haki staly
sie konieczne, gdy pojawily sie wymienne haki do przerzutek.
A co powiecie na zamianie zwykłych nakrętek z tyłu
na takie "motylkowe" lub "na klamkę"? :-)
Motylkowe? W celu... do/odkręcania palcami? :-)
Tak.
I jeszcze:
http://www.classiclightweights.co.uk/components/wingnuts-griffith-comp.html
;-)
--
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious
it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League. +-@PoZdR@-+
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
coaster
2015-08-27 08:05:00 UTC
Permalink
Bardzo ladny komplecik z nierdzewki za piec dyszek! ;-)

http://store.velo-orange.com/index.php/components/wheelsets-rims-hubs/skewers/vo-stainless-wingnuts-mkii.html
--
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious
it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League. +-@PoZdR@-+
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Pszemol
2015-08-27 12:07:02 UTC
Permalink
Post by coaster
Post by Prot Ogenes
Post by Pszemol
Post by cytawa
Post by Jacek Maciejewski
Nie daje się kół na szybkozamykacz do ram ze skośnymi hakami.
Pinowe haki staly sie powszechne dopiero w latach 90. Wczesniej
krolowaly skosne i nikt sie tym nie porzejmowal i zaciski byly
powszechne w rowerach wyczynowych. Sam mam kilka takich rowerow
i nie mam zadnego problemu z luzowaniem sie kol. Caly swiat sie scigal
na skosnych hakach. Mysle, to jest moje zdanie, ze pionowe haki staly
sie konieczne, gdy pojawily sie wymienne haki do przerzutek.
A co powiecie na zamianie zwykłych nakrętek z tyłu
na takie "motylkowe" lub "na klamkę"? :-)
Motylkowe? W celu... do/odkręcania palcami? :-)
Tak.
http://www.classiclightweights.co.uk/components/wingnuts-griffith-comp.html
;-)
Piękne! To prawie art!

__Maciek
2015-05-28 18:14:30 UTC
Permalink
Post by Pszemol
Myślę o wymianie ośki w swoim rowerze, stąd te dylematy ;-)
Jakiś czas temu robiłem remont roweru i przy okazji zmieniałem też
koła. Od razu powymieniałem ośki QR na zwykłe, na nakrętki.
Ostatecznie złapanie dętki zdarza się rzadko, a nie chcę żeby jakiś
menel mi koła zap...
Pszemol
2015-05-28 18:38:39 UTC
Permalink
Post by __Maciek
Post by Pszemol
Myślę o wymianie ośki w swoim rowerze, stąd te dylematy ;-)
Jakiś czas temu robiłem remont roweru i przy okazji zmieniałem też
koła. Od razu powymieniałem ośki QR na zwykłe, na nakrętki.
Ostatecznie złapanie dętki zdarza się rzadko, a nie chcę żeby jakiś
menel mi koła zap...
Nie pomyslalem o tym... :-)
__Maciek
2015-05-29 20:55:54 UTC
Permalink
Post by Pszemol
Post by __Maciek
Ostatecznie złapanie dętki zdarza się rzadko, a nie chcę żeby jakiś
menel mi koła zap...
Nie pomyslalem o tym... :-)
A to przecież taka oczywista rzecz...
Pszemol
2015-05-29 22:28:48 UTC
Permalink
Post by __Maciek
Post by Pszemol
Post by __Maciek
Ostatecznie złapanie dętki zdarza się rzadko, a nie chcę żeby jakiś
menel mi koła zap...
Nie pomyslalem o tym... :-)
A to przecież taka oczywista rzecz...
Z drugiej strony przedniego już tyle lat nie zap... tylne nagle mieliby?
Piotr Majka
2015-05-29 10:14:51 UTC
Permalink
Post by __Maciek
Post by Pszemol
Myślę o wymianie ośki w swoim rowerze, stąd te dylematy ;-)
Jakiś czas temu robiłem remont roweru i przy okazji zmieniałem też
koła. Od razu powymieniałem ośki QR na zwykłe, na nakrętki.
Ostatecznie złapanie dętki zdarza się rzadko, a nie chcę żeby jakiś
menel mi koła zap...
A nakrętki zespawałeś z ośką? Bo nie rozumiem na czym Twoja iluzoryczna
poprawa "bezpieczeństwa" ma polegać :) Będzie chciał zasunąć to
wyciągnie francuza i odkręci :) Security by obscurity.
__Maciek
2015-05-29 20:55:29 UTC
Permalink
Fri, 29 May 2015 12:14:51 +0200 Piotr Majka
Post by Piotr Majka
A nakrętki zespawałeś z ośką?
Nie no, potrzebuję czasem przecież to koło demontować.
Poza tym to zapewne wysokowęglowa stal, a więc i tak niezbyt spawalna.
Post by Piotr Majka
Bo nie rozumiem na czym Twoja iluzoryczna
poprawa "bezpieczeństwa" ma polegać :)
Będzie chciał zasunąć to
wyciągnie francuza i odkręci :) Security by obscurity.
Kur...
No dobra, wytłumaczę... Poprawa wcale nie jest iluzoryczna. Jest to
dodatkowe utrudnienie. Nie każdy złodziej nosi ze sobą narzędzia.
Zwłaszcza menel który nie planuje wcześniej kradzieży roweru/części
rowerowych, tylko zaparkowany rower mu się akurat napatoczył.
Oczywiście, kluczem można to odkręcić w try miga, ale w porównaniu z
QR, które nie wymaga narzędzi, JEST to utrudnienie. W większości
przypadków taki złodziej da sobie spokój albo wybierze rower z QR,
jeżeli taki będzie w zasięgu. Rozumiesz, czy trzeba jeszcze prościej?

Naprawdę tak trudno samemu na to wpaść? Nie masz takiego wyczucia do
psychologii człowieka, sposobu postępowania ludzi? Poważnie pytam.
Loading...