s***@gmail.com
18 lat temu
Witam wszystkich grupowiczów.
Szukam widelca do jazdy jak w temacie, przy czym (przynajmniej na
razie) nie jest to ostry zjazd czy skakanie. Zależy mi na dużym skoku
abym był w stanie pokonywać strome zjazdy, jednocześnie powinien być
lekki i mieć regulacje skoku tak aby nadawał się do wspinania pod
górę.
Rama do której chcę go założyć to Ghost ERT 9000 (skok 145, tłumik
Swinger 4-way).
Mój budżet zniesie wydatek max w okolicach 2,5 tysiąca.
To co do tej pory rozważałem to:
- Manitou Nixon Elite RTWD 130-160 QR
- Marzocci All Mountain 1 SL (2007, 120 -160)
- Rock Shox Domain (przeraźliwie ciężki)
- Rock Shox Lyrik (przeraźliwie drogi)
W zasadzie w tym momencie najbardziej podchodzi mi Marzocci, choć
opinie na jego temat są dość sprzeczne. Jedni twierdzą że to
objawienie technologiczne, inni że jest straszliwie awaryjny.
Zastanawiam się jeszcze nad Nixonem, bo jest jednak sporo tańszy i
raczej na pewno dopasowany do geometrii mojej ramy (ghost wsadza go
seryjnie w modelach 2007). Pytanie jednak czy za niższą ceną nie idzie
również gorsza praca i trwałość? Może jednak warto dopłacić do
włoszczyzny?
Jeżeli chodzi o RS to chyba sobie podaruję, bo Domain waży prawie 3
kg, a Lyrik ulatuje ceną między gwiazdy (3,5 k).
Co o tym sądzicie? Może jest jeszcze coś innego wartego uwagi?
Slik
Szukam widelca do jazdy jak w temacie, przy czym (przynajmniej na
razie) nie jest to ostry zjazd czy skakanie. Zależy mi na dużym skoku
abym był w stanie pokonywać strome zjazdy, jednocześnie powinien być
lekki i mieć regulacje skoku tak aby nadawał się do wspinania pod
górę.
Rama do której chcę go założyć to Ghost ERT 9000 (skok 145, tłumik
Swinger 4-way).
Mój budżet zniesie wydatek max w okolicach 2,5 tysiąca.
To co do tej pory rozważałem to:
- Manitou Nixon Elite RTWD 130-160 QR
- Marzocci All Mountain 1 SL (2007, 120 -160)
- Rock Shox Domain (przeraźliwie ciężki)
- Rock Shox Lyrik (przeraźliwie drogi)
W zasadzie w tym momencie najbardziej podchodzi mi Marzocci, choć
opinie na jego temat są dość sprzeczne. Jedni twierdzą że to
objawienie technologiczne, inni że jest straszliwie awaryjny.
Zastanawiam się jeszcze nad Nixonem, bo jest jednak sporo tańszy i
raczej na pewno dopasowany do geometrii mojej ramy (ghost wsadza go
seryjnie w modelach 2007). Pytanie jednak czy za niższą ceną nie idzie
również gorsza praca i trwałość? Może jednak warto dopłacić do
włoszczyzny?
Jeżeli chodzi o RS to chyba sobie podaruję, bo Domain waży prawie 3
kg, a Lyrik ulatuje ceną między gwiazdy (3,5 k).
Co o tym sądzicie? Może jest jeszcze coś innego wartego uwagi?
Slik