Discussion:
Przednia lampka rowerowa Basta / AXA pod dynamo w piaście
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Krystek
2024-05-28 17:20:10 UTC
Permalink
Hej.

Mam tego typu przednią lampkę w rowerze -
<https://bankruptbikeparts.co.uk/products/basta-dynamo-front-cycle-light-zenor-diode-halogen-bulb-with-reflector-6-volt-2-4w>

Jest podpięta pod dynamo w piaście. Ma przełącznik włączania/wyłączania
oraz dodatkowe podłączenie dla przewodów tylnej lampy. Od jakiegoś czasu
przestała świecić. Prawdopodobnie przepaliła się żarówka halogenowa.
Żeby ją wymienić trzeba odkręcić lampę od widelca i odpiąć przewody.

Niestety, z pośpiechu poodpinałem przewody i nie zapamiętałem pod który
otwór idzie przewód czerwono-czarny, a pod który sam czarny. Ma ktoś tę
lampkę, orientuje się ktoś jak to jest podłączone?

Pytam, bo jeśli kupię żarówkę halogenową HS3 6V 2,4W do lamp rowerowych,
tzn. uda mi się ją tanio dorwać, czyli do kilkunastu PLN-ów (w sprzedaży
są od kilku do nawet kilkudziesięciu złotych za sztukę) i ją zamontuję
to czy odwrotne podłączenie przewodów DC z dynama nie uszkodzi mi żarówki?

Na razie zastanawiam się, gdzie tanio kupić tę żarówkę, czy może lepiej
dołożyć i kupić lampkę z LED i wyjściem zasilania do tylnej lampy...

K.
--
Adresy e-mail w domenie krystek.art.pl oraz sama domena nie są już aktywne
stary grzyb
2024-05-28 17:44:59 UTC
Permalink
Post by Krystek
czy odwrotne podłączenie przewodów DC z dynama nie uszkodzi mi żarówki?
W moich "rowerowych" latach dynamo dawało prąd przemienny, a nie stały.
Ale to było ... 55-60 lat temu. Może coś się zmieniło.
ąćęłńóśźż
2024-06-06 11:05:46 UTC
Permalink
Serio? A jak się wzbudzało?


-----
Post by stary grzyb
W moich "rowerowych" latach dynamo dawało prąd przemienny, a nie stały.
J.F
2024-06-06 11:12:46 UTC
Permalink
Post by ąćęłńóśźż
Serio?
Bardzo serio. Zresztą do dziś "zwykłe dynamo" robi zmienny.
Post by ąćęłńóśźż
A jak się wzbudzało?
Samodzielnie :-)

Magnes stały.
Post by ąćęłńóśźż
-----
Post by stary grzyb
W moich "rowerowych" latach dynamo dawało prąd przemienny, a nie stały.
J.
Jacek Maciejewski
2024-05-28 18:10:57 UTC
Permalink
Post by Krystek
to czy odwrotne podłączenie przewodów DC z dynama nie uszkodzi mi żarówki?
Nie, primo żarówki nie wymagają określonej biegunowości a secundo, twoje
dynamo zapewne podaje prąd zmienny :)
Tertio, wyrzuć to barachło i kup se porządną lampkę LED-Cree na
akumulator 18650. Przynajmniej będziesz coś widział w nocy.
--
Jacek
I hate haters.
Eneuel Leszek Ciszewski
2024-05-28 18:55:34 UTC
Permalink
Post by Jacek Maciejewski
Nie, primo żarówki nie wymagają określonej biegunowości a secundo, twoje
dynamo zapewne podaje prąd zmienny :)
Przemienny? Kiedyś widziałem dynama dające 5V DC.
Post by Jacek Maciejewski
Tertio, wyrzuć to barachło i kup se porządną lampkę LED-Cree
na akumulator 18650. Przynajmniej będziesz coś widział w nocy.
Może być z solarkiem -- w dzień ładuje, nocą tylko świeci...
Do tego można dać dynamo na wszelki wypadek? -- chyba nie warto...
Raczej warto zabrać z domu naładowany akumulator... Można we własnym
zakresie zmontować lampkę z solarkiem, dynamem i akumulatorkiem...

Żarówki w rowerze są imo przeżytkiem...
--
`_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
(,-.`._,'( |\`-/| '.'O`-,` .,; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'.`\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,t
-bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.p \; https://www.eneuel.ct8.pl \|/..s
Olivander
2024-05-29 15:49:08 UTC
Permalink
1. uwaga na marginesie lampek
wątek to krosspost kilku grup. ja usiłuję pisać tylko do pl.rec.rowery.
zobaczmy, czy się uda.

pamiętacie naszą dyskusję o przyszłości precla, gdy Gugle zamkło swe
serwery usenetu? pamiętacie co przewidywałem będzie objawem powrotu
popularności usenetu? no to macie namiastkę w tym wątku :-(

2
Post by Eneuel Leszek Ciszewski
Kiedyś widziałem dynama dające 5V DC.
tak, wiele "cebul" (dynam zewnętrznych ciernych) Rometa dawało prąd stały,
ale mówimy o dynamopiaście, czyli "ciut" nowszej tjochnice. nie znam
dynamopiast które by dawały prąd stały. potwierdzam dla Krystka:
podejrzewam, że kable możesz bezkarnie zamienić miejscami, bo halogenowi i
wyłącznikowi w twojej lampce wszystko jedno. chyba, że prócz żarnika jest
tam jeszcze jakaś (zbędna) elektronika, nie znam detali twej zabawki.

3
Post by Eneuel Leszek Ciszewski
Post by Jacek Maciejewski
wyrzuć to barachło i kup se porządną lampkę LED-Cree
do tego odnosi się mój wstęp. IćSeQp.

to znaczy Krystek ma wyrzucić dobre koło z dynamopiastą, dobrą lampę,
resztę instalacji, które już ma, a kupić se nowe lepsiejsze koło BEZ
piasty, nową lampę, plus akumulatur i ładowarkę...
aleś mu poradził, pewnie się "w h*" ucieszył. może prościej niech se kupi
nowy rower? albo po prostu czołówkę?..

4
Post by Eneuel Leszek Ciszewski
Żarówki w rowerze są imo przeżytkiem...
sam będziesz przeżytkiem.
żarówki mają zalety. w Tokyo rowery miały tylko żarówki, nie widziałem
innych rozwiązań. bo są tanie. bo dobrze znoszą niestabilne napięcie z
dynama. (zalety dynama - nie trzeba pamiętać o ładowaniu - jedziesz =
świecisz. w deszcz, w zimno, w dawno nieużywanym rowerze - oświetlenie
zadziała)

halogeny dają lepsze światło, ale gorzej znoszą np. jazdę po bruku,
trwalsze i jeszcze tańsze, choć ciut słabiej świecą, są zwykłe żarówki
wolframowe.

i owszem, da się dynamopiastą zasilić diodę cree. i zapewne to jest łatwe,
jak ktoś żongluje na co dzień elektroniką, śpi na stonogach scalaków z
lutownicą w du... żym palcu. tę diodę trzeba obudować, prąd ustabilizować,
ochronić przed przepięciami, wilgocią itd, i było BY warto włożyć cały ten
wysiłek, jak by trzeba było oszczędzać trudno-dostępny prąd. jak w czołówce
w górach. jak w lampach na morskim jachcie żaglowym. ale na rowerze jest
dynamo i zawsze działające nasze niezawodne nogi. prądu w bród, a żadna
Unia Europejska nie zakazuje żarówek, nie nakazuje zastąpić taniochy
zawodną drożyzną. to nie termometr rtęciowy, ani setka wolframowa do
kuchni. tu "Chińczyk wciąż trzyma się mocno".
--
Google skończył z pl.rec.rowery bo INNE grupy to binaria+spam.
Tak jak by burzyć wszystkie uczelnie USA bo T.Kaczynski był z Berkeley.
(I ♥ NewsTap + news.chmurka.net)
Jan Cytawa
2024-05-30 12:12:42 UTC
Permalink
Post by Olivander
to znaczy Krystek ma wyrzucić dobre koło z dynamopiastą, dobrą lampę,
resztę instalacji, które już ma, a kupić se nowe lepsiejsze koło BEZ
piasty, nową lampę, plus akumulatur i ładowarkę...
aleś mu poradził, pewnie się "w h*" ucieszył. może prościej niech se kupi
nowy rower? albo po prostu czołówkę?..
4
Post by Eneuel Leszek Ciszewski
Żarówki w rowerze są imo przeżytkiem...
sam będziesz przeżytkiem.
żarówki mają zalety. w Tokyo rowery miały tylko żarówki, nie widziałem
innych rozwiązań. bo są tanie. bo dobrze znoszą niestabilne napięcie z
dynama. (zalety dynama - nie trzeba pamiętać o ładowaniu - jedziesz =
świecisz. w deszcz, w zimno, w dawno nieużywanym rowerze - oświetlenie
zadziała)
halogeny dają lepsze światło, ale gorzej znoszą np. jazdę po bruku,
trwalsze i jeszcze tańsze, choć ciut słabiej świecą, są zwykłe żarówki
wolframowe.
i owszem, da się dynamopiastą zasilić diodę cree. i zapewne to jest łatwe,
jak ktoś żongluje na co dzień elektroniką, śpi na stonogach scalaków z
lutownicą w du... żym palcu. tę diodę trzeba obudować, prąd ustabilizować,
ochronić przed przepięciami, wilgocią itd, i było BY warto włożyć cały ten
wysiłek, jak by trzeba było oszczędzać trudno-dostępny prąd. jak w czołówce
w górach. jak w lampach na morskim jachcie żaglowym. ale na rowerze jest
dynamo i zawsze działające nasze niezawodne nogi. prądu w bród, a żadna
Unia Europejska nie zakazuje żarówek, nie nakazuje zastąpić taniochy
zawodną drożyzną. to nie termometr rtęciowy, ani setka wolframowa do
kuchni. tu "Chińczyk wciąż trzyma się mocno".
Trochę racji masz. Mnie zawsze denerwowały kable przy rowerze.
Stąd radość moja z LEDowych latarek. ALe muszę przyznać, że mam potrzeby
oświetleniowe małe. Rzadko jeżdże w nocy, do pracy miałem 1,5km po
jasnych drogach bądź chodnikach.

Masz rację. Oświetlenie dynamowe (w piaście)jest zawsze pod ręką i
zawsze gotowe. Chyba, że coś nawali. Zewnętrzne dynama w deszczu mnie
zawodziły a w śniegu to już nawet nie ma co mówić.

Jan Cytawa
PeJot
2024-05-30 12:19:40 UTC
Permalink
Post by Jan Cytawa
Masz rację. Oświetlenie dynamowe (w piaście)jest zawsze pod ręką i
zawsze gotowe.
Jaki problem zadbać o naładowany akumulator do oświetlenia w rowerze.
Dziś każdy ma w kieszeni telefon i jakoś dba o to by był naładowany.
--
P. Jankisz
Sygnaturka zastępcza
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world
2024-09-25 07:57:21 UTC
Permalink
Post by PeJot
Post by Jan Cytawa
Masz rację. Oświetlenie dynamowe (w piaście)jest zawsze pod ręką i
zawsze gotowe.
Jaki problem zadbać o naładowany akumulator do oświetlenia w rowerze.
Dziś każdy ma w kieszeni telefon i jakoś dba o to by był naładowany.
No, w turystyce to akurat z ladowaniem slabo.
Ja tam dynamo w piascie sobie chwale.
I lampki B+M tez.
--
Titus Atomicus
PeJot
2024-09-26 16:12:56 UTC
Permalink
Post by ***@somewhere.in.the.world
Post by PeJot
Post by Jan Cytawa
Masz rację. Oświetlenie dynamowe (w piaście)jest zawsze pod ręką i
zawsze gotowe.
Jaki problem zadbać o naładowany akumulator do oświetlenia w rowerze.
Dziś każdy ma w kieszeni telefon i jakoś dba o to by był naładowany.
No, w turystyce to akurat z ladowaniem slabo.
Zależy co kto rozumie przez turystykę. Jeszcze nie miałem nigdy kłopotów
z naładowaniem czegokolwiek na kwaterze.
--
P. Jankisz
Sygnaturka zastępcza
titus_atomicus@somewhere.in.the.world
2024-10-10 10:59:10 UTC
Permalink
Post by PeJot
Post by ***@somewhere.in.the.world
Post by PeJot
Post by Jan Cytawa
Masz rację. Oświetlenie dynamowe (w piaście)jest zawsze pod ręką i
zawsze gotowe.
Jaki problem zadbać o naładowany akumulator do oświetlenia w rowerze.
Dziś każdy ma w kieszeni telefon i jakoś dba o to by był naładowany.
No, w turystyce to akurat z ladowaniem slabo.
Zależy co kto rozumie przez turystykę. Jeszcze nie miałem nigdy kłopotów
z naładowaniem czegokolwiek na kwaterze.
Mam na mysli biwakowanie na dziko, rzecz jasna.
--
Titus Atomicus
2late
2024-10-10 17:10:15 UTC
Permalink
Post by ***@somewhere.in.the.world
Mam na mysli biwakowanie na dziko, rzecz jasna.
W czym problem. Powerbanki sa dzisiaj bardzo wydajne.

Pozdrawiam
--
https://badzi0r.wordpress.com/
Stupidity, like virtue, is its own reward
2late™ Outspace Communication Inc.® 1999*2024©
io
2024-10-10 19:14:00 UTC
Permalink
Post by 2late
Post by ***@somewhere.in.the.world
Mam na mysli biwakowanie na dziko, rzecz jasna.
W czym problem. Powerbanki sa dzisiaj bardzo wydajne.
Kilogram powerbanka jaką ma wydajność?
2late
2024-10-11 17:19:06 UTC
Permalink
Post by io
Post by 2late
Post by ***@somewhere.in.the.world
Mam na mysli biwakowanie na dziko, rzecz jasna.
W czym problem. Powerbanki sa dzisiaj bardzo wydajne.
Kilogram powerbanka jaką ma wydajność?
Niebylbys w stanie tego wyswiecic pewnie w tydzien albo i dwa.

Pozdrawiam
--
https://badzi0r.wordpress.com/
Stupidity, like virtue, is its own reward
2late™ Outspace Communication Inc.® 1999*2024©
io
2024-10-11 18:59:12 UTC
Permalink
Post by 2late
Post by io
Post by 2late
Post by ***@somewhere.in.the.world
Mam na mysli biwakowanie na dziko, rzecz jasna.
W czym problem. Powerbanki sa dzisiaj bardzo wydajne.
Kilogram powerbanka jaką ma wydajność?
Niebylbys w stanie tego wyswiecic pewnie w tydzien albo i dwa.
Wyświecić nie, ale na biwaku różne rzeczy się robi.
2late
2024-10-12 08:44:19 UTC
Permalink
Post by io
Post by 2late
Post by io
Post by 2late
Post by ***@somewhere.in.the.world
Mam na mysli biwakowanie na dziko, rzecz jasna.
W czym problem. Powerbanki sa dzisiaj bardzo wydajne.
Kilogram powerbanka jaką ma wydajność?
Niebylbys w stanie tego wyswiecic pewnie w tydzien albo i dwa.
Wyświecić nie, ale na biwaku różne rzeczy się robi.
Dokladnie tak. Mam kilka powerbankow. Aktualnie najnowszy mam dos pojemny i
do tego sie szybko laduje. Co jest dos wazne, jesli wstapisz gdzies np. na
kawe i spytasz czy mozesz sobie podladowac powerbank. "24 000 mAh / 52
minuty od zera do pelna z odpowiednia ladowarka). Laduje wszystko
sluchawki, telefon, lampki. Na rowerze to w ogole latwizna, bo tego na
plecach nie targasz. Ja to zabieram do plecaka lacznie z namiotem i calym
zestawem to przenocowania na dziko. Plecak max 6kg zeby sie dalo biegac. :)

Pozdrawiam
--
https://badzi0r.wordpress.com/
Stupidity, like virtue, is its own reward
2late™ Outspace Communication Inc.® 1999*2024©
Jan Cytawa
2024-10-13 19:08:27 UTC
Permalink
Post by 2late
Post by io
Post by 2late
Post by ***@somewhere.in.the.world
Mam na mysli biwakowanie na dziko, rzecz jasna.
W czym problem. Powerbanki sa dzisiaj bardzo wydajne.
Kilogram powerbanka jaką ma wydajność?
Niebylbys w stanie tego wyswiecic pewnie w tydzien albo i dwa.
No nie wiem
Akumulator dobry 18650 o poj. 2000mAh wazy 50g. To sprawdzałem. Mam
powerbank o sprawdzonej pojemnosci 10000 mAh i on praktycznie wystarcza
mi na jedno pełne ładowanie smarfonu.

Jan Cytawa
2late
2024-10-14 16:31:18 UTC
Permalink
Post by Jan Cytawa
Post by 2late
Post by io
Post by 2late
Post by ***@somewhere.in.the.world
Mam na mysli biwakowanie na dziko, rzecz jasna.
W czym problem. Powerbanki sa dzisiaj bardzo wydajne.
Kilogram powerbanka jaką ma wydajność?
Niebylbys w stanie tego wyswiecic pewnie w tydzien albo i dwa.
No nie wiem
Akumulator dobry 18650 o poj. 2000mAh wazy 50g. To sprawdzałem. Mam
powerbank o sprawdzonej pojemnosci 10000 mAh i on praktycznie wystarcza mi
na jedno pełne ładowanie smarfonu.
Trudno mi cos powiedziec ale mi Anker 24000 mAh starcza na dwa dni. Telefon
non stop na GPSie, sluchawki i lampka czolowka to nawet nie licze. Jak
wybieram sie na wiecej to biore do tego ladowarke.
Bardzo zaleze od pradu wiec tu nie ma miejsca na kompromisy. Czesto nie
planuje trasy tylko ruszam przed siebie i po drodze wybieram sobie ktoredy
najciekawiej. Musze tak wyliczyc zeby po drodze uzupelniz jedzienie, wode,
znalezc miejsce na rozbicie namiotu jak najdalej od ludzi, itp...

Pozdrawiam
--
https://badzi0r.wordpress.com/
Stupidity, like virtue, is its own reward
2late™ Outspace Communication Inc.® 1999*2024©
PeJot
2024-10-12 05:24:56 UTC
Permalink
Post by ***@somewhere.in.the.world
Post by PeJot
Post by ***@somewhere.in.the.world
No, w turystyce to akurat z ladowaniem slabo.
Zależy co kto rozumie przez turystykę. Jeszcze nie miałem nigdy kłopotów
z naładowaniem czegokolwiek na kwaterze.
Mam na mysli biwakowanie na dziko, rzecz jasna.
Jak ma być na dziko, to bez prądu :)
--
P. Jankisz
Sygnaturka zastępcza
Jan Cytawa
2024-10-13 19:00:45 UTC
Permalink
Post by ***@somewhere.in.the.world
Post by PeJot
Post by ***@somewhere.in.the.world
Post by PeJot
Jaki problem zadbać o naładowany akumulator do oświetlenia w rowerze.
Dziś każdy ma w kieszeni telefon i jakoś dba o to by był naładowany.
No, w turystyce to akurat z ladowaniem slabo.
Zależy co kto rozumie przez turystykę. Jeszcze nie miałem nigdy kłopotów
z naładowaniem czegokolwiek na kwaterze.
Mam na mysli biwakowanie na dziko, rzecz jasna.
Probowałem z ładowarką z piasty. Trochę za słaba do Smartfonu. Przy GPS
zużywam ok 10Wh. To znaczy, że potrzebuję ok. 4 godzin jazdy z 3 watową
prądnicą. Nie zawsze pokrywało to zużycie. Dobry PowerBank jest
konieczny. Słoneczne ładowarki są coraz lepsze. Na Mazurach, na jachcie
przy świecącym słońcu wychodziło mi na niewielki plus.

Jan Cytawa
io
2024-09-26 17:08:38 UTC
Permalink
Post by ***@somewhere.in.the.world
Post by PeJot
Post by Jan Cytawa
Masz rację. Oświetlenie dynamowe (w piaście)jest zawsze pod ręką i
zawsze gotowe.
Jaki problem zadbać o naładowany akumulator do oświetlenia w rowerze.
Dziś każdy ma w kieszeni telefon i jakoś dba o to by był naładowany.
No, w turystyce to akurat z ladowaniem slabo.
Ja tam dynamo w piascie sobie chwale.
Ale to drogie było. Zmieniło się coś?
PeJot
2024-10-16 17:38:44 UTC
Permalink
Post by io
Post by ***@somewhere.in.the.world
No, w turystyce to akurat z ladowaniem slabo.
Ja tam dynamo w piascie sobie chwale.
Ale to drogie było. Zmieniło się coś?
2-5 stówek, +pincet do lansu. A ktoś coś napisze, jak toto się serwisuje
? Z ciekawości pytam, nie zamierzam używać, tak jak nóżki w rowerze.
--
P. Jankisz
Sygnaturka zastępcza
Jacek G.
2024-10-14 18:12:22 UTC
Permalink
Post by ***@somewhere.in.the.world
Post by PeJot
Post by Jan Cytawa
Masz rację. Oświetlenie dynamowe (w piaście)jest zawsze pod ręką i
zawsze gotowe.
Jaki problem zadbać o naładowany akumulator do oświetlenia w rowerze.
Dziś każdy ma w kieszeni telefon i jakoś dba o to by był naładowany.
No, w turystyce to akurat z ladowaniem slabo.
Ja tam dynamo w piascie sobie chwale.
I lampki B+M tez.
Ale czy faktycznie robiąc turystyczne, dłuższe wyjazdy tak często
jeździsz po zmierzchu? Latem dzień jest tak długi, że chyba nie ma
potrzeby jeździć jeszcze po nocy z wyjątkiem jakichś awaryjnych sytuacji.
Nie pamiętam, czy przywoływany przez Ciebie często Piotr Strzeżysz (też
śledzę jego wyprawy - właśnie wrócił po roku do domu) używa dynama -
wydaje mi się, że nie. Ładowanie innych urządzeń poza oświetleniem, to
już inna sprawa - z dynama i tak ich pewnie nie ładujesz.
Wydaje mi się, że dynamo bardziej sprawdza się w całorocznej jeździe
użytkowej - np. do i z pracy.
--
Jacek G.
2late
2024-10-14 21:06:30 UTC
Permalink
Post by ***@somewhere.in.the.world
Post by PeJot
Post by Jan Cytawa
Masz rację. Oświetlenie dynamowe (w piaście)jest zawsze pod ręką i
zawsze gotowe.
Jaki problem zadbać o naładowany akumulator do oświetlenia w rowerze.
Dziś każdy ma w kieszeni telefon i jakoś dba o to by był naładowany.
No, w turystyce to akurat z ladowaniem slabo.
Ja tam dynamo w piascie sobie chwale.
I lampki B+M tez.
Ale czy faktycznie robiąc turystyczne, dłuższe wyjazdy tak często jeździsz
po zmierzchu? Latem dzień jest tak długi, że chyba nie ma potrzeby jeździć
jeszcze po nocy z wyjątkiem jakichś awaryjnych sytuacji.
Nie pamiętam, czy przywoływany przez Ciebie często Piotr Strzeżysz (też
śledzę jego wyprawy - właśnie wrócił po roku do domu) używa dynama - wydaje
mi się, że nie. Ładowanie innych urządzeń poza oświetleniem, to już inna
sprawa - z dynama i tak ich pewnie nie ładujesz.
Wydaje mi się, że dynamo bardziej sprawdza się w całorocznej jeździe
użytkowej - np. do i z pracy.
Sluszna uwaga. Zawsze planowalem max. 6tej rozgladac sie za miejscem na
rozbicie namiotu nie pozniej niz o osmej.

Pozdrawiam
--
https://badzi0r.wordpress.com/
Stupidity, like virtue, is its own reward
2late™ Outspace Communication Inc.® 1999*2024©
Olivander
2024-10-16 13:50:36 UTC
Permalink
no i jest ciekawy flame ;-)
Post by 2late
Post by Jacek G.
Wydaje mi się, że dynamo bardziej sprawdza się w całorocznej jeździe
użytkowej - np. do i z pracy.
może i racja. ja sam do roboty nie jeżdżę rowerem z dynamem, bo zwykle
mieszczę się w czasie światła, no i rower z piastą zalega trochę trafiony w
piwnicy. to ciężki kloc, ostatnio wolę lżejsze, może jak przyjdzie zima zła
to do niego wrócę. na co dzień używam przyczepnych lampek, jak dziś
większość z nas. ja tylko dostrzegam i broniłem zalet piasty, i żarówek,
zamiast je negować jako stary szajs i proponować komuś zezłomowanie
działającego sprzętu, by szedł z modą.
Post by 2late
Sluszna uwaga. Zawsze planowalem max. 6tej rozgladac sie za miejscem na
rozbicie namiotu nie pozniej niz o osmej.
a tu prowokacja przez którą odpowiadam. owszem latem dzień jest długi, ale
jakoś tak w mojej osobistej turystyce na dziko, niewystarczająco długi, bo
zwykle kończę jazdę/płynięcie/marsz dobrze po ciemku, przy lampie. a
turystuję o każdej porze roku, nie stronię od spania w śniegu. ale choć mam
powerbank (z wbudowaną lampą, tym lepsza motywacja by go brać, lamp nigdy
dość) nie biorę go, bo ciężar.

toż tyle waży posiłek, albo suchy ciuch! do lampy jest lżejszy i na dłużej
wystarczy, i szybciej się zmienia niż ładuje - zapas naładowanych baterii
18650. telefonu nigdy nie używam w trybie cały czas non stop nawigacja, bo
zwykle wiem gdzie jestem (jestem wszak @tutaj@!) a potrzebuje ją by
potwierdzić, że nadal jestem na trasie, albo by wybrać drogę na rozstajach.
a lamp używam mocnych, bo np gdy spływałem z Zalewy Wiślanej w Wisłę
Królewiecką dooobrze po zmroku (bo "jak się ściemni to się wyjaśni" tj.
znalezienie ujścia w tych siuwarach bez świateł podejściowych bywa
flustrujące, no i po prostu nie zdążyłem przed zmrokiem) i musiałem z wody,
z doły, z kajaka wybrać miejsce do przycumowania i noclegu. nie wiem ile
luxów/lumenów/piratonindżów ma moja latarka jaskiniowa, ale bardzo dużo i
wciąż nie za dużo. A Tatrach ostatnio parę razy musiałem przez moment mieć
nie tylko nawigację co do metra (droga z Koprowskiego Sedla na którym byłem
dokładnie O zmroku, w Hlińską Dolinę idzie piargiem i strumieniem,
oznakowań po ciemku za nic nie widać, mimo lampy, a chciałem dotrzeć
nocować choćby do pierwszej wiaty na rozdrożu, najlepiej bez mokrych butów
i pogiętych dziadochodów.

lamp w turystyce na dziko mam zwykle kilka, większość na Cree, ale
ładowarkę nie zawsze mam czas użyć. unikam tłumów, tj hoteli, schronisk
itp. mogę nią ładować i telefon, i baterie lamp, ale zwykle telefon ma
pierwszeństwo, bo nawigacja.

i jestem b.ciekaw, jakie praktyczne wnioski z tej rozmowy wyciągnął Pytek,
założyciel wątku ;-) oby nie wywalił dobrego roweru w cholerę i przesiadł
się na samochód?!
--
Google skończył z pl.rec.rowery bo INNE grupy to binaria+spam.
Tak jak by burzyć wszystkie uczelnie USA bo T.Kaczynski był z Berkeley.
(I ♥ NewsTap + news.chmurka.net)
PeJot
2024-10-16 17:35:45 UTC
Permalink
Post by Olivander
unikam tłumów, tj hoteli, schronisk
Pozostaje agroturystyka :) Tu bywa kameralnie, szczególnie poza sezonem.
--
P. Jankisz
Sygnaturka zastępcza
Olivander
2024-10-16 19:00:52 UTC
Permalink
Post by PeJot
Pozostaje agroturystyka :) Tu bywa kameralnie, szczególnie poza sezonem.
tja. czasem mi się zdarza. ale rzadko, bo to wymaga PLANOWANIA, a mój
nocleg bywa nieplanowany, po prostu przychodzi czas, że mam już dość.
walenie komuś do drzwi z nienacka w środku nocy bywa stresujące, dla
wszystkich ;-)

jeszcze raz podkreślę, chodząc pieszo itp używam mocniejszych lamp niż na
rowerze. nie wierzę w potrzebę używania na rowerze szperaczy
przeciwlotniczych i spawarek łukowych (jem marchewkę). latareczka na dwie
baterie AA wystarczy mi w Trójmieście z palcem, tylko w lesie wzmacniam ją
najsłabszą czołówką. całe lata jeździłem z dynamem zewnętrznym, ale
przestałem gdy tylko pojawiły się bateryjne alternatywy, bo hałas. a
dynamopiasta nie hałasuje. owszem, one bywają drogie, moja jest z Alegro i
ma 32 szprychodziurki, dostałem ją tanio.
--
Google skończył z pl.rec.rowery bo INNE grupy to binaria+spam.
Tak jak by burzyć wszystkie uczelnie USA bo T.Kaczynski był z Berkeley.
(I ♥ NewsTap + news.chmurka.net)
PeJot
2024-10-15 15:08:01 UTC
Permalink
Post by Jacek G.
Wydaje mi się, że dynamo bardziej sprawdza się w całorocznej jeździe
użytkowej - np. do i z pracy.
No i mamy podpałkę pod flejma :)

A czym ( w warunkach miejskich ) jest wyższe dynamo od akumulatora, np.
26650, pojemności 4-6 Ah, który potrafi napędzać lampę rowerową dającą
więcej światła przez dobre kilka godzin ? Komórkę ładuje każdy i niemal
codziennie.
--
P. Jankisz
Sygnaturka zastępcza
Jacek G.
2024-10-15 15:24:59 UTC
Permalink
Post by PeJot
Post by Jacek G.
Wydaje mi się, że dynamo bardziej sprawdza się w całorocznej jeździe
użytkowej - np. do i z pracy.
No i mamy podpałkę pod flejma :)
A czym ( w warunkach miejskich ) jest wyższe dynamo od akumulatora, np.
26650, pojemności 4-6 Ah, który potrafi napędzać lampę rowerową dającą
więcej światła przez dobre kilka godzin ? Komórkę ładuje każdy i niemal
codziennie.
Dlatego napisałem - wydaje mi się, bo sam nie używam i w ogóle mało
jeżdżę użytkowo. Ale przekonują mnie argumenty, że nie trzeba myśleć o
naładowaniu kolejnego z wielu urządzeń, zdejmowaniu lampki itp.
--
Jacek G.
PeJot
2024-10-15 16:33:51 UTC
Permalink
Post by Jacek G.
Post by PeJot
Post by Jacek G.
Wydaje mi się, że dynamo bardziej sprawdza się w całorocznej jeździe
użytkowej - np. do i z pracy.
No i mamy podpałkę pod flejma :)
A czym ( w warunkach miejskich ) jest wyższe dynamo od akumulatora,
np. 26650, pojemności 4-6 Ah, który potrafi napędzać lampę rowerową
dającą więcej światła przez dobre kilka godzin ? Komórkę ładuje każdy
i niemal codziennie.
Dlatego napisałem - wydaje mi się, bo sam nie używam i w ogóle mało
jeżdżę użytkowo. Ale przekonują mnie argumenty, że nie trzeba myśleć o
naładowaniu kolejnego z wielu urządzeń, zdejmowaniu lampki itp.
Za to trzeba dołożyć 2 stówy i więcej, w sam raz, by je stracić z całym
rowerem.
--
P. Jankisz
Sygnaturka zastępcza
2late
2024-10-15 19:48:08 UTC
Permalink
Post by PeJot
Post by Jacek G.
Wydaje mi się, że dynamo bardziej sprawdza się w całorocznej jeździe
użytkowej - np. do i z pracy.
No i mamy podpałkę pod flejma :)
A czym ( w warunkach miejskich ) jest wyższe dynamo od akumulatora, np.
26650, pojemności 4-6 Ah, który potrafi napędzać lampę rowerową dającą
więcej światła przez dobre kilka godzin ? Komórkę ładuje każdy i niemal
codziennie.
Dlatego napisałem - wydaje mi się, bo sam nie używam i w ogóle mało jeżdżę
użytkowo. Ale przekonują mnie argumenty, że nie trzeba myśleć o naładowaniu
kolejnego z wielu urządzeń, zdejmowaniu lampki itp.
Odczepiane lampki to swietna opcja.

Dzieki temu kuplem sobie dosc drogie lampki (a co za tym idzie porzadne) i
przepinam je sobie miedzy rowerami czy kaskami. Bo dwie mam na kasku (a na
drugim nawet 4 zlaczki).

Loading Image...

Pozdrawiam
--
https://badzi0r.wordpress.com/
Stupidity, like virtue, is its own reward
2late™ Outspace Communication Inc.® 1999*2024©
Krystek
2024-05-29 17:45:10 UTC
Permalink
Post by Jacek Maciejewski
Post by Krystek
to czy odwrotne podłączenie przewodów DC z dynama nie uszkodzi mi żarówki?
Nie, primo żarówki nie wymagają określonej biegunowości a secundo, twoje
dynamo zapewne podaje prąd zmienny :)
Post by Krystek
Tertio, wyrzuć to barachło i kup se porządną lampkę LED-Cree na
akumulator 18650. Przynajmniej będziesz coś widział w nocy.
Dynamo jest tego typu -
<https://bike.shimano.com/pl-PL/product/component/nexus-c6000-int8/DH-C3000-3N-NT.html>
(to nowsza wersja starego modelu DH-3N30).

Daje 2,4W na przednią lampę i 0,6W na tylną. Przednia lampa ma wstawioną
diodę Zenera. Z przedniej lampy wychodzą dodatkowe przewody
doprowadzające zasilanie do lampy tylnej.

K.
--
Adresy e-mail w domenie krystek.art.pl oraz sama domena nie są już aktywne
Jacek Maciejewski
2024-05-29 20:46:14 UTC
Permalink
Post by Krystek
Dynamo jest tego typu -
<https://bike.shimano.com/pl-PL/product/component/nexus-c6000-int8/DH-C3000-3N-NT.html>
(to nowsza wersja starego modelu DH-3N30).
Daje 2,4W na przednią lampę i 0,6W na tylną. Przednia lampa ma wstawioną
diodę Zenera. Z przedniej lampy wychodzą dodatkowe przewody
doprowadzające zasilanie do lampy tylnej.
Ten opis ( i dane z linku) to za mało by podać pewny sposób zamiany
żarówki na LED. Rada nieco zależy od tego w jaki sposób użytkujesz
rower. Jeśli np. robisz miesięcznie po zmroku kilka km po oświetlonym
mieście to potrzebujesz jedynie zgodności z prawem, więc byle świecidło
wystarczy. W takiej sytuacji dokup se żarówkę i będzie OK. Ale jeśli
wymagasz jazdy po ciemku, zwłaszcza w terenie, to patrz moja pierwsza
rada :) Wiem co mówię, bo jeżdżę sporo a liczba km robiona przeze mnie
rocznie to tysiące w tym dziesiątki po ciemku i w terenie.
--
Jacek
I hate haters.
Jan Cytawa
2024-05-30 12:20:26 UTC
Permalink
Post by Krystek
Daje 2,4W na przednią lampę i 0,6W na tylną. Przednia lampa ma wstawioną
diodę Zenera. Z przedniej lampy wychodzą dodatkowe przewody
doprowadzające zasilanie do lampy tylnej.
To nie dioda Zenera tylko transil. To tak jakby dwukierunkowa dioda
Zenera zabezpieczająca przed przepięciami. A te w dynamie piastowym mogą
mieć ponad 100V.

Jan Cytawa
Jan Cytawa
2024-05-29 14:54:55 UTC
Permalink
Post by Krystek
Jest podpięta pod dynamo w piaście. Ma przełącznik włączania/wyłączania
oraz dodatkowe podłączenie dla przewodów tylnej lampy. Od jakiegoś czasu
przestała świecić. Prawdopodobnie przepaliła się żarówka halogenowa.
Żeby ją wymienić trzeba odkręcić lampę od widelca i odpiąć przewody.
Niestety, z pośpiechu poodpinałem przewody i nie zapamiętałem pod który
otwór idzie przewód czerwono-czarny, a pod który sam czarny. Ma ktoś tę
lampkę, orientuje się ktoś jak to jest podłączone?
Nie powinno być problemu. Jak połączysz odwrotnie to może działać, choć
nie musi (może się zrobić zwarcie). A gdyby nie działało to zamienisz.
Nic nie popsujesz.
Post by Krystek
Pytam, bo jeśli kupię żarówkę halogenową HS3 6V 2,4W do lamp rowerowych,
tzn. uda mi się ją tanio dorwać, czyli do kilkunastu PLN-ów (w sprzedaży
są od kilku do nawet kilkudziesięciu złotych za sztukę) i ją zamontuję
to czy odwrotne podłączenie przewodów DC z dynama nie uszkodzi mi żarówki?
Ja bym poszedł w kierunku żarówek LED. Nie mam doświadczenia ale myślę,
że żarówka 12V powinna być dobra. Prądnica rowerowa daje zmienne
napięcie, które pod obciążeniem 3W ma wartość skuteczną ok 6V. Przy
mniejszym obciążeniu napięcie będzie wyższe. Jest cała masa żarówek
LEDowych w odpowiednich obudowach.

Jan Cytawa
PeJot
2024-05-29 16:29:48 UTC
Permalink
Post by Jan Cytawa
Ja bym poszedł w kierunku żarówek LED. Nie mam doświadczenia ale myślę,
że żarówka 12V powinna być dobra. Prądnica rowerowa daje zmienne
napięcie, które pod obciążeniem 3W ma wartość skuteczną ok 6V. Przy
mniejszym obciążeniu napięcie będzie wyższe. Jest cała masa żarówek
LEDowych w odpowiednich obudowach.
Które niekoniecznie będą dobrze działały jako zamiennik żarówki, do
której był zaprojektowany odbłyśnik.

MZ szkoda kombinować, lepiej poszukać gotowej lampki z LED na pokładzie.
--
P. Jankisz
Sygnaturka zastępcza
Loading...