napisał w wiadomości grup
Post by Bartosz 'Seco' SucheckiPost by JarosÅaw Augustyniak vel Kot BuryA tak "by the way" rama jaka alu? Sztyca jaka, alu? Te pomysły z
malowankami, smarem "ciernym" co jak poczytać jest smarem montażowym,
który pogorszy sprawę to sobie odpuść.
Poczytaj więcej o tym smarze zanim zaproponujesz odpuszczenie go sobie.
Podlinkowany przeze mnie smar scott jest przeznaczony między innymi
do zabezpieczanie sztyc carbonowych, aluminiowych i stalowych przed
zjeżdżaniem. Sam używam, wielu znajomych używa z powodzeniam. Podobnie
jak używa się go w bardziej wypasionych i wylajtowanych rowerach
carbonowych na przykład na styku carbonowy mostek/carbonowa rura
sterowa. Tam gdzie nie można za mocno ściągnąć śrubą.
Dodatkowo smar zabezpiecza przed zapieczeniem połączenia.
Pozdrawiam i więcej wiary w smary :-)
Seco
Z całym szacunkiem, ale przed napisaniem poprzedniego postu poczytałem
na kilku stronach informację o tym smarze i nigdzie nie znalazłem, że
jest jest to środek zwiększający tarcie. Wręcz przeciwnie, znalazłem, że
zmniejsza moment potrzebny do montażu elementów węglowych, alu i
stalowych. Znaczy to, że ułatwia montaż ściśle spasowanych elementów i
zapobiega ich zarysowaniu w trakcie montażu. Owszem znalazłem, że
zapobiega "zapiekaniu" się łączonych elementów. Nigdzie nie znalazłem
informacji o ułatwieniu zamocowania (fixing) a tylko o ułatwieniu
montażu (fitting, assembly) co w połączeniu ze słowem smar (grease)
jasno wyklucza zwiększenie tarcia.
Poczytałeś sporo, faktycznie. Można gdybać, czy grease z fittingiem
wyklucza fixing. To chyba biegli fizycy i angliści musieli by się
wykazać :-)
Może używam złego terminu fizycznego pisząc tarcie. Na mój gust, jeżeli
zastosowanie tego smaru zapobiega wjeżdżaniu sztycy, to poprzez
zwiększenie tarcia - ale może masz inną koncepcję na wyjaśnienie tego
zjawiska - podziel się.
Jak wspomnieli przedpiścy, wspomniany smar scott pocierany w palcach
daje wrażenie właśnie jakby grudkowatości.
Z praktyki stosowania tego smaru wynika, że zwiększa tarcie (lub co
innego robi) na elementach montowanych. Moja sztyca carbonowa w
carbonowej szosówce wjeżdżała mimo dokręcenia zacisku z siła wskazaną
przez producenta.
Po zastosowaniu ww smaru scott wjeżdżać przestała.
Znany tu kiedyś na grupie Alokloco używa takiego smaru w stalowym treku
850 ze sztycą alu. Skutecznie.
W rowerze SCOTT SCALE LTD carbonowy mostek, mimo dokręcenia z
odpowiednią siłą kręcił się na carbonowej na rurze sterowej. Po
zastosowaniu linkowanego smaru scott problem minął, mostek trzyma się mocno.
I kilka innych zadowolonych osób które miały wjeżdżające sztyce które
przestały wjeżdżać po posmarowaniu tym smarem.
Technika!
Masz rację, że połączenia elementów
węglowych trzeba pokrywać przy montażu preparatami smarnymi by nie
dopuścić do zarysowań, które są zabójcze dla materiałów węglowych,
podobne środki używa się do wędek węglowych. Co by było śmieszniej sam
Pierwsze carbony były faktycznie czułe. Współczesne są bardzo odporne.
Mam kilka kawałków i fragmentów współczesnych carbonowych rur sterowych
czy ram. Jeżeli jesteś z Warszawy, zapraszam, zaprezentuję, poznęcasz
się. Można walić młotem i drapać. I nie jest to zabójcze, nic się nie
siepie, nie kruszy. Ewentualnie odprysk lakieru lakieru - tak samo jak
na stali czy alu. Pod lakierem nic się nie dzieje.
węgiel w pewnych postaciach ma właściwości smarne. Nie wykluczam, że ten
preparat ma zdolność do osadzania się na elementach węglowych,
wypełniania ubytków, minimalnego zawężania otworów i pogrubiania wałków
- są takie preparaty dla wędkarzy i występują w płynie. Niestety to
tylko domysły bo w opisach jest tylko informacja, iż jest to smar montażowy.
W sumie określenie smar montażowy nie wyklucza, że elementy będą się
mocniej trzymać względem siebie :-)
Kluczowe jest to, że Ty snujesz domysły na podstawie opisów, a ja i nie
tylko ja stosuję od lat te smary w praktyce. Między innymi do
wjeżdżających sztyc.
Trzeba Ci przyznać, że przyłożyłeś się do tematu i poczytałeś :-)
Ale szkoda, że nie chcesz uwierzyć praktykom. No chyba, że jednak dasz
się przekonać :-)
Pozdrawiam
Seco