Post by cynamoonwiem, że wśród kolegów z W-wy i nie tylko jest wielu takich którzy preferują
jazdę ulicami po mieście.
Jesli Poznan to miasto, moge cos dopisac
Post by cynamoonChcialbym się ich zapytać jak radzą sobie z silnymi podmuchami bocznego
wiatru i w jaki sposób zabezpieczają się przed naglym"wydmuchem" na środek
jezdni?
Jezdze do pracy codziennie rowerem od lat i jakos nie zdarzyl mi sie wypadek
spowodowany przez wiatr. To moze wydawac sie dziwne, bo w Poznaniu sa
notowane czesto najsilniejsze porywy z nizinnych miast Polski ale jakos
przywyklem. Wazne, aby nie stracic rownowagi w momencie uderzenia wiatru.
Najsilniej wieje kolo wysokich budynkow - tam predkosci lekko przekraczaja
100 km/h. W scislej zabudowie miasta nie ma juz takich porywow jak przy
wystawionych na wzniesieniach blokowiskach, gdzie wiatr nie jest wczesniej
wyhamowany przez inne budynki. Kilka razy w zyciu musialem sie zatrzymac na
pare sekund i podeprzec noga, bo zlapal mnie mocno nasilajacy sie poryw z
boku.
Nie spotkalem sie natomiast w miescie z tak silnym uderzeniem, zeby mnie
wywialo na srodek drogi. Takie cos mialem 5 lat temu na Orawie gdy
jechalismy z sakwami z Czarnego Dunajca na Krowiarki, ale to bylo przy
predkosciach wiatru sporo powyzej 120 km/h, wiejacych od strony Jeziora
Orawskiego z duza predkoscia po plaskim terenie. Zmiana kierunku jazdy
nastepowala zawsze gdy poryw ustapil, przy czym kilka razy znalazlem sie na
lewej krawedzi lewego pasa (tego dla pojazdow z naprzeciwka). Ruch tego dnia
byl niewielki, a nieliczni kierowcy jechali bardzo ostroznie bo tez ich
znosilo.
pozdr.
Michal K.
--
Rowerowa Baza Podjazdów:
http://www.genetyk.com/podjazdy/
Rowerowe Pagórki Wielkopolski
http://www.cyklista.ovh.org/index.html