Jan Srzednicki
2008-09-02 13:40:24 UTC
Czolem,
Jedzie wlasnie do mnie nowy sliczny amor. Ale mam dylemat z nim zwiazany
- na ile przyciac w nim rure sterowa? Nie chodzi mi okreslenie, ile mi
bedzie potrzebne do optymalnej pozycji, bo to i tak bedzie wychodzic w
praniu, pewnie pokombinuje z mostkiem czy czyms, chodzi mi zas o pewna
bezpieczna dlugosc na wypadek np. zmiany ramy (na fulla! :), z
uwzglednienem roznych dlugosci glowek ramy, roznych wielkosci sterow
(raczej tylko polzintegrowane/zintegrowane teraz daja, ale one potrafia
miec roznie - od wystajacych "grzybkow", po prawie plaskie badziewia).
Chodzi mnie o to, ile bezpiecznie zostawic tej rury, zeby potem przy
ewentualnych kombinacjach ramowych nie zostac z reka w nocniku *ciap*.
Jakies sugestie? :)
Jedzie wlasnie do mnie nowy sliczny amor. Ale mam dylemat z nim zwiazany
- na ile przyciac w nim rure sterowa? Nie chodzi mi okreslenie, ile mi
bedzie potrzebne do optymalnej pozycji, bo to i tak bedzie wychodzic w
praniu, pewnie pokombinuje z mostkiem czy czyms, chodzi mi zas o pewna
bezpieczna dlugosc na wypadek np. zmiany ramy (na fulla! :), z
uwzglednienem roznych dlugosci glowek ramy, roznych wielkosci sterow
(raczej tylko polzintegrowane/zintegrowane teraz daja, ale one potrafia
miec roznie - od wystajacych "grzybkow", po prawie plaskie badziewia).
Chodzi mnie o to, ile bezpiecznie zostawic tej rury, zeby potem przy
ewentualnych kombinacjach ramowych nie zostac z reka w nocniku *ciap*.
Jakies sugestie? :)
--
Jan Srzednicki :: ***@IRCNet :: http://wrzask.pl/
Jan Srzednicki :: ***@IRCNet :: http://wrzask.pl/