Post by Art Ja bym jednak powiedział, że obecne Axele,
to takie trochę tańsze wersje SX-R.
a sam SX-R to chyba był najwyższy model z serii SX,
ale to chyba jeszcze zależy który rocznik.
SX-y nie miały blokady o ile się nie mylę.
Odpowiednikiem Axela z lat produkcji SX-R były Spyder a potem SIX
SX-R był chyba najwyższym modelem amorka Manitou do XC, wyżej były
tylko w wersji Ti, ale chyba w 2000 roku weszły powietrzne Mars. po
2001 SX-R już nie produkowano.
SX-R mogły mieć blokadę, rzadko była seryjnie montowana, ale można
było dokupić, zwało się to chyba anti-bob.
Post by Art Nie wiem jak się będzie zachowywał SX-R pod rowerzystą 85kg,
może wymagać wymiany sprężyny na twardszą.
Mój znajomy pomyka na takim (o ile już nie zmienił) od 2-3 lat,
ale on waży sporo mniej, ok. 60-65kg
Generalnie dobry sprzęt do XC/Maratonów.
Stosunkowo lekki, sporo regulacji, dobre tłumienie TPC...
Dopóki się nie dosiądziesz na SX-R to nie będziesz wiedział czy
sprężyna nie jest za miękka. Sprężyna jest jedna, w jednej goleni.
Ważę około 75 kg obecnie, ale ważyłem też 80kg i amorek spokojnie
dawał radę, nawet z seryjną sprężyną. Sprężynę można skręcić na twardo
a jak dołoży się skręcenie tłumnia dobicia na maks to robi się dość
trudny do ugięcia.
Swojego SX-Ra mam od 2001 roku, produkcji 2000, ale tylko raz
wymieniane musiały być uszczelki. Uwaga na regulatory. Może się
zdarzyć, że górny regulator tłumienia jest bity (np. o dolną rurę
ramy) i cieknie, dolny regulator jest dość delikatny i jak ktoś za
mocno nim kręcił nie czując oporu to może nie działać prawidłowo.
Wytrzymał u mnie jazdę po kamieniach, korzeniach, skoki na beton z 1m,
schody i tarczówkę hydrauliczną 6 cali od samego niemal początku
użytkowania.
Jeśli amorek jest w dobrym stanie to myślę, żę warto go nabyć, za tą
cenę lepszego nic raczej się nie znajdzie.
--
DarkImage