Post by CoasterW zastosowaniach rowerowych klasyczne, niemaszynowe lozyska maja te
przewage nad maszynowymi, ze sa np. mniej wrazliwe na nieprecyzyjne
nagwintowanie/splanowanie suportu oraz odksztalcenia osi piasty
(nieznaczne ale jednak) w trakcie ekploatacji.
Teoretycznie tak. Miskę w suport da się wkręcić nawet jak gwinty są
krzywe. Tyle że w tym przypadku da się wkręcić także i zintegrowany
wkład, z plastikowymi adapterami.
Post by CoasterNiestety stosunkowo prosty (zeby nie rzec prymitywny) montaz, mozliwosc
wymiany samego zuzytego lozyska (zamiast szlifowania/wymiany
misek/konusow) i_brak_potrzeby_regulowania_luzu sprawialaja, ze
wypieraja one - szlachetniejsze stozki wymagajace precycyjnego
regulownia luzu przez uzytkownika/serwisanta.
Wiesz, z tą szlachetnością to bym nie przesadzał. Konusy w rowerze, - w
osiach, sterach, w suporcie czy pedałach, zawsze są osadzone na jakimś
gwincie. I nie ma bata, luz na gwincie musi być. I co z tego że konus
szlifowany z mikronową dokładnością, polerowany i Bóg i marketing wie
jak jeszcze zrobiony, to i tak osadzony na walcowanym gwincie, zrobionym
z dużo gorszą tolerancją. Pół biedy jeśli konus i gwint robił jeden
producent, np. oś piasty. Niestety, najczęściej obydwie połączone
gwintem części pochodzą od innych producentów i są wykonane w odmiennych
tolerancjach. Efekt - kto pamięta gwintowane stery, pamięta jak czasem
krzywo i luźno siedziała górna nakrętka, co powodowało przyspieszone
zużywane i łapanie luzów. To samo dotyczy suportów - nieosiowe gwinty w
mufie to nie jest jakiś ewenement. Ja wiem, konusy w rowerach spotyka
się od ponad 100 lat, ale jakby nie popatrzeć, są one wypierane przez
łożyska maszynowe. Pierwszy przykład to właśnie zintegrowane wkłady
suportowe, obecne na rynku prawie 20 lat. Niestety łożyska maszynowe
mają swoje wymagania co do precyzji wykonania gniazd, czopów i samego
montażu, w efekcie czego nie zawsze pracują idealnie.
--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem