Discussion:
[Film] Wiosna w Beskidzie Śląsko-Morawskim
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Marek
2017-04-25 19:59:36 UTC
Permalink
Film z niedzielnego zjazdu z chaty Ostry do chaty Koziniec i dalej - do
Kosarzysk.
Na nogach buty do automatów zamiast SPD, bo warun na dole wiosenny, a u góry
zimowy.
Po drodze zima z wiosną ostro się naparzały i raz jedna, raz druga brała górę.
I tak aż do Gliwic.

--
Marek
Andrzej Ozieblo
2017-04-26 08:06:42 UTC
Permalink
Post by Marek
Film z niedzielnego zjazdu z chaty Ostry do chaty Koziniec i dalej - do
Kosarzysk.
Na nogach buty do automatów zamiast SPD, bo warun na dole wiosenny, a u góry
zimowy.
Po drodze zima z wiosną ostro się naparzały i raz jedna, raz druga brała górę.
I tak aż do Gliwic.
http://youtu.be/h6SH5ojDP9A
Marku, niezły hardcore. Szacun. :) Fajnie zrobione i złożone. Domyślam
się, że krecone GoPro lub czymś podobnym, ale w knajpce widać zoom czyli
aparat, a może sprytnytelefon. Jak to było?
Marek
2017-04-26 15:37:48 UTC
Permalink
Post by Andrzej Ozieblo
Marku, niezły hardcore. Szacun. :) Fajnie zrobione i złożone. Domyślam
się, że krecone GoPro lub czymś podobnym, ale w knajpce widać zoom czyli
aparat, a może sprytnytelefon. Jak to było?
"Hardkoru" to tam niewiele albo wcale. Zjeżdżałem drogą, którą dzień wcześniej
podjeżdżałem i dało się jechać w obie strony znacznie wyżej, niż się
spodziewałem na podstawie medialnych sensacji o powrocie zimy. Stąd alpejskie
buty i stuptuty w bagażu. Bo liczyłem się raczej z tym, że będę spory kawałek
wnosił (a potem znosił) rower na grzbiecie, drepcząc po kolana w mokrej
śnieżnej brei. A w efekcie z kilometr prowadziłem w górę, a w dół połowę tego.
Film długawy, ale takie lubię (choć Aśka daje mi bansowe migawki za wzór :) ).
Cieszę się, jak uda się zejść w montażu poniżej 10 minut na całość.
Ideą było pokazać rzecz oczywistą - im niżej, tym mniej zimy, a więcej wiosny,
co w praktyce znaczy tym łatwiej i szybciej.
Tym razem nie zabrałem lustrzanki, nastawiając się tylko na filmowanie.
Od roku kręcę na dwie kamery. W turystycznej praktyce kamera sportowa nie
zawsze daje radę, zwłaszcza że obecna nie ma cyfrowego zooma, więc
w spokojniejszych chwilach wspomaga ją mała kamera ręczna z solidnym zoomem
optycznym i stabilizacją obrazu. Zdarzyło się nawet zeszłego lata kręcić tylko
pedałami i "handycamem", ale to szkodzi obrazowi tej bardziej dynamicznej
części wycieczki, bo trudno filmować "z ręki" podczas szybkiej czy trudnej
technicznie jazdy, a i w łatwych warunkach jest za trudno dla soniakowego
"SteadyShoota". Przy okazji film z tej wycieczki "od pancerza do pancerza":
- tu wręcz za dużo ujęć ze zmianą ogniskowej
(taka maniera :/).
--
Marek
Jacek G.
2017-04-26 09:19:03 UTC
Permalink
Post by Marek
Film z niedzielnego zjazdu z chaty Ostry do chaty Koziniec i dalej - do
Kosarzysk.
Marek, a którędy dostałeś się na Ostry? I coś mi te Kosarzyska nie pasują - z Kozińca, to do Tyry da się wprost zjechać. A do Kosarzysk, to by trzeba już z Ostrego odbić z pominięciem chaty Koziniec.
--
Jacek G.
Marek
2017-04-26 15:48:06 UTC
Permalink
Post by Jacek G.
Marek, a którędy dostałeś się na Ostry? I coś mi te Kosarzyska nie pasują
- z Kozińca, to do Tyry da się wprost zjechać. A do Kosarzysk, to by trzeba
już z Ostrego odbić z pominięciem chaty Koziniec.
Podajesz drogi najkrótsze. A to tylko jedna z opcji wyboru. Ja wybrałem
najłatwiejszą. W ten weekend nie chodziło o to, by się ściorać, tylko by
spotkać się pod Ostrym z ziomkami z górskiego forum (bo kolejny zlot był).
W obie strony cisnąłem od północy szlakiem rowerowym, a do Kosarzysk - gdzie
stało auto którym wróciłem na Śląsk - dotarłem okrężną drogą:
Loading Image...
Nawet frakcja piesza zrobiła wariant wokół szczytu, idąc z Chaty pod Ostrym
do Kosarzysk przez chatę Koziniec. Ach, ten Radegast i czeska kuchnia... :)
--
Marek
Loading...