Post by z***@gmail.comPost by 2lateA jakie jest tego uzasadnienie?
Proste. Ale skoro pytasz to prawdopodobnie nie prowadzisz auta...
- światło na wys. ok. 1,8m powoduje, ze dopiero po chwili orientujesz sie ze to rowerzysta (wys. tez jest niezgodna z przepisami, ale nie o tym tutaj)
- kierowcy zwykle jeżdżą szybciej niż pozwalają przepisy
- jesteś w miarę dobrze chroniony, jeśli Cie widać z kilkuset metrów
lampki diodowe, aby byc widoczne z dużej odległości mają dość wąski kąt świecenia, ok 20-30 stopni
- lampki ktore maja kąt swiecenia duży np 170-180 stopni przy tej samej mocy świecenia diody - swiecą dużo słabiej (prawa fizyki niestety)
- ruch głowa w górę i dół i lewo-prawo przekracza te 20-30 stopni
- Lampę tylna mocowaną do roweru możesz dokładnie ustawić, aby świeciła poziomo, a przednia poziomo lub lekko w dól
- na kasku tego nie zrobisz, plus ruch głową góra-dół i lewo-prawo powoduje, że lampka jest b slabo widoczna
- z reguły widuję rowerzystów, których lampka na kasku swieci w niebo
- czesto najpierw widzę kontur rowerzysty, a dopiero po chwili, ze coś mu tam na głowie miga. Może być za późno
- powyższe dotyczy jazdy w mieście i na drodze z autami poza miastem.
- Po polnej drodze, albo po lesie to mozna sobie jezdzic z czołówka, l.gazową, czy naftową :) co komu pasuje
To wszystko prawda tylko ze jakos mnie widac bardzo dobrze a i ja widze
wszystkie odblaskowe elementy na drodze odbijajace moje swiatla na
kilkkadziesiat metrow i to z boku. W ktoryms poscie tego watku napisalem ze
jezdze tylko po miescie i mam swiatla typy 'chce byc widziany'. W miescie
jest jasno, w ogole nie potrzebuje sobie oswietlac drogi. Nie chcialo mi
sie wychodzic na dwor zeby pokazac jak to dziala:
ale napierdala okrutnie :)
Mam jeszcze patent na deszcz, na kask zakladam fluorescencyjny pokrowiec i
wtedy to dopiero jest dyskoteka :)
Pozdrawiam
--
2late™ Outspace Communication Inc.® 1999*2017©
Stupidity, like virtue, is its own reward
http://www.tweaktown.com/news/54297/yahoo-scanned-emails-behalf-nsa/index.html